@pradziadprzysaniach tak, istnieje szansa że będziesz rzygał, dlatego wrzuciłbym 20, a jeśli wszystko będzie ok, to na drugi raz 40 - to co wyżej. Jest ciśnienie na dorzutkę, ale czasem peak przychodzi po 2-3h i jak się skumuluje to jest grubo. Dlatego nie dorzucaj, po prostu przetestuj 20mg jeden raz, nic nie stracisz.
Te 20 mocno skrusz na pył, zmyj otoczkę i powinno być git. Słabszych opio bym nie brał, a jak chcesz wzmocnić lub przedłużyć fazę to polecam antyhistaminę, np. dimenhydrynat. Pomoże też na swędzenie (którego po oxy nie ma aż tak dużo, ale jest zauważalne).
A ból głowy nie jest uciążliwy, pyralgina pomaga, rzygania nie uświadczyłem
22 maja 2020Sawant pisze: Niedoćpanie możesz lekkie czuć, ale wg mnie lepsze to, niż mocne strucie i rzyganie po 40.
Te 20 mocno skrusz na pył, zmyj otoczkę i powinno być git. Słabszych opio bym nie brał, a jak chcesz wzmocnić lub przedłużyć fazę to polecam antyhistaminę, np. dimenhydrynat. Pomoże też na swędzenie (którego po oxy nie ma aż tak dużo, ale jest zauważalne).
Jeśli Accordeon to się nie dziwię, bo ja musiałem wrzucić czasem nawet i 5 tabletek 80 mg tego gówna, jeszcze pogryzione, żeby po 3 h zacząć czuć jakieś tam efekty. Później, jak trochę mi spadła tolerancja to biorąc jedną OxyContin 80 mg, wyssana otoczka i rozgryzione bardzo dokładnie, popite ciepłą wodą pięć godzin po ostatnim posiłku (akurat w połowie dnia pracy podczas przerwy wziąłem), zaczęło działać po dosłownie 15 minutach i działało bardzo dobrze. Nie tak jak przy IV, ale stan miły, satysfakcjonujący, dłużej się utrzymywał w porównaniu do zastrzyku. Po powrocie do domu z pracy, czyli po 5 h od wzięcia doustnie i tak musiałem poprawić strzałem 80 mg, żeby już było git pod każdym względem.
Zaś będąc na Accordeonie wchodził co prawda bardzo długo, bardzo, ale i trzymał całą noc, czyli 8-10 h, z noddami delikatnymi podczas fazy, jednak nie czuć żadnego momentu wchodzenia i rozkręcania się oksykodonu, nie wiadomo kiedy jest peak, nie wiadomo kiedy wejdzie nodding, ani jak długi będzie ten stan. Dodam, że oksykodon w formie leku Accordeon nie dawał u mnie satysfakcji z brania, możliwe, że właśnie przez ten profil działania nawet w bardzo dużych dawkach. Trzeba przyznać, że co jak co, ale mechanikę slow release zrobili przy tym leku perfekcyjnie.
Z pomarańczową otoczką to nie wiem jaka to dawka, z tego co napisałeś wywnioskowałem, że 40 mg na pestkę.
To nie mam pojęcia, dlaczego Cię nie zrobiło 120 mg, tym bardziej jak piszesz, że pogryzione. Skoro rozgryzasz już tabletki, to po co się babrać z ciepłą wodą, możesz ssać przez moment i otoczka zejdzie i to z trzech sztuk na raz, nie ma wpływu na działanie rozpuszczenie tego w ustach. Potem gryziesz bardzo dokładnie, najmniejszej nawet grudki nie zostawiałem biorąc p. o. Jeszcze dodatkowo trzymałem rozdrobnione w ustach, aż się rozpuściło wszystko w ślinie i czułem gorzki posmak płynu na języku. Dopiero wtedy "łyk" i wchodziło bardzo szybko, testowane na OC 80.
Czy te 40 mg są aż tak mało wydajne przy ekstrakcji oksykodonu na roztwór do podania dożylnego, że nie kusisz się na większą bombę? Te 120 mg przyjęte w 5 ml roztworu powinno Cię poskładać do instant noddów w teorii, chyba że Twoja tolerancja naprawdę jest już tak wysoka. Ja przeszedłem na majkę, gdy 160 mg IV zrobiło się "średnio" grzejące, czyli odeszły z działania noddy. A do pewnego momentu 160 mg to mnie składało kiwając się w pozycji siedzącej w przód i tył. Tylko,ze na oksykodonie nigdy nie odczułem euforii, jedynie czasem poprawiony nastrój. Pisałem to w wątku o morfinie, ale i Tobie napiszę, gdy pierwszy raz ją wziąłem przechodząc z oksykodonu to 400 mg zrobiłem w 3 godzinki (!) zastrzykami i było niedogrzanie... Jak zawód miłosny XD Potem jak się organizm wyczyścił z oksy to waląc 60 mg majki składało mnie na 15 minut euforii przy wejściu, potem bardzo mocne ugrzanie. Przy 80 mg już nodding się pojawiał za każdym razem. Gdy pierwszy raz podniosłem dawkę do 100 mg, jak dobrze pamiętam, to mnie osunęło z pozycji siedzącej na brzegu łóżka na podłogę i rozłożyło w euforii jak Spud'a w scenie na melinie z Trainspotting. Całe 20 min nie mogłem się podnieść, nie chciałem nawet, bo było mi tak dobrze. Potem nodding wjeżdżał już srogo, co chwila, nieważne gdzie i w jakiej byłem pozycji, rozjazd wzroku, trudziłem się długo, by krótki SMS odczytać, a napisać to już czynność awykonalna kompletnie. W każdym razie, u mnie zrezygnowanie z oksykodonu i przejście na morfinę było zdecydowanie tańszym i bardziej wydajnym, a już na pewno bardziej satysfakcjonującym rozwiązaniem (wjazd, silna euforia, ogólny profil działania, naturalny body-high). Niestety, co zauważyłem to mocniejsze i szybsze zmiany charakterologiczne, nasilony gorszy nastrój (mimo high'u), beznadziejne myśli. To już nie jest kodeina, na której 7 lat ciągu praktycznie nie zmieniło mnie, jak wesołkiem byłem tak zostałem wtedy, teraz już nie jest tak kolorowo, a na majce jestem około 4 tygodnie...
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.