TALK - Rozmowy [H]

[CATCHaFALL]

@Rosa nie chcę straszyć, ale częstą przyczyną zielonego moczu mogą być problemy wątrobowe, jeśli takowe posiadasz.

Dieta, sztuczne barwniki zawarte w jedzeniu.
Z naturalnych, buraki i szpinak również mogą zmienić kolor zarówno moczu jak i kału, ale jako stały użytkownik kratomu spotkałam się tylko z tym drugim, nigdy pierwszym. Pytanie czy wydarzyło się to jednorazowo i ustało? Jeśli tak, to olej sprawę.

[Rosa]

Mija 3 dzień jak to widzę. Nie wiem ile musi minąć dni od ostatniego zjedzenia szpinaku <zrozpaczona> kurwa boję się.
Wczoraj jeszcze jadłam. Dzisiaj go wykończę i dam znać xd a potem to już chyba do lekarza pójdę.

[Scone]

Ciężko tak diagnozować w ciemno, ale najlepiej odstaw wszystko na parę dni, zrób sobie też badanie moczu.

Tutaj opis przypadku, gdzie dziewczyna miała problemy z wątrobą po kratomie (akurat jej mocz był mocno żółty), nie ma co panikować, niekoniecznie masz to co ona, ale też lepiej nie lekceważyć :)
https://www.reddit.com/r/kratom/comment ... le_danger/

Na wszelki możesz sobie podać cholinę, ona wspiera wątrobę, jest też mega spoko lek - hepatil, który pomógł mi, gdy mnie bolała wątroba przez nadmierne eksperymenty z dragami.

Zdrowia!

[BladziuchnyStrach]

Zielony? A tego to nigdzie nie wyczytawszy. A ja się ostatnio zastanawiam skąd mimo dobrego nawadniania (kratom odwadnia co gęsto i często podkreślają właśnie na redditach) siuram na leciutki żółtawy kolor. Mam urine test stripy i bilurbina wychodzi w normie, nawet po spaniu kolor moczu nie jest jakiś specjalnie ciemny, na pewno nie pomarańczowy.

Dawki 3-5g lecą nieprzerwanie bo odstawianie stopniowe mirtazapiny daje mi lekko w kość (zwłaszcza w pracy) a herbatka łagodzi te dolegliwości. Zaparcia to mnie dopadły jeszcze na pełnej dawce mirty i długo przed kratomem (dopoty nie znalazłem grup i for "odstawiennych" tego badziewia) a kratom tylko dodaje kolorytu tej tragedii (niech żyją laxatives, na szczescie po odstawieniu efekt robi sie odwrotny i trza korkować dupsko ale zostało mi jeszcze 7.5mg).

@CATCHaFALL jednak zostajesz póki co na herbatce? Myślę coby spróbować się wymixować na 2-3 tygodnie ale troche martwi mnie nałożenie skręta kratomowego na symptomy odstawienne mirty i te połączenie może mnie zbyt mocno przeczochrać. Zadziwiająco mnie tolerka stoi (no może doszło 2g i dozuje 2xpo płaskiej łyżeczce a nie raz kopiasta i czasem tylko raz, szczegółowe kalkulacje i daty zamowień wskazujaz, ze 200g wystarcza na 40-45dni) i tyle starcza na efekt aktywizacyjno-antydepresyjny, taki subtelny i zajebisty. Jak dam za duzo to jest lekki brain fog i w pracy nie da rady.

Świetna roślinka, ciekawe co czeka po drugiej stronie po prawie 5 miesiacach. Pocieszam sie, że dawki niskie ale bez 2 tygodni depresyjnego szorowania resztkami godności po podłodze to się raczej nie obędzie.

[Verbalhologram]

A nasionka są łatwe do ogarnięcia....wstępnie ciekawi mnie ta roślina?

