Jeśli chodzi o mnie to środek ten nie nadaje się nawet do brania dwa dni pod rząd. Nie wiem może jestem odosobnionym przypadkiem.
Brałem tak już kilka razy i zawsze byłem mocno zawiedziony działaniem kolejnego dnia, oczywiście coś było czuć, ale to była namiastka tego mocnego efektu z poprzedniego dnia.
Załóżmy że pierwszego dnia poszło 60 mg, a kolejnego 80mg to efekt był i tak słabszy.
Nie wyobrażam sobie jak bardzo osłabione musiałoby być działanie nawet w takim tygodniowym ciągu. Chyba nigdy nawet nie spróbuję, bo nie widzę sensu.
Jak dla mnie marnotrastwo tabletek, tylko doraźnie.
Ciekaw jestem czy branie takim systemem co drugi dzień dawałoby pełnię efektów, z reguły robię kilka dni- tydzień przerwy.
19 lutego 2020przodownik pisze: u mnie jest jakiś postęp, bo zauważam większą kontrolę i konsekwentność przy trzymaniu się stałej dawki, która wynosi u mnie teraz 50 mg. brałem na początku cztery dni i trzy przerwy, potem trzy dni i dzisiaj znowu przerwa. jedynie jeden raz wczoraj walnąłem 75 mg i czuć spadek tolerki, bo działało jeszcze wieczorem i ścięło od razu. dzisiaj żadnych objawów, jedynie dużo gorsze funkcjonowanie wśród ludzi, brak tej korby. ciężko się przestawić i od tak robić wszystko bez wspomagania. ta początkowa "pluszowość" jest już nieodczuwalna, ale efekt nadal występuje. choć to jest dziwne, bo to nic specjalnego co czuję pod wpływem, różnicę dopiero widzę jak nie biorę. jutro, aby łatwiej zeszło wezmę jedną tabletkę i potem będę próbował robić różne rzeczy bez i zobaczę jak wyjdzie. to też jest ciekawe, bo nadal wszystko wygląda tak samo bez baklo, pod jego wpływem czuć jednak dużo większą pewność tych samych posunięć i jest większa kontrola nad zachowaniem. po prostu odhamowanie.
Do kolegi wjebanego w baclo/giebla, alpre i alko - wspolczuje takiego przerycia gaba. Nie wygląda to zbyt ciekawie. Na twoim miejscu @farawayfromheaven rozegrałbym to tak - odstawka alko i unormowanir na jak najniższej dawce baklo (obnizamy tolerkę, dorzuć 2-3 w tyg pregabę bo szkoda sie wjebać w kolejną cudowną pigułkę). Gaba b troche odpocznie i przy abstynencji i sporcie bierz potem te 50-75mg baclo (po zjechaniu tolerki powinno działać jak należy) ciąć benzo. Baklofen podobnie jak pregaba hamuje czesc neuroprzekaźników (ale nie poprzez kanały wapniowe) i taper nie musi być az taki bolesny. Przejdz na dlugie benzo, wlacz cos przeciwdrgawkowego i pozbadz sie najpierw najwiekszego upiora czyli rozjebanego gaba-a. Potem zajmij sie gaba b i tu tez mozna pożonglować substancjami - od pregi po faso (kase masz) czy inne aniracetamy.
