02 grudnia 2020lucifer_sam pisze: Nie no przypał w robocie brać jak nie masz tolerki wyrobionej i widać po tobie. Ludzie to widzą uwierz może nie powiedzą ci tego ale będą wiedzieć. Co innego jak bierzesz długo wtedy nie da się rozróżnić czy jesteś po czymś i nie ma przypalu. Poza tym uważam że praca po Tramalu szczególnie gdy pracujemy przy jakiś maszynach które mogą nam krzywdę zrobić to proszenie się o kłopoty. Jak człowieka złapie coś to można przecież zginąć w tragiczny sposób.Dokładnie. To samo bym powiedział odnośnie uprawiania sportu na tramadolu. O ile sporty statyczne (np siłka) czy takie bieganie wchodzi (w rozsądnej ofkoz dawce ) zajebiście, to takie aktywności jak zasuwanie na rowerze czy (o nie daj Boże) narty to proszenie sie o kuku.
Tramadol - Wątek ogólny
Moderator: Opioidy
Konopie medyczne w postaci doustnej? W polskich aptekach ich wykonanie jest niemożliwe…
Polskie apteki obecnie wydają konopie medyczne wyłącznie w postaci suszu, który pacjenci „zażywają” w formie waporyzacji lub palenia. Ich przetwarzanie w aptekach, w sposób umożliwiający przyjęcie doustne, jest z wielu powodów niemożliwe lub nieopłacalne. Problemy aptek w tym zakresie opisuje Konsultant Krajowy w dziedzinie farmacji aptecznej, dr n. farm. Bożena Grimling.Dopalacze i leki w sprzedaży online. To już plaga - kupisz tabletki zakazane w UE
"Rozluźnia mięśnie, działa poprzez blokowanie czucia", a poza tym "efektem ubocznym stosowania leku jest stan euforycznego relaxu" - to cytat z ogłoszenia, jakie można znaleźć na stronie sprzedamtramal.plSam fakt liczenia wytwarza w mózgu sygnał, że coś było na rzeczy, a bezpieczniej po prostu te tramadolowe chmury rozgonić, żeby wyszło słońce trzeźwości.
Nie bierzesz, jest ok, niech tak pozostanie.
Skoro ja, największy oszołom jedzący dawki dla koni się wykaraskałam, to każdy to zrobi. Mam na myśli osoby z poważnym problemem, a nie z jednorazowym wrzucaniem "bo fajnie".
I faktycznie najgorszą częścią jest ta depresja jak sobie teraz poradzisz bez tej supermocy. Jak już to minie, to jest naprawdę z górki.
Kolejna rzecz, to nie wmawianie sobie ani innym na siłę, że już nigdy, ale to przenigdy do tego nie wrócimy, bo zakazany owoc zacznie kusić podwójnie, tak jak to ma w zwyczaju zazwyczaj. Po prostu luz, bez założeń z góry.
Presja to szatański wynalazek, często zamiast motywować, osiągamy odwrotny skutek. Często z podwójną siłą uderzeniową.
no ja na szczęście aż takiego stopnia zależności sobie w przeszłości nie wypracowałem. brałem to 3 lata. 2-3x na tydz. nigdy więcej niż 400mg per dzień i raz na mies 7 dni off by utrzymać tolerę. z czasem zauważyłem że tramadol robi ze mnie chama i dupka. ale to jeszcze nie było takie złe bo i świat jest chamski i dupkowaty wiec odbijałem tym samym. zarzuciłem to bo zamiast stymulacji dawał mi tylko pustą sedację (niczym jakaś kurwa hydroksysyna).
powodzenia- mi się udao choć nie brałem tego tak długo i gesto jak Ty.
ps. fajnie że nie udajesz profesura ćpania jak pewien typ tutaj.
Uwaga! Użytkownik sedambromek nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
02 grudnia 2020Teabadger pisze: 150 mg to w rzeczy samej dobra dawka na start - daje świetny humor, gadane i przyjemnego spida. Po 300 to już chodziłem wężykiem z zamkniętymi oczami, no ale do tego mieszałem różne benzo, by wzmocnić fazę i nie prowokować ewentualnej padaki. Tylko to dopiero robi z mózgu kisiel, jest się porobionym zbyt mocno - wszyscy dookoła widzieli jaki wyjebany z butów jestem, a ja nie zamierzałem tego ukrywać, bo się nie dałoPo trampku nic nie widać. Po benzo chodzisz wężykiem i naćpany totalnie to ludzie to zauważają. Po drugie po co się wpierdalasz w te gówno (chyba, że bierzesz czasami) już na benzo lecisz.![]()
Nie atakuje Cię tylko chce Ci przegadać do rozumu jako wjebany. Ale jak masz ciągotki do ćpania to i tak będziesz brał i w dupie będziesz miał moją dobrą radę.
02 grudnia 2020porkchop pisze: z czasem zauważyłem że tramadol robi ze mnie chama i dupka. ale to jeszcze nie było takie złe bo i świat jest chamski i dupkowaty wiec odbijałem tym samym. zarzuciłem to bo zamiast stymulacji dawał mi tylko pustą sedację (niczym jakaś kurwa hydroksysyna).Świat jest mniej chamski po DHC. Ehh, niby udzielam się w tym tramadolowym wątku, ale bardziej byłem wjebany w DHC, a tematu o nim mało. T brałem tylko po to, by zrobić chwilę przerwy od DHC, czasami na zmianę, czasami to samo w jeden dzień.
Tak, miałem mityczne 120mg w tabletce, nadal je mam i nadal jest dostępne
Moim ogromnym marzeniem byłoby cieszyć się dniem codziennym, wszystkim co widzę, rozmową, muzyką, filmem, spotkaniem z przyjaciółmi. Wcześniej każda ta rzecz dawała mi radość jedynie po zapchaniu receptorów. Przecież dużo łatwiej jest być szczęśliwym mając przy sobie coś, co wiesz, że nawet nieprzyjemna rzecz stanie się przyjemną. Naprawdę pragnę tego, żeby opio umilało mi czas „od święta”, jednak strach przed kolejnym ciągiem jest ogromny i znacząco mnie zniechęca przed zażyciem tego wspaniałego panaceum na wszystkie dolegliwości. Jeśli najdzie mnie pokusa zajebać chociażby za miesiąc, to czy nie skończy się to... 20-letnim ciągiem? Tego nie wiem, a raczej jestem przekonany, że jeśli byłem na tyle głupi walić opioidy tyle lat codziennie, to będę również na tyle głupi żeby jedna tabletka rozpoczęła kolejny ciąg, z którego mogę nie wyjść. Przecierpiałem najgorszy tydzień w życiu i jest dobrze, nawet już benzo nie biorę. Atarax na spanko.
BTW. Przepraszam użytkowników i moderatorów za to, że rozpocząłem temat o uzależnieniu w wątku ogólnym
Jajka

2. Czy można łączyć go z tabletkami Tramalu?
3. Czy to normalne że mnie wszystko swędziało po Tramalu?
4. Brałem 400 mg i było jako tako, bez szału, brałem to 2-3 razy w życiu tylko, czy jak wezme 500-600 bez diazepamu to nic sie nie stanie?
5. Czy można dodać 150 mg pregabaliny czy będą mdłości, czy ona wzmocni tramal?
Na czacie siedzi 1992 uczestników Wejdź na czata
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości