Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
Ten brak kontroli i kontakt z innymi istotami przypomina raczej jazdę po DMT niż 3g Cubenów, może trafiłeś na wyjątkowo mocne okazy
12 czerwca 2022johnkowalsk pisze: Jak zniwelować poczucie strucia ?
@Ciepla Poduszka
A jakie myśli towarzyszą Ci teraz, już jakiś czas po tripie? Widzisz w tym ukryty sens? Albo przynajmniej powód, dla którego to tak wyglądało? Pytam, bo sam nigdy tak źle po grzybach nie miałem, nawet jak BT się wykluwał, to wiedziałem skąd to się bierze i po co to jest.
Lemon tek ma za zadanie replikować kwasowe środowisko żołądkowe, pH cytryny oscyluje do 2,5, podczas gdy żołądek to 1,5-2,5 właśnie, więc ideolo. Pewne procesy mają szansę sie odbyć zanim je (grzyby, nie procesy ) w siebie wlejemy, niwelując tym samym nieprzyjemne odczucia (no i faza wkręca się agresywniej, ale również w mojej opinii szybciej schodzi).
Zatem dobrze rozdrobnione grzyby (najlepiej zblendowane w pył) + zalane cytryną = sukces.
Osobiście nie ma opcji, abym spożyła inaczej.
@Iacobus tez mialem takie wrazenie ale zadnego mixu nie bylo , odmierzane z wagi dokladnie - kolega wzial tyle samo i u niego byl standard . Zadnego dopalania , dorzucania etc.
@Mario Escobar dalej przetwarzam to jeszcze , niepokoi mnie to ze "istnieja" takie stwory rodem z lovecraftianskich horrorow a my o tym nic nie wiemy , chodzimy do pracy i jemy zupe jak gdyby nigdy nic ? Zadnych wyraznych powodow , przynajmniej takich ktore bylbym w stanie wymyslec . Wyrazna zewnetrzna interwencja , niespodziewany atak . To nie byl klasyczny BT typu : nie przygotowalem sie i jakis szajs wyplynal z podswiadomosci przestraszylem sie go i spanikowalem . Sytuacja bezprecedensowa ze tak powiem .
Przeniesiono do wątku ogólnego — Catch
Przeczytałem już coś o potencjalnej kardiotoksyczności obu substancji na badaniach na szczurach, ale chciałbym dowiedzieć się od Was, jak to wygląda w kwestii wątroby. Jak wiadomo psylocybina jest intensywnie metabolizowana w wątrobie, a ta zbytnio nie lubi grzybów. Głównie chodzi tu o cubesisy.
1. Czy ma ktoś informacje o względnej hepatoksyczności?
2. Czy psylocyna jako pochodna jest lepiej tolerowana?
3. Czy ma ktoś doświadczenia w miksach z SNRI (grzyby w leczeniu depresji).
Pozdrawiam
Przeniesiono do wątku ogólnego — Catch
Pytanie za sto punktów: jadłeś już kiedyś, grzyby? Bo jak nie, to kto wie, może jesteś na tyle wyjątkowy i Twój organizm w jakiś sposób niweluje ich działanie?
Przy okazji, powiem Wam coś. Po pięciu latach starań, znów zostanę ojcem. Cieszy mnie to niezmiernie, choć przyznam też, że już zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem coś nie gra w sprzęcie, skoro długoletnie starania kończyły się fiaskiem. Swego czasu zapytałem o to nawet naszych Przyjaciół, zaś o ich odpowiedzi dopiero teraz sobie przypomniałem, przy okazji dobrej nowiny. Powiedzieli mi wtedy, że jesteśmy oboje zupełnie zdrowi i nie tutaj należy szukać przyczyn. Grzyby stwierdziły, że ja i moja żona musimy to rzeczywiście poczuć, mieć świadomość wyzwań, jakie nas czekają, a także pogodzić się ze sobą w stu procentach (wcześniej, podczas pierwszej ciąży, mieliśmy dość burzliwy czas, wynikający ze wścibskiego nosa moich teściów).
I co tu dużo mówić - to naprawdę zadziałało. Życie nasze, pomimo zewnętrznych trudności dotykających w sumie wszystkich (wojna, inflacja, rosnące raty kredytów itd), toczy się w swym leniwym, acz przyjemnym tempie. Tak naprawdę niczego nam nie brakuje, także mogę powiedzieć, że jest między nami najlepiej, odkąd zostaliśmy parą (w tym życie seksualne osiągnęło swój dotychczasowy peak). Nie twierdzę oczywiście jakoby Grzyby nas w jakiś magiczny sposób uleczyły, czy tam pokątnie zakradły się do mojej sakwy i naprawiły jądra, jednak muszę im oddać, że trafiły w samo sedno podczas "diagnozy". A ja znów złapałem się na tym, że choć im ufam i to ciągle sobie powtarzam, to czasami niektóre kwestie puszczam mimo uszu, zamiast pochylić się nad nimi i świadomie (bo naprawienie relacji z żoną było mocno podświadome) zacząć działać według ich instrukcji.
Także w tym miejscu chylę przed Wami czoła, bo gdyby nie hyperreal, nie byłoby przyjaźni między mną, a Grzybami. Pozdrawiam cieplutko Psychonauci!
Czy w archetypowym wymiarze imperium zła może pokazać nam swoje oblicze?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.