Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3455 • Strona 276 z 346
  • 1893 / 174 / 0
pytam matki
co by było złego w nazwaniu czarnego kota "koks"
a mama na to, że nic
a ja pytam, to jaki jest koks?
a mama na to czarny
no i ja mówię, nooo i masz racje xd nie masz żadnych skrzywień psychicznych
Take DXM and Be Happy
  • 5435 / 1041 / 43
11 lipca 2020london5 pisze:
Raz w radiowozie chciałem psowi kosę sprzedać, to mnie do domu odwieźli.
https://www.youtube.com/watch?v=05aiMmHLaMQ
GG Allin - Dead Or Alive
Policja ani ratownicy pogotowia mnie nie lubią raczej.
Tylko u straży jeszcze nie jestem skreślony chyba.

Policja uznała, że tego tematu nie było, z tym nożem.
I normalnie do domu mnie odwieźli.
Wcześniej obezwładnili.

A z kumplem takim ćpunem św.pamiętci byłem, to on był bardziej wystraszony niż ja czy oni. Nie wiedział że taki świr jestem.

posting.php?mode=quote&f=189&p=3402194

11 lipca 2020london5 pisze:
Haha, pamiętam jak ostatnio byłem w sądzie, to policjant do niego - rozkuj go niech sobie gacie poprawi.
A ja prawilnie opuszczone do samego spodu.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 2198 / 709 / 0
Krótka historyjka komiczno tragiczna. Koleżka A, taki sebek typowy, często jara, szura, czasem jakaś piguła czy nawet z rzadka psychodelik. Znawcą generalnie nie jest, raczej po prostu entuzjazstą. Ziomek miał mu się za coś tam odwdzięczyć, a że fetung tani to rzucił mu tam z 0,7 solidnego sortu za friko. No i efekt taki że zawodnik nawet nie pyta ile tam jest, jakie mocne ani nawet co to. Wpierdala wszystko do tymbarka, miesza i wali na raz. Mocno go przewiozło, przeżył ale przeszedł też test na największego przypałowca w okolicy. Na nagrodę Darwina też się kiedyś załapie, wierzę w niego.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 100 / 33 / 2
08 lipca 2020WrakCzlowieka pisze:
@Jureksteryd - na następny raz trzeba brać sprzęt na takie akcje. Takie mendy społeczne trzeba likwidować, na bank mieli w rodzinie UBeków.
Likwidowac w jakim sensie? I o jakim sprzecie mowisz? Jesli chodzi o rzeczy typu kije, noze to mielismy to wszystko przy sobie. Takich rzeczy raczej nie uzywam, jestem na tyle duzy i silny, poza tym w mlodosci trenowalem zapasy i boks, ze z 99% spoleczniakow padloby po moim jednym strzale. Tylko po co? Spraw o pobicie i napasci mialem dwie, na szczescie zdazyl minac okres polrocznej karencji miedzy tymi wyrokami, dlatego poza dolkami nie przesiedzialem w wiezieniu ani jednego dnia. Jak mowie jednak- spuscic wpierdol jakiemus konfidentowi to nie rozwiazanie, jego dzialania sa imo sluszne. Jakby zadzwonil na psy, ze widzial jak w sklepie kupowalem z ziomkiem po kilka piw i teraz pijemy je w parku a jemu to nie w smak, bo sam nie ma z kim go wypic i gula mu rosnie jak widzi dwoch milo spedzajacych przyjaciol. No to takich typow to od razu wale w ryj. Jednak jak ktos zajmuje sie zwalczaniem przestepstw lub proba zwalczenia wlasnie dokonywanego przestepstwa to imo nalezy mu sie za to medal.