[CATCHaFALL]

Szczerze wątpię, ażeby dało się w polskich warunkach cokolwiek wyhodować. Drzewo rośnie w warunkach tropikalnych, musiałbyś najpierw takie stworzyć.
Poza tym nie wiem ile trzebaby tego posadzić, żeby miało to sens choćby na własny użytek.
Chyba gra nie warta świeczki.

Chciałam zwrócić uwagę, że przez ostatnie dwa miesiące użytkowania non stop, odnotowałam, że mój żołądek jest ultra czuły, byle co mu szkodzi.
Kilka razy odjebałam, pijąc na pusty, później cierpiąc, także przestrzegam, róbcie to z głową.

[BladziuchnyStrach]

Ja natomiast jak wypiję na czczo to za 1h ma gastro bo brak apetytu to jeden ze skutków odstawiania mirty (jest dawana ex-bulimikom na przytycie) ale - mam długie przestoje pomiedzy posiłkami. Może to wpływ wypijanego czesto na czczo kratomu a może kratomu w ogóle. Ale skoro pomaga to po co to zmieniać? Może kiedys po przerwie i bez żadnych leków czy substancji znowu spróbuje kratomu i jaki wpływ ma na flaki.

@CATCHaFALL a długo Ci sie ładuje po posiłku? Jak wstaje rano do pracy (a po przebudzeniu czuje sie najgorzej) to nie mam czasu na sniadanko i kratom wiec 3g kratomu i jest lepsze samopoczucie i aktywizacja. Plus po 1-2h mam apetyt. Masz bóle żołądka po jedzeniu gdy na czczo wrzucisz K?

[3ldritch]

Witam w tym wątku. Na wstępie przepraszam, ale nie mam czasu przejrzeć wątku, bo muszę się pakować, a potem nie bedę miał dostępu do hypera. A mam właśnie pytanie, bo za godzinę-dwie jadę do ostrawy, z tego co sprawdzałem maja tam jakiś sklepik z kratomem. Jakiejś szybkiej porady potrzebuję odnośnie odmiany, również postaci, w necie widziałem jakiś zielony proch, są też liście? Co lepsze? Z opio mam doświadczenie duże, dodaje mi Élan vital ,tego bym raczej szukał, energetycznego efektu. Zawołam @CATCHaFALL oraz @BladziuchnyStrach , bo mało czasu mam. Z góry dzięki.

[CATCHaFALL]

@3ldritch odmian jest wiele, osobiście polecam czerwone Bali, możesz sobie dodatkowo wziąć każdą inną, żeby mieć porównanie.
Najprościej "zielony proch"
Mieszasz z czym tam lubisz i wypijasz.
Wiem, że liście (świeże) można rzuć, wątpię aby takowe mieli w tym sklepie. Jeśli mają suche, to i tak będziesz musiał je zblendować, więc puder będzie najprostszym wyborem.

Daj znać, jeśli coś kupisz i jak tam wrażenia
A jak masz chwilę, to masz na kolorowo wypisane te które polecam, a które nie:
rozne-odmiany-i-szczepy-kratomu-opisy-d ... 70988.html

@BladziuchnyStrach sorry, dopiero teraz przeczytałam, że o coś mnie pytałeś.

Staram się właśnie zawsze mieć może nie całkiem pusty, ale chociaż w miarę.
Większość razy wrzucałam na pusty przed pracą, po dłuższym użytkowaniu odczuwałam kłucie w lewym boku, ale moje dawki były 3, 4 razy większe, niż Twoje, więc to może być też przyczyną.
Max 15/20 minut na pusty, około 40 jeśli coś tam zalega. Hamuje apetyt, faktycznie musi trochę upłynąć żeby mi się zachciało.

[3ldritch]

Wielkie dzięki, wiem, że najlepiej sobie kilka odmian wypróbować, ale z finansami średnio, a w sumie nawet nie wiem, jakie to są pieniądze. Zobaczę jakie są moŻliwości na miejscu. Ewentualne wrażenia dopiero po niedzieli, jadę tam pracować, więc się odwlecze.