TALK - Rozmowy [H]

[sclero2014]

Wczoraj po napisaniu posta zaczelem szukać mojego moździerzu na którym robiłem oksy 80tki do IV no i było w nim sporo prochu i mialem 1tab 80oksy ( zostawiłem z rok temu na pamiątkę ) no i kruszę ta 80tke wsypuję w moździerz mieszam wysypuje na łyżeczkę dodaję wody do iniekcji z kawałka gazy zrobiłem filtr przefitrowalem i puk i ...❤ mysle ze tam było ze 3tab 80mg oksy tego prochu ... a głupi bylem ze wczesniej troche tego prochu wzielem sniffem totalna strata nie umywa się nawet w 10% do tej samej ilości IV!!

[stragedy]

Siemano, ej też zawsze ściągacie te jebaną zieloną otoczkę jak zarzucacie p.o? Bo ja w sumie zawsze i czasem zjadam tak dalikatnie rozgryzając, a czasem miele na proch i robie bombki. Jest jakakolwiek różnica szczerze mówiąc? Nienawidzę rozgryzać z tą otoczka bo ma przeohydny smak. Sniffow tez jakoś nie lubię, bo spływ jest kurwa okropny.

[MarioK]

Stratedzy zawsze zmywaj wodą do chwili kiedy w paluchach czujesz mydliny i w ten sposób jednego wypełniacza mniej. Jak wyżej pisałem polecam OxyContin: mydliny szybko schodzą, 40 jest miękka więc kruszy się w pył. Pyłek łatwo rozpuścisz w 0,9%NaCl i dalej to Twój wybór. Dawkę i filtr dobierasz sam i albo w kabel albo doodbytniczo. Jak pudrujesz nosek to dajesz koksu a jak doustnie to pisałem kilka postów wcześniej. Jak chcesz jeszcze jakieś cuda eksperymentować to miej ze sobą nalokson co byś zbyt szybko nie usłyszał: Anielski Orszak niech Twą Duszę przyjmie... itd. I jeszcze jedno. Testuj to co masz. Nigdy nie wiesz jakie ścierwo możesz dostać. Testery nie są drogie a mogą uratować Nasze dupsztasy. No to przyjaciele: ZA SZCZELINĘ ORŁA.

[adverse]

Smak otoczki oxycontinu nie jest taki zły, znaczy jest - ale gorszy i tak jest zapach. Przypomina mi prasowanie tanich koszul zrobionych z plastikowych butelek. Ja tam ściągam, w całości. Nad walorami smakowymi oxy naprawdę nie warto się rozwodzić %D

[stragedy]

Ja tej zielony otoczki pozbywam się żyletką i zawsze jakoś idzie, bo to z tym zielonym gównem to tragedia.

[kofel]

Siemano!
Przyjrzałem się metabolitom oksykodonu. To noroksykodon, noroksymorfon i oksymorfon.
Z dawki oksykodonu 70% to ten pierwszy, 10-15% drugi i 5% trzeci.
Powszechnie wiadomo, że noroksykodon jest słabszy od oksykodonu. Natomiast te dwa następne metabolity są silniejsze, lecz występują w znacznie mniejszym stężeniu.
Za doprowadzenie oksykodonu do noroksykodonu jest odpowiedzialna N-demetylacja z pomocą enzymu wątrobowego CYP3A4. Czyli dokładnie ten sam proces, który wzmacnia lub nie wzmacnia kodeiny za pomocą soku grejpfrutowego, a dokładnie inhibicji CYP3A4 (zdania są podzielone).
I tutaj mam miśki do Was pytanie. Czy ktoś z Was próbował tego z oksykodonem?
Może w ten sposób uda się "przepchać" trochę zmetabolizowanego oksykodonu i zwiększyć ilość noroksymorfonu lub oksymorfonu?

[politomax__]

ciekawe. ja probowałem dxm podbijac bo w małych dawkach tez cos z tym enzymem robi, ale słabo mi to podbijało (dawki deksa 60-100), na pewno nie tak jak przy okazji kody.

[toxic1337]

Ja od siebie dodam, ze tak subiektywnie mnie oksykodon dluzej klepał gdy 'suplementowałem' się dodatkowo przez dluzszy okres grejpfrutem i 100% sokiem. Nie wiem czy mocniej, ale faktycznie jakby odrobine dluzej. Jak wciagnieta 80tka zazwyczaj zamykała sie w najmocniejszym działaniu w ok. 3h to z grejpfrutem odczuwałem nadal mocno jeszcze przy piątej h.

[meczaa1]

Jaka jest różnica w działaniu oxy vs morfina? To jest to samo?

[toxic1337]

Zalezy co masz na myśli. Przy podaniu IV morfina jest o wiele bardziej sedatywna, oxykodon ma nutke stima w sobie, dziala aktywizujaco chociaz to nie znaczy ze nie da sie złapać nooda przy odpowiedniej dawce bo pamietam ja na samym poczatku zabawy z oksy potrafilem zasypiac gdziekolwiek bym nie był.