08 lipca 2020aziriah pisze:
Będziesz gadał inaczej jak naćpany zjeb zabije ci dziecko
Tu masz calkowita racje, az karme dalem. Ogolnie musze sie w tym miejscu przyznac, ze jestem hipokryta jesli chodzi o jazde pod wplywem srodkow zmieniajacych swiadomosc. Pod wplywem alkoholu prowadzilem raz w zyciu i jestem calkowicie przeciwny jesli chodzi o jazde na podwojnym gazie. Pod wplywem innych substancji psychoaktywnych jestem na tak- sam wielokrotnie prowadzilem samochod bedac pod wplywem opioidow badz benzodiazepin- bo od tych dwoch grup substancji jestem glownie uzalezniony. Najczesciej jednak gdy juz wsiadalem za kolko bylo to dzien lub dwa po zazyciu- czyli teoretycznie substancje te, jak pisalem glownie opio i benzo mialem we krwi. Nie przeszkadza mi tez zeby prowadzil ktos bedacy pod wplywem zalozmy amfetaminy czy marihuany. Jesli "nie przedawkowala" taka osoba moge z nia nawet jechac. Jesli bylbym trzezwy wiadomo, ze ja bym prowadzil. Jednak jesli oboje z nas bylibysmy pod wplywem np. amfetaminy pozwolilbym zarowno jemu jak i sam wsiadlbym pod wplywem amfy za kolko. Niech zreszta pierwszy rzuci kamieniem kto w zyciu nie prowadzil samochodu pod wplywem jakichs zakazanych substancji pomijajac alkohol. Jedynym wyjatkiem o ktorym juz napisalem wyzej jest wlasnie alkohol. Tu jestem totalnym glupolem, nie wsiadlbym pod wplywem alkoholu do auta i nie mogl prowadzic, nie pozwolilbym tez prowadzic komukolwiek na podwojnym gazie. A nie ma to przeciez zadnego znaczenia czy jako sprawca wypadku drogowego jestem pod wplywem amfetaminy, morfiny, marihuany czy alkoholu. Jedynie moje zachowanie po wypadku mogloby zdradzac pod wplywem jakiej substancji psychoaktywnej dokonalem wypadku, ale nie mialoby to zadnego znaczenia- popelnilem czyn zabroniony. Zostalbym publicznie zlinczowany- i slusznie. Jednak nie potrafilbym zyc ze swiadomoscia, ze zabralem ludzkie zycie, przez to, ze bylem nietrzezwy. Ja bym po prostu sobie tego nie wybaczyl, nie znioslbym swiadomosci, ze przez moje nieodpowiedzialne zachowanie nie zyje czlowiek. Wowczas pozostalyby jak dla mnie dwie opcje- albo sie zabic albo trafic do pokoju bez klamek, z kaskiem na glowie i w kaftanie- jednak ta opcja bylaby dla mnie katorga. Wolalbym nie zyc niz zyc ze swiadomoscia, ze przez nasza glupote i nieodpowiedzialnosc nie zyje czlowiek. Nie potrafilbym zyc z taka swiadomoscia. A Ty- po glebszym zastanowieniu potrafilbys zyc ze swiadomoscia, ze przez to, ze sie nacpales zabiles czlowieka? Zastanawiales sie kiedys nad tym?
To ja- Maykel85/Maykel855. Do tamtych kont nie pamietam hasel. Jesli chcesz sie ze mna skontaktowac pisz przez forum, najlepiej uzywajac strony privnote.com.
  • 2198 / 709 / 0
Jak to do mnie pytanie to nie wiem co ci odpowiedzieć, nie man pojęcia jak bym się zachował. Nikogo jeszcze nie zabiłem, ani na trzeźwo ani pod wpływem. Pod wpływem też nie prowadzę i jestem tego zdecydowanym przeciwnikiem - bo np. mój wuja właśnie przez to zginął (kierowcą był o ironio... policjant). Nie sądzę jednak żebym komuś tego zabraniał będąc w takiej sytuacji - ale jak mówię, teoretyzowanie bo nie mam pewności jak bym się zachował. Pisałem wcześniej ogólnie w kontekście ludzi wtrącających się w cudze problemy, że tego nie popieram mimo że rozumiem powód.

Póki co to miałem raz dupę mocno osraną po wypadku samochodowym który był po części z winy mojej i kumpla (jego tylko poturbowało, ale na szczęście bez tragedii) bo byliśmy porobieni i szliśmy poboczem w nocy bez odblaskowych, po części z winy kierowcy który tak się spieszył że nie robiło mu różnicy czy jedzie ulicą czy obok niej. Czy też był pod wpływem to nie wiem. To najbliższy mój kontakt z tego typu sytuacją.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 100 / 33 / 2
11 lipca 2020london5 pisze:
11 lipca 2020london5 pisze:
Raz w radiowozie chciałem psowi kosę sprzedać, to mnie do domu odwieźli.
https://www.youtube.com/watch?v=05aiMmHLaMQ
GG Allin - Dead Or Alive
Policja ani ratownicy pogotowia mnie nie lubią raczej.
Tylko u straży jeszcze nie jestem skreślony chyba.

Policja uznała, że tego tematu nie było, z tym nożem.
I normalnie do domu mnie odwieźli.
Wcześniej obezwładnili.

A z kumplem takim ćpunem św.pamiętci byłem, to on był bardziej wystraszony niż ja czy oni. Nie wiedział że taki świr jestem.

posting.php?mode=quote&f=189&p=3402194

11 lipca 2020london5 pisze:
Haha, pamiętam jak ostatnio byłem w sądzie, to policjant do niego - rozkuj go niech sobie gacie poprawi.
A ja prawilnie opuszczone do samego spodu.
Lo matko, wezta go ludzie stad, toc to jakis straszny gangus co przypaly ma codziennie takie, ze az cud, ze jeszcze nie siedzi. A tak szczerze to kolo prawdziwego gangstera to ty nawet nie stales.
To ja- Maykel85/Maykel855. Do tamtych kont nie pamietam hasel. Jesli chcesz sie ze mna skontaktowac pisz przez forum, najlepiej uzywajac strony privnote.com.
  • 5435 / 1041 / 43
Wiem, ja wariacik jestem.
Wieczna improwizacja.
Ja nie jestem bandytą.
Świeciłem gołą dupą w sądzie bo tak chciałem.

A ty nie jesteś sędziom sfiksowany.
Musiałbym być skuty. I Ty też.
To chodziło o manifest w jakim stanie mnie przywieźli.
Nie zrozumiesz nawet.
A w sądzie prosiłbym o klatkę, tak dla jaj.
I karę śmierci, bo nie lubię w sądach być.
Powiedziałbym niech mnie ktoś zastrzeli, bo sam się zabije.
Ostatnio zmieniony 12 lipca 2020 przez london5, łącznie zmieniany 6 razy.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 281 / 138 / 0
Złam zasady zabij się ktoś mnie goni boję się

Post zmieniany 6 razy co ty jesz londyn
#BLACKLIVESMATTERS #CZARNA SIŁA #CZARNA DUMA #LGBT
  • 5435 / 1041 / 43
Jak to pisałem byłem po alko, amfie, trawie, i gieblu, i benzo.
Jakie to ma znaczenie, edytować już go nie mogę.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 1988 / 107 / 0
Jedna edycja na jednà substancje, brzmi prawilnie. London daje radę, choć powiem szczerze ze brakuje mi Koali i TegoTypa. Btw, @london5 , nie rzygałeś przypadkiem w Hadze na ulice w zeszłym roku? Wydaje mi się ze widziałem Cię w akcji z tramwaju.
ODPOWIEDZ
Posty: 3455 • Strona 276 z 346
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.