TALK - Rozmowy [H]

[benzoswiezy]

Głupio zrobiłem z rolkami, aczkolwiek nie jem benzyn często co kilka tygodni i to zazwyczaj kilka 0.5tek alpragenu. Ciekawe czy jednorazowe 100 mg diazepamu (żadne tabletki benzo nie wyglądają aż tak niewinnie ) podbilo mi tolerancję na inne benzo i na jak długo . Alpra mi wpadnie chyba w pt to się przekonam.

[kfs]

No bo ile można pisać, że alpra nie nadaje się do ćpania "rekreacyjnego" (jak każde innego benzo IMO), tylko w sytuacji, gdy ma się fobię społeczną, lub lęki spowodowane innym stanem psychicznym. W takich przypadkach alpra to zbawienny LEK, którego nie można nadużywać, bo wtedy traci całe swoje zbawiennie właściwości przeciwlękowe. Jeżeli ktoś nie doświadcza stanów lękowych, ani ataków paniki to alpra jest dla niego zupełnie nieprzydatna. Do ćpania rekreacyjnego jest pełno innych substancji, które nie uzależniają fizycznie, akurat benzo jest najgorsze jako "rekreacyjne cpanie".

[Procent]

Bierz benzo tylko wtedy, kiedy masz chorą głowę. Bo jak masz zdrową i bierzesz, to będziesz miał chorą.

Oczywiście, mówię o chorych ciągach.

[PEA]

I to jest w pełni prawda. Mówię to jako osoba, która miała ogromne problemy z benzodiazepiniami. Nie ma sensu tego brać, jeżeli się nie jest SKRAJNIE chorym. A benzodiazepiny powinny być "lekami" ostatniego rzutu. Psychofarmakologia poszła tak do przodu, że praktycznie wszelkie schorzenia, które jeszcze niedawno wymagały benzo, można leczyć lub zaleczać bez potrzeby używania tychże. Benzodiazepiny to straszny archaizm i jedno wielkie nieporozumienie, które już dawno powinno być zdelegalizowane. Najbardziej uzależniająca grupa substancji psychoaktywnych, jaka kiedykolwiek powstała, zostawiając heroinę i inne opioidy daleko w tyle. Już barbiturany były pożyteczniejsze i miały szersze spektrum działania.

[Grenseal]

To świetnie. :| Ja właśnie teraz dostałem do stosowania doraźnego pod Wenlafaksynę (SNRI).

Hydroksyzynę od wielu lat w sporych ilościach też zażywam.

Kiedyś brałem Paroksetynę, później Citalopram, ale jak napisałem po roku wracam (nie liczę stosowania Hydro)...

Jak poczytałem to trochę mnie zniechęciło do Alpry... Pierwsze benzo, z jednej strony trochę się boję (wielu czynników) a czuje, że moja głowa potrzebuje pomocy...

Przemyślę to jeszcze...

[benzoswiezy]

@ up heroine daleko w tyle ?
skręt jest porównywalny wg niektórych gorszy, ale chyba żartujesz
i nie wiesz o czym piszesz

spotkałeś się z sytuacją żeby ktoś np. dawał dupy za alpragen?
nie sądze

skręt jest ciężki i porównują do opiatów, ale poziom degeneracji narkomańskiej benzożercy a heroinisty to różne poziomy jednak, także raczej słabe porównanie

[Elomakrela]

Mam aplrę 0.5mg przepisaną na stany lękowe i ciekaw jestem, gdzie przebiega granica między rozsądnym dawkowaniem benzo w celach leczniczych a wjebaniem się w uzależnienie (ogólnie unikam jak ognia i częściej niż 3 razy w tyg. nie łykam)

[kfs]

@up, no to nic się nie bój, przy Twoim użytkowaniu daleko do wjebania się, póki nie będziesz zwiększać dawek, ani robić ciągów 2 tygodnie, to nic ci nie grozi.

Tak właśnie powinno się brać alprę - doraźnie! tylko wtedy kiedy potrzeba. (to do tych, co uważają benzo za rekreacyjne substancje)

@benzoswiezy, nie wiesz w ogóle o czym piszesz. Szpitale psychiatryczne pełne są osób, które jadły benzo po 5-10-15 lat i też myślały, że im nic nie grozi. A teraz do końca życia będą siedzieć w szpitalu, nie ogarniając kto jest aktualny prezydentem Polski.
Dawanie dupy za alpre? Koleżanka co jadła 16mg/dobę i nagle skończyła jej się kasa i źródło spuchło, błagała mnie na kolanach czy mam załatwić blister i była gotowa zrobić wszystko (łącznie z dawaniem dupy), żeby tylko dostać swoje 16mg alpry, bo skręt po tym jest rzeczywiście dużo cięższy od heroinowego. Nie pomogłem, bo sam wtedy nie miałem dostępu do benzo, ale skierowałem ją do poradni uzależnień, w której sam się leczę. czy skorzystała? Nie wiem, bo odciąłem się od takich osób.

[london5]

Uzależniasz się wtedy, gdy nie wychodzisz z domu bez tabletek.
Ale to już stadium poważne.

[kfs]

@up, no ja niestety aktualnie mam taki stan, że bez 2mg alpry nie wyjdę do pracy. Oprócz tego dopiero co odtrułem się od opio i mam zamiar powoli schodzić z benzo, aż nie dostanę miejscówki w ośrodku uzależnień, w którym zamknę się na rok, bo to chyba jedyne wyjście, żeby się z tego uwolnić, skoro od 5 lat ciągle wracam do benzo i opio, jak tylko mam okazje. (bo niestety fobia społeczna i nerwica nie dają mi żyć, a benzo to najłatwiejsze co można zrobić w takim przypadku)