TALK - Rozmowy [H]

[Coockie]

Gratuluję Ola, takie historie dają nadzieję dla wszystkich na tym forum.

[cbsz]

patrząc z perspektywy czasu to samodzielne odstawianie po roku bądź latach dużych dawek benzo nie ma sensu bo i tak przędzej czy później się weźmie. uzależnienie to popiepszona choroba, trzeba ją leczyć a nie przeczekać jak przeziębienie

[DexPL]

Są miliony dowodów na to że sie mylisz. To, że Tobie się nie udało, nie znaczy że każdemu się nie uda.

[cbsz]

miliony dowodów? jakie na przykład?
są takie przypadki ale nie miliony, w uzależnieniu nie da się kontrolować brania

[Ola76]

W Moim przypadku boje się tych leków jak zła ostatecznego wiec jestem prawie pewna że nigdy do nich nie wrócę .. Chociaż nigdy nie można mówić nigdy .Dostalam lekcję życia z której podnoszę się do dziś I pewnie jeszcze dużo czasu mi to zajmie :p benzo ciągle są w Mojej głowie i wspominam to jak czasami bylo pieknie ... Masz rację że to nie przeziębienie ! Pierwszym krokiem była odstawka lecz widzę po sobie ze bez psychologa się nie obędzie .. Ciało zostało oczyszczone , pora zrobić coś z psychiką .

[Thomas12]

Pozwolicie, że się wtrące do rozmowy :)
dex pisał, że są miliony " powodów", nie przypadków.
Zgodzę się jednak i ze stanowiskiem dexa i Twoim, w tym sensie, że dla wielu osób, psychoterapia jest potrzebna.
Popatrzmy na mnie- brałem i alprozam i klonazepam i ... czego ja nie brałem :)
Problemem u mnie był klonazepam, 6 lat brania po 6 mg na dobę ( choć dawki oscylowały w granicach 4 mg, bywało różnie).
Nie biorę od półtora roku, ( też na oko) , święty nie jestem, palę sobie od czasu do czasu dobre zioło.
Do czego zmierzam?
Bez wewnętrznej motywacji nikt nie da rady zerwać z jakąkolwiek substancją.
Dopiero jak przewartościuje się swoje życie, można próbować.
Mam pytanie: czy wg Was można postawić znak równości między alprą a klonazepamem?
Mam na myśli nie czas działania ale jego moc i wpływ na organizm?
Pytam się bo osobiście nic nie czułem po alprozamie, dawka dobowa 2-3 mg o działaniu SR. ( Rodzinny drukował recepty na Afobam 1 mg SR).

[DexPL]

miliony dowodów? jakie na przykład?
są takie przypadki ale nie miliony, w uzależnieniu nie da się kontrolować brania

Skuteczne samodzielne odstawianie uzależnienia od benzodiazepin jest naukowym faktem. Z uzależnienia wyszły miliony osób. Nie wracały do brania i potrafiły ułożyć sobie życie po ćpaniu. Na tym forum są setki przykładów, że się udało, a przecież uzewnętrznia się w naszym kraju tylko promil. W takich stanach z uzależnienia rocznie wychodzą setki tysięcy (niestety kolejne setki tysięcy, jak nie miliony dopiero wchodzą)
Jeszcze raz twierdzę, że jeżeli Tobie, się nie udało, to nie znaczy, że nikomu się nie uda (nie kłuci się to z faktem. że poziom relapsu przy benzodiazepinach jest relatywnie wysoki w porównaniu do "klasycznych" narkotyków).
Próbuj. Życzę szczęścia;)

[cbsz]

@DexPL
mi się akurat udało ale nie samemu, potrzebowałem pomocy. samemu się raczej nie da albo udaje się to jednemu na milion. chodziło mi o samodzielne wychodzenie :-)
szcześcia życzę

[DexPL]

Wiem kolego o czym pisałeś. Dla jasności. Nie chwaląc się, bo nie o to chodzi. Ale ja osobiście na tym forum pomogłem odstawić 8 osobom i jak na razie żadna z nich nie wróciła (od 4 miesięcy do roku już nie biorą +/-). Wiem, że podobnie pomogły inne osoby, a wcześniej inne. Serio, samodzielnie da się odstawić. Na koniec. Mam przykład swojego brata, gdzie relapsu nie ma już od kilku lat (a brał bardzo dużo).
Zawsze twierdzę, że szpital jest lepszy bo szybszy, ale z rożnych przyczyn różne osoby nie mogą trafić do szpitala. Jeżeli mogą, to odstawiają samodzielnie.

PS. grats, że odstawiłeś.

[Stteetart]

miliony dowodów? jakie na przykład?
są takie przypadki ale nie miliony, w uzależnieniu nie da się kontrolować brania

Sam schemat brania tego gówna przeczy zdroworozsądkowemu nadużywaniu tych substancji.
Trochę masło maślane wyszło.

Ludzie tu piali nad np midazolamem. Dostałem jedną tabletkę przed jakimś zabiegiem i niby humor fajny niby działa ale wszystko wymuszone

Nie wspomnę o tym, że pół dnia w plecy. Zamiast coś ogarnąć to 2 h spędziłem śmiejąc się, 2 h spiac kolejne dwie próbując dostać się do domu i ostatnie dwie znów spiac.
Oczywiście całkowicie do siebie doszedłem dopiero następnego dnia, bo po przespaniu nocy i potem za dnia 5 czy 6h pół kolejnej nocy byłem w plecy.

Kumpel w robocie leci 2-3x w mies na zolpi. Zawsze jak przyjebie zolpi bo spać nie może to potem pół dnia kontakt z nim jak z idiota.

I już nie twórzcie legend. Legend, że eti by mi bardziej podeszło, że Xanax lepszy czy jakieś inne wynalazki.
Takie substancje powinny dawać relatywnie naturalny humor i ujebanie a nie działanie na zasadzie ciosu obuchem w potylicę.

A najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że 80% z Was zaczyna z benzo przez wzgląd na inne substancje. Fete, mete, kokę czy co tam jeszcze macie.
Wpierdolenie się w samo benzo jest jednym z najbezsensowniejszych manewrów jaki można zrobić.

Nie ma dziwne, że potem odstawka jest przekonana jak włączacie nie 5 a 50 ubokow krzyżowych w których jeden jest napędzany innym.
Odstawka może i jest ciężka ale i czy niemożliwa?