Kilka tygodni temu zaprzestałem palenia nikotyny (po 17 latach) przy uzyciu perparatu Tabex (cytyzyna-alkaloid)
Ponieważ potrzebna mi była silna motywacja, zacząłem metodami autosugesti pomagać sobie w rzucaniu nałogu.
Od 3 lat paliłem regularnie przetwory :) z THC. Najpierw w Polsce marihuanę (pomogła mi wyjść z powypadkowej depresji i przyczyniła się do poprawienia kondycji psychicznej i fizycznej.Można powiedzieć że moje życie zmieniło się w końcu na lepsze i bardziej niezależne.
2 lata temu z konieczności ( czyt brak dostepności marihuany na zachodnim rynku) przerzuciłem się na haszysz. Niestety to już inna bajka niż mj. Nigdy nie udało mi się osiągnąć stanu jak po najgorzej samej mj, pojawiły się dziwne schizy i syndromy uzależnienia (palenie bez przyjemności)- a ostatnio zauważyłem że w ogóle mi to nic nie daje. Debilizmem byłoby palić nadal, tym bardziej ze wzgledu na konieczność łączenia z tytoniem. Ostatnio (może to być kwestia łaczenia z cytyzyną) pojawiły sie po raz pierwszy bole w klatce piersiowej i napływające fale goraca (mimo 50st upałów wiemze to nie złudzenie)
Od kilku dni nie pale nic. No i w związku z tym mam pytanie:
Czy nagłe zaprzestanie przyjmowania THC może być szkodliwe??
Objawy jakie mam: (tępe bóle głowy w tylnej części, chwilowe otępienia, fale gorąca i silne pocenie się)
Może powiniennem zaprzestawać stopniowo.Mam silną motywację do rzucenia ( w ogóle mnie nie ciągnie, a wręcz pojawiła się niechęc do THC)\
Psychicznie czuję sie duzo lepiej, fizycznie jednak gorzej.
Proszę o opinie jedynie od specjalistów (np. psychiatra) ale w szczególności od osób które maja za sobą doświadczenia z regularnym paleniem i pozniejszym odstawieniem THC
Wielkie dzięki
Pozdrowienia z gorącego klimatu :)
Pamiętaj że wszystko jest sprawą indiwidualną i różni ludzie różnie na różne rzeczy reagują hehe ;P
Specjalnistą nie jestem ale mogę troche na ten temat napisać bo osobiście też miałem przerwy w paleniu, moich znajomi przestawali palić nagle, czytalem duzo artykulow na temat wplywu konopii na organizm. Mysle ze profesionalnej porady nie dostaniesz, ale lepszy rydz jak nic.
Niestety to już inna bajka niż MJ. Nigdy nie udało mi się osiągnąć stanu jak po najgorzej samej MJ, pojawiły się dziwne schizy i syndromy uzależnienia (palenie bez przyjemności)- a ostatnio zauważyłem że w ogóle mi to nic nie daje.
Palac haszysz/marihuane codziennie lub prawie codziennie wyrabiamy sobie doslownie w ciagu paru dni taka tolerancje ze kolejne zapalenie wzbudza w nas tylko leciutka euforie i ogolnie relaksuje bez zadnych wodotrysków. Tez tak mam czasami (naprzyklad ostatnio) wtedy odstawiam i nie pale (jak teraz od 3 dni). Jedyny negatywny skutek jaki wtedy odczuwam to kłopoty ze spaniem. Ciężko mi jest zasnąć po prostu...
Debilizmem byłoby palić nadal, tym bardziej ze wzgledu na konieczność łączenia z tytoniem. Ostatnio (może to być kwestia łaczenia z cytyzyną) pojawiły sie po raz pierwszy bole w klatce piersiowej i napływające fale goraca (mimo 50st upałów wiemze to nie złudzenie)
Jesli nie stanowi to zadnego problemu to udaj sie na przeswietlenie pluc i wtedy dowiesz się czy nie masz czasami ich zbyt uszkodzonych...
Jak sam napisałeś możliwe że jest to spowodowane cytozyną łączoną z THC lub samą cytozyną - nie mozna tego wykluczać.
Czy nagłe zaprzestanie przyjmowania THC może być szkodliwe??
