a, już wiem :D
17 września 2021chlorekturbokofeiny pisze: Sobota, niedziela planuje cold turkey.
Bupra nie zdała u mnie egzaminu. Tylko znosiła u mnie fizyczne objawy odstawienne - u mnie musiały to być 3 naklejone plastry, a psychika i tak myślała w tym czasie jak skołować więcej oxy. Czasem nie liczyłem nawet 3 dni od zdjęcia, tylko znów jadłem tabsy jak skittles. Aha i przypominam, że buprę też trzeba odstawić, co ponoć nie należy to do najkrótszych i najprzyjemniejszych doświadczeń.
Co zdało u mnie egzamin? Duloksetyna i pregabalina. Zacząłem je zażywać jak już wiedziałem, że moje źródełko nieskończonego oxy wyschło, ale nie redukowałem jego dawek. Do ostatnich dni ciągu zażywałem kosmiczne dawki, śmiertelne na pewno dla niedoświadczonych userów. Nie dość, że nie dostałem padaczki po alprze (2 tygodnie codziennego zażywania już indukowało napady, co ma związek z tym jak kiedyś sobie pozwalałem z tym lekiem - najdłużej non-stop 4 miesiące do 20 mg na raz - CT -> padaczki -> urojenia -> psychiatryk) i jeszcze w miarę skromnie potraktował mnie oxy skręt po tym. nie powiem, że go nie poczułem, bo moja ostatnia dawka oxy była w ostatni wtorek więc można powiedzieć, że w czwartek-piątek miałem apogeum sraki i ogólnej beznadziei, ale po pierwsze uradowany byłem, że pregabalina ściągnęła ładnie ze mnie brzemię pokazania mojej rodzinie jak się wypierdalam sztywny i trzesę (żona widziała już 2x - nie poleca), a po drugie ten skręt to nic w porównaniu z tym co się działo po pst kiedyś - tutaj niestety dawki nieznane, ale 1,5 kg szło żeby było si, a po pół roku miałem zdychanko konkretne. Trwało to wszystko od środy/czwartku do wczoraj, a teraz już wraca mi chęć na sport, więc chyba hormony wstają.
Co do długiego zażywania aptecznych, mocnych opio to „fajnie” było w trakcie, ale jakbym nie przejadł 15k~ PLN, i nie rozbił samochodu za 30k~ to chyba jednak mój świat byłby nieco piękniejszy teraz. W związku z tym, że byłem zarozumiałym, pewnym siebie hehe wcale nie takim gnojkiem i żyłem w swoim świecie, to nawet zapomniałem, że jest coś takiego jak przegląd coroczny - brak odszkodowania. Ja się cieszę, że żyję w ogóle i nikomu nic nie zrobiłem, i nikt nie wykrył u mnie żadnej substancji we krwi – badali tylko alkohol - wiem skrajnie nieodpowiedzialne, ale proszę nie oceniać - wiem, że tak naćpanym jak ja wtedy powinno się zabierać wszystko na zawsze, jednak tak naćpany byłem za kółkiem tylko jeden raz. Sam się zastanawiam dlaczego nikt nie zrobił mi jakichś głębszych badań bo choć "dostałem" poduszką powietrzną, to musiało być coś widać po mnie - w końcu jakoś straciłem przytomność. Jednak wiecie co? Nie dopominałem się jakoś. Ale to nie jedyne implikacje. W związku z burzą hormonalną „zapomniałem” czym jest seks, straciłem w oczach najbliższej rodziny... i wiele więcej pomniejszych rzeczy, o których już nie piszę bo się zaraz pięknie wypozycjonuje w internetach. Pozdrawiam miśki i nie do zobaczenia, lecę na terapię.
Potwierdzam. Tez po duzych dawkach dhc wymiotowalem.
Jak bralem 2g to okrutnie bylo.
W ogole przy dizej tolerce dhc slabo sie sprawdza. No chyba ze na tym schodzimy to okej..
umrzeć można od wszystkiego, od samego oksykodonu czy samej wódki także, nie ma potrzeby ich łączyć, natomiast jeśli naprawdę nigdzie na tym forum nie udało ci się znaleźć wzmianki o tym co powoduje łączenie ze sobą alkoholu i opiatów to aż boję się zapytać o twój wynik matury z języka polskiego
osobiście nie mam koszmarów po oksy, ale możesz sprawdzić w ulotce czy jest o tym wzmianka
a jak cię wkurwia to go odstaw
WickrMe m0rningzolpi
mail little.liar@hush.ai
w przypadku kontaktu mailowego bądź przez Wickr - proszę o przedstawienie się nickiem z [H] w pierwszej wiadomości
odstaw chlopaczyno bo sie poryjesz jak po oxykodonie masz koszmary, a chcesz brać dalej i pytasz czy cie mieszanka z alkoholem zabije Nie wiem czemu, ale naprawde bardzo mnie zawsze smieszy to jak ktos pyta czy: substancja x + substancja x mnie zabije; czy cos tam w dawce x bedzie ok. To są tak durne pytania, ze japierdole. Każdy organizm jest inny, tak samo tolerancja. Nikt Ci nie zagwarantuje na forum tego, że jak wypijesz wódke i zjesz oxy to Cie nie zabije. Jeden może mieć fajnie, a drugi sie zakrztusi na smierc swoimi rzygami. Czuje ze niektorzy po prostu nie maja wyobrazni gdy wylatuja z takimi pytaniami.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.