Po tygodniu detoxu to i ja się fajnie czułem, ale spróbuj wytrzymać 2 - 3 miesiące.Wtedy pogadamy.Pierwsze dni IMO są najłatwiejsze, później z czasem przychodzą myśli, żeby przywalić, aż w końcu polegamy i wracamy do nałogu.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Te momenty głodów, chętki, żeby coś zapodać są nieuniknione, ale z czasem stają się coraz rzadsze. Podstawowa sprawa, to nie mieć pod ręką nic do przyćpania, lepiej też usunąć kontakty z ludźmi, którzy mogą nam dostarczyć towar w krótkim czasie. Z apteką niestety nie wiem, co zrobić - może zrazić do siebie aptekarkę, żeby przeganiała ze swojego przybytku? ;)
W pierwszych miesiącach kilka razy miałem już palec na enterze, żeby coś sobie zamówić, bo w końcu "po długiej przerwie raz można", a do tego zbita tolerancja, więc pewnie będzie ekstra. To są ciężkie chwile, ale wgrałem sobie na tę okazję takie założenie, że w takim przypadku odkładam decyzję na 3 dni i wtedy zastanowię się ponownie. Przez ten czas na szczęście udawało mi się wrócić na dobrą drogę, ale bywało blisko, a na samym początku 2 razy poległem, zanim udało mi się to opanować. Szczęśliwie, te 2 wpadki były mocno niesatysfakcjonujące pod względem efektów (mimo zbitej tolerki), więc z następnymi już było łatwiej.
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
@mietowy3 Póki co czytanie HRa mi nie szkodzi, a wręcz przeciwnie - historyjki użytkowników utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie warto porzucać trzeźwości :) A przy okazji mogę trochę sam tu pomarudzić, to też pomaga ;) Zresztą, jak tu wrócić do nałogu, kiedy z legalnych rzeczy nie ma niczego, co by mnie interesowało, a po nielegale boję się sięgać, bo za dużo mam do stracenia w życiu (z trzeźwej perspektywy to jest jaskrawo widoczne, potrafię sobie aż za dobrze wyobrazić, jak zostaję zatrzymany z czymś nielegalnym i to już jest wystarczająca motywacja do nietykania tego - oczywiście nie jest to jedyna motywacja).
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.