Za to nagłe odstawienie może być szkodliwe (hhmmm złe słowo lepsze będzie groźne) dla naszej psychiki. Gdy palimy zmienia się nam psychika co jest udowodnione naukowo. Troche inaczej mózg pracuje, troche inne neuroprzekaźniki się w troche innych proporcjach wydzielają wtedy. Nagłe odstawienie może powodować depresje, bezsenność, nerwice itd. Jednak te wszystkie negatywne skutki przechodzą w okresie paru dni a znikają całkowicie po tygodniu, maksymalnie dwóch nie palenia. Gdzieś czytałem, że po 6 miesiącach od przestania przyjmowania THC nasz mózg funkcjonuje już w 100% tak jak byśmy nigdy nie palili, oczywiście po 3 miesiącach nie będzie funkcjonował na 50% ;P tylko pewnie na więcej hehehe.
Objawy jakie mam: (tępe bóle głowy w tylnej części, chwilowe otępienia, fale gorąca i silne pocenie się)
U jednej osoby bóle głowy były spowodowane równoczesnym odstawieniem kawy razem z THC.
Osobiście mogę Ci polecić kawe wypijaną gdy boli Ciebie głowa. Kawa skutecznie łagodzi większość bólów głowy ponieważ obkurcza naczynia krwionośne które nie uciskają lub uciskają mniej na tkanke unerwioną w głowe i dlatego głowa boli nas najczęściej mniej.
Jednak jeśli ci nie pomoże kawa za pierwszym razem, a nawet będzie gorzej to nie pij bo wtedy moze pogorszyc bóle głowy przez przyspeiszenie akcji serca i zwiekszenie cisnienia krwi.
Może powiniennem zaprzestawać stopniowo.Mam silną motywację do rzucenia ( w ogóle mnie nie ciągnie, a wręcz pojawiła się niechęc do THC)\
Ja osobiście nie jestem jej zwolennikiem. Gdy ja rzucam to przestaje palić z dnia na dzień odrazu.
Nie wiem jak ty ale ja po parutygodniowym paleniu po pare razy dziennie jak przestaje palic to czuje sie o wiele lepiej niż paląc. Gdyby nie te bóle itd to pewnie też byś miał podobne odczucie.
Tez mam tak że mnie nie ciągnie. Szczerze powiedziawszy wczoraj mnie nie ciągło a wręcz odrzucało (jak ciebie) ale dzisiaj bym chętnie zapalił.
Jeśli czujesz się na siłach to przestań brać tą cytyzyne (sorry jesli gdzies napisalem cytozyne). Na pewno nie zaczynaj palić znowu haszu ani marihuany przez najbliższy czas. Zrób sobie minimum 3 tygodnie przerwy, a najlepiej 4 i jesli bedziesz chcial to kontynuuj abstynencje dalej a jeśli nie to pal ale nie codziennie tylko raz na tydzien, ewentualnie dwa razy w tygodniu i bedzie dobrze.
Dobrze jest robic sobie raz w roku (nawet jak palisz raz na tydzien) przerwe dluzsza od palenia jednak jest to trudne.
Pozdrawiam i daj znać jak się dalej potoczą twoje problemy
redorange pisze: Objawy jakie mam: (tępe bóle głowy w tylnej części...)
Redorange...zmierz sobie ciśnienie.
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
Z ganja oczywiście wszystko OK. Ale tak to juz jest ze jakies objawy się pojawiają i od razu zrzuca sie to na złowieszczy wpływ konopii. Cóż, szkolne plakaty z lat 80tych, propaganda i brak przepływy informacji.
Wszelkie negatywne objawy ustąpiły po całkowitym rzuceniu palenia tytoniu i zażywaniu Tabexu no i upały się skończyły a było pod 60st uff.
Chmurkę jak zwykle ściągnać fajnie, byle kontorlować ewentualne uzależnienie od tytoniu - i wszystko gra.
Tyle że jak nie pale fajek to jakos spokojniej , wyżej niesie i rano nie ciągnie do palenia.
PS. Leonardo to musiał mieć co najmniej niezłą poświate - bo wyszedł niemal elaborat :)
Z moich doświadczeń krótko:
1.Dobre zioło ,ale bez tyteksu b:)
2.MJ to kieliszek dobrego wina, a nie butelka denaturatu :)
pozdro
jogikrk pisze:po kilku latach thc nadal wykrywalne jest np we wlosach nawet jesli przyjmowane dawki byly niewielkie
Kto ma troche oleju jeszcze w glowie polecam calkowite zaprzestanie palenia thc
a psychicznie można się uzależnić od wszystkiego.
Kiedy rzucisz tak od razu, po mniej więcej tygodniu czy dwóch pojawi się u Ciebie głód narkotykowy o zamaskowanym obliczu (bezpodstawne zdenerwowanie, koszmary, dół - spowodowany czymś, co normalnie by cię nie rozbiło) i wtedy można go albo przetrwać, albo coś zarzucić. Ja wybieram tę drugą opcję, bo złość piękności szkodzi.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.