Ja poprzez Quora skontaktowałem sie z pewnym lekarzem specjalista od uzależnień - pogadalismy nawet na whatsappie. Generalnie specjalizuje sie w opio/alko i benzo ale tez kokakola czy amfa. No i ja mu o modnej w Europie pregabalinie, i ze tak pomaga. A on chyba na doszczetnym poryciu pamieci - w AU tez maja epidemie pregabalinowcow na detoxach po tym jak wypowiedziano wojne tramadolowi i majce. Ludzie faszeruja sie tym myśląc, że zejdą z 8mg klona po 5 latach w miesiąc. Mnie namawia ma cos przewidrgawkowego typu depakine ale cos bezpieczniejszego i taper a na konkretne pytanie - co wybralby osobiscie do taperowania baclo czy prege - powiedzial, ze baclo. Nie taperowal ludzi z baclo ale przepisywal na pawsy po benzo i opio i znikaly po pierwszym tygodniu. Do tego - co najwazniejsze - z jego obserwacji i dyskusji z kumplami po fachu baklo brane po zejsciu znacznie bardziej eliminuje chec przyjebania benzo czyli relapsu niz w przypadku pregi. Ktos w USA chcial robic badania kliniczne dlugoterminowe na wiekszej liczbie pacjentów i w kilku szpitalach - ale ktoś wyżej stwierdził, że baklo to stary przeżytek, 7-10 dniowy kurwa detoks po 10 latach na alprze i wio do domu - to w usa powszechna praktyka jak ktoś nie ma $ i ich ubezpieczenia.
Ostatnio mieli goscia wjebanego w baklo, któremu po 5 latach 200mg/d wyschło źródło a lekarz na detox. Nie mogli go ustabilizować 120mg rolek w dupsko i 10mg lorka na dobę. Inne receptory, inny mechanizm. Padaka, psychoza te sprawy (gosc nie byl wjebany w benzo tylko w baklo zeby nie pic). Dali antypadaczkowce, neurolepy i po 2 tygodniach gosc z ct po takich dawkach i takim ciagu przypomnial.sobie, ze domu nie zamknął. Obcieli wszystkie medykamenty i po 3 tyg z lekka deptecha gosc pojechal taxi zamknac kurwa dom. Stad mowil - miej pewnosc ze nie zabraknie ci baklo bo z tego po 6 miesiacach nie szybciej niz 5-10mg na tydzień.
Kurwa, powiem wam jedno, w XXI wieku jest w chuj łatwo zasięgnąć opinii, czy to konowałów z usa czy z włoch. Troche trzeba poswiecic czasu i energii, czesc z nich nie odpisuje. Jak ci (linka teraz nie mam) co kilka przypadków brania benzo latami staperowali w 3 tygodnie do zera, nafaszerowali baklo i puscili do domu. Wszyscy chyba nie mieli relapsu po roku a niektorzy odstawili tez baklo. Nie mieli relapsu bo nie mieli PAWS (tam jest współczynnik, mieli 0 do 4 w dniu wyjscia chyba) a baklo zadzialalo jako hamulec przed cpaniem (jak u niektorych pijakow przed chlaniem).
No.i ważna sprawa co juz wiadime od 233 stron tego watku - nie na wszystkich baklo dobrze dziala wiec na dawki wchodzimy stopniowo (jak z prega), nie podbijamy gdy spada wyczuwalne dzialanie bo robote robi w tle (jak prega), zwiekszamy tylko wtedy jak symptomy odstawiania benzo sie nasilaja (jak.z prega) i po zerowaniu 2-6 miesiecy zalezy od stazu i tniemy dawki baclo (jak z prega). Ja tylko musze znaleźć lekarza co wypisze z 6 opakowań i ze 3 paki klonow 0.5mg bo dwojki kruszyc to chujoza.
Wjebac sie w gaba b wiedzac ze benzo niewiele pomaga w odstawce a zejscie z baclo jest latwiejsze niz z benzo - to chyba lepiej niz ciac solo, zlapać słaby dzień, jebnąć 4 karpackie i na kaca wrzucic 2mg klona jebiac odstawke.
Co do schodzenia z dawek. Z baclo duuuzo łatwiej zejść niż z benzo. Np. z alpry być może po takim czasie gorzej niż z heleny nie wiem bo nie stukałem hery ale jest nie co bądź. Bo baclo ucinasz co tydzień 25mg i można wyzerować.
with regards, przodownik
@Jamedris gdzie jesteś kobito? Na nartach czy Bahama?
Ja nie miałem problemu z pamięcią dopóki nie zacząłem dorzucać benzo.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.