TALK - Rozmowy [H]

[dzojov]

Ja po kilku tygodniach w ciągu miałam dokładnie to samo. Szczerze mówiąc przebolałam jakoś ten moment, na około dwa tygodnie wróciły mi stany depresyjne i tak jak mówisz: paranoje i lęki. Generalnie trudno było ogarnąć się i normalnie funkcjonować w ciągu dnia, iść do pracy itp.. Też nie miałam wtedy skąd wziąć, bo od rodzinnego wysępiłam chwilę wcześniej i by raczej nie przepisał.

Ale na pewno jest tu ktoś kto schodził z dawek jakoś powoli. Tylko do tego to trzeba mieć sporo motywacji, żeby znowu nie brać w opór. Ciężka sprawa.

[betaguczi]

Tylko problem leży w tym że jak nie wezmę już pare ładnych godzin to odstawka tak daje sie we znaki ze zaczynam tracić kontakt z rzeczywistością (omamy, paranoja, lęk, derealizacja i depersonalizacja)

[dzojov]

To niestety normalne.. Ja dziś cały dzień też czułam, że nadchodzi ten stan, bo wczoraj wrzuciłam minimalną dawkę, zatem teraz znowu jestem na 1,5 mg. Proponowałabym zejście z dawek jeśli musisz jako tako funkcjonować przez najbliższy okres.
Ale co jaki czas obcinać ilość, to już niech się może wypowie ktoś, to tak robił. :)

[WALLSTREET]

Ile Wam się ładuje odczuwalnie alpra ? U mnie jest to 20 minut , ale po 3 h spada mi ta euforia i ten magiczny stan. Myślicie ,że gdyby ograniczyć alko, to to dłużej by hulało odczuwalnie ?Nie chodzi mi o połączenie z benzo jednocześnie tylko ogólny abstynent.

[dzojov]

Ja alko praktycznie nie piję, alprę zaczynam czuć dosyć szybko, po jakichś 10 minutach (biorę zawsze pod język). Przykładowo: w niedzielę wzięłam łącznie 2,5 mg (tak po 0,25 rozłożone na cały dzień) i w poniedziałek czułam jeszcze afterglow praktycznie przez cały dzień. Nie wiem na ile to jest siła sugestii/przypadek, ale z reguły po 1 mg alpry czuję się bardzo dobrze (wręcz euforycznie) jeszcze przez kolejny dzień. Wstaje się ciężko, ale po kawie już jest rewelacja.
Myślę, że alko może mieć jakiś wpływ, w każdym razie mi dwa piwa potrafią zjebać nastrój i % nie współgrają absolutnie z niczym. Ale to tylko moje doświadczenie.

[WALLSTREET]

biorę zawsze pod język

Pod język nie przeszkadza Ci ta mega gorzkość ?

[betaguczi]

biorę zawsze pod język

Pod język nie przeszkadza Ci ta mega gorzkość ?

Zależy jakiej firmy masz tabletki afobam jest w kurwe gorzki a np alprox już nie.

[dzojov]

@WALLSTREET Ja akurat biorę Alprox, który jest trochę gorzkawy, ale ma też w sobie coś słodkiego. Z Afobamem jest trochę gorzej, ale idzie się przyzwyczaić. :)

Wiem, że była już dyskusja na ten temat i nie chcę jej niepotrzebnie przywracać, ale nie odczuwam różnicy w działaniu, a Alprox jest tańszy. I ma fajny słoiczek.

[rawiak]

po 3 h spada mi ta euforia i ten magiczny stan.

Wytłumacz mi proszę jaka to „euforię” masz po alprze bo ja nigdy czegoś takiego po tym nie miałem, jedyne co to moje lęki są w fazie „log out”.

[WALLSTREET]

po 3 h spada mi ta euforia i ten magiczny stan.

Wytłumacz mi proszę jaka to „euforię” masz po alprze bo ja nigdy czegoś takiego po tym nie miałem, jedyne co to moje lęki są w fazie „log out”.

Może źle to opisałem mówiąc euforia, ale to takie uczucie lekkiej gadki , luzu , rozluźnienia mięśni , a wraz z upływem czasu szczyt tych odczuć zaczyna spadać i u mnie to 3h .