TALK - Rozmowy [H]

[makabaka]

Teraz postał już tylko Klon : )

Dla mnie wraz ze stratą magii alprazolamu stracił ją również klonazepam. Może nie tak drastycznie jak alpra ale jednak. W końcu to benzo i to benzo, a tolerancja idzie w krzyżówkę.

Edit: I najlepsza recepta na przywrócenie owej magii, bo trochę już się w to bawię. Póki nie spadnie tolerancja nie stosować tego rekreacyjnie typu nudzę się w domu to wezmę. Brać najniższe dawki typu 1mg-3mg w razie potrzeby typu stresująca sytuacja do załatwienia na zewnątrz i nie przekraczać tej dawki mimo, że możemy gówno poczuć ale przy stresie z pewnością coś tam pomoże. Próbować załatwiać problematyczne sytuacje na sucho jeśli czujecie się na siłach. Nie latać po bibuły do lekarzy bo jak już leży w domu to kusi żeby wykupić ale oczywiście jakiś mały zapasik miejcie w domu na wypadek tego co opisałem powyżej.

[kordiano3]

Jak 0,5 alpry robi mnie satysfakcjonujaco pod względem efektów terapeutycznych to ile clona wrzucić żeby osiągnąć taki sam efekt? Czas działania alpry jest zbyt krótki i chce spróbować jak klon się sprawdzi . Biorę 1-3 razy w miesiącu i trgo się trzymam choćby nie wiem co to nie przekroczę tej bariery tak sobie postanowiłem - przy takim stosowaniu chyba raczej się nie uzależnię fizycznie ?

[Vratislav]

@kordiano3,

Teoretycznie stosunek mocy alprazolamu do klonazepamu wynosi 1:1, zacznij więc od 0,5mg klona. Chociaż to tylko teoria, w praktyce klon wydaje mi się nieco słabszy. Ale jeśli efekt po 0,5mg Cię nie zadowoli to przecież zawsze możesz zwiększyć dawkę.

Biorąc 2-3 razy w miesiącu nie uzależnisz się fizycznie, nie ma nawet takiej opcji. :-)

[UJebany]

Biorąc 2-3 razy w miesiącu nie uzależnisz się fizycznie, nie ma nawet takiej opcji. :-)

No ciekawe jak dlugo utrzyma branie 2-3 razy w miesiacu.
Na poczatku 2-3 razy, pozniej pierwszy ciag paru tygodniowy a nastepnie patrzymy a to juz rok w ciagu :emo:

[sidik]

robiac porzadki trafliem na blister xanaxu XR 0.5mg - ogolem nic ciekawego, bo to tylko 5 mg. stwierdzilem, ze chuj tam, zarzuce, wszak od takiej ilosci nie wpadne znowu w ciag.

zaczelo sie od 1 mg, ktore w niecala godzine polozylo mnie do snu. dalej uwazam, ze sposrod benzodiazepin, ktore probowalem, ta jest najbardziej amnezyjna. no i po przebudce juz lecialo 1 mg jakos co godzine, choc wydaje mi sie ze 2 tabletki zgubilem.

w kazdym razie tolerka spadla, fajnie dziala, gadaliwosc na poziomie 9000 i chec robienia wszystkiego naraz. korci jeszcze piwo, ale nie wiem jak to sie skonczy wliczajac podklad z 1050mg pregabaliny.

edit:
a i przypomnialo mi sie, czemu bralem benzo. pierwotnie odstawilem nimi kode, w czym sprawdzily sie niesamowicie. sek w tym, ze dalej pozwalaly na dosc beztroskie zycie. z dwoja zlego jednak wole kode...

[Vratislav]

@UJebany, nie mierz wszystkich swoją miarką. Benzo da się brać doraźnie jedynie w kryzysowych sytuacjach. Zdecydowana większość ludzi chorych tak właśnie stosuje te leki, w obawie przed uzależnieniem. Nawet ja, wieloletni użytkownik wszelakich substancji psychoaktywnych potrafię sobie odmówić benzo, gdy zaczynam czuć, że wymyka mi się to spod kontroli. Ty też zaczniesz inaczej patrzeć na benzodiazepiny jak choć raz skopią Ci tyłek. A prędzej czy później skopią, tym bardziej że z tego co czytam Twoje posty to ładujesz dzień w dzień. I szczerze Ci tego współczuję, bo odstawka zaboli, czego Ci oczywiście nie życzę. :-)

[makabaka]

[mention]UJebany[/mention]
Jak Ty to robisz, że praktycznie codziennie zarzucająć benzo przez wiele miesięcy nie musisz zwiększasz dawek i nie rośnie Tobie tolerancja? 8-(

[UJebany]

[mention]makabaka[/mention]
Po prosto kocham benzodiazepiny i one kochaja mnie

A tak na powaznie to nie wiem, chyba mam cos zjebane z receptorami GABA.

[sidik]

kurwa no, poskladalo mnie wczoraj. niesamowicie mi tolerka spadla. zdazylem zamowic juz troche etizolamu i 4-cmc, debil kurwa. o ile klefedronu sprobuje, bo jestem ciekaw, to eti chyba poleci prosto do kosza.

[jezus_chytrus]

Pamiętam, jak wziąłem (jednorazowy wybryk) 0.5 Afobamu po 4 latach abstynencji.
W połączeniu z MJ i zmęczeniem po bieganiu dosłownie mnie znokautowało na 2h. Nie byłem wstanie ruszyć się z kanapy.