"Rutyna to rzecz zgubna "
Wódkę sobie odpuszczam, czekam na swoje winko, a w międzyczasie ewentualnie piwo.
Kota nie robiłem z miesiąc i nie mam zamiaru resetowac tego czasu.
Stop. Odezwę się za tydzień jak mi idzie trzeźwość
Do dziś wybieram numer Grzesia, chociaż leży w grobie
Znów umarło kilka osób, ja tylko czekam na swą kolej
My tylko czekamy w kolejce"
Ja mam fobie społeczną i jestem wjebana w benzo m.in. dlatego ciężko "żyć" na trzeźwo, bo jak sie boisz robić cokolwiek, to co ta życie? heh
Teraz jestem na etapie "kończy mi się klon, kończy mi się feta, czas na detoksik, może uda się zacząć od nowa" ale tak jak już ktoś pisał wyżej, prędzej czy później coś cię w życiu spotka i znowu po coś sięgniesz... Tak jak ja po tych dwóch miesiącach trzeźwości wróciłam do wszystkiego co udało mi się rzucić.
Wystarczy, że mam podjąć się czegokolwiek: nowej pracy, ustnej prezentacji na studiach, pojechać autem w nowe miejsce, to już nie potrafię tak na czysto.
No i w momencie gdy rzucałam jeszcze wiosną klona i prege to pamiętam jak wyrzuciłam z kilka gietów fety - wtedy naprawdę nie chciałam jej brać, jak tak zrobisz to jest to znak, że naprawdę jesteś gotowy xD Bo gadanie, że skończę z tym jak się towar skończy to takie pier... skońćzy ci się i bedziesz szukał kolejnej dostawy, jak się pozbywasz tego to naprawdę już masz tego dosyć.
Ale w końcu trzeba to przerwać bo młoda jeszcze jestem a już popalone styki mam. Jak nie skończę z tym teraz to mogę sobie powoli kopać dół na cmentarzu, bo długo nie pociągne.
Ja w nic nie jestem mega potężnie wjebany ale przychodzi czas że mówię stop i kurwa stop. Update. Tydzień trzeźwości, prawie. Wypiłem 10 piw w tym czasie, 1,5 lampki swojego wina. Nie bawię się wódka ani fetą. Fb wyjebałem, założyłem snapchata, wyjebałem go tez dzisiaj, numery mam ale nie do dila.
Złoto :)
Do dziś wybieram numer Grzesia, chociaż leży w grobie
Znów umarło kilka osób, ja tylko czekam na swą kolej
My tylko czekamy w kolejce"
Najgorsze są głody, mózg szepta niczym podstępny diabeł kolejne pomysły żeby wrócić do ćpania, kolejne argumenty za. Próbuje jakoś od tych myśli uciekać czy to w książki, gry, filmy, seriale z różnym skutkiem. Przede mną długi weekend więc już milion myśli "a jakby tak?", ale póki co kurczowo trzymam się trzeźwości i mam zamiar nabijać kolejne trzeźwe dni.
Fajnie że już nie muszę się martwić o zapasy tabletek, że nie muszę wydawać na to kasy, że nie muszę się martwić kolejnym zjazdem czy odstawką które potrafią być naprawdę bolesne i meczące. Fajnie że w końcu normalnie zacząłem zasypiać i się normalnie wysypiać.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.