Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7441 • Strona 522 z 745
  • 350 / 78 / 0
Jak w tym roku w lesie widziałem sporo amanitek (było ich tam sporo), to w następnym roku też tam wyrosną ? Jak to jest z grzybami, bo pare lat temu było ich tam znacznie mniej.
Drugie pytanie to czy taka amanita muscaria może pomóc w przełamaniu niektórych lęków ?
  • 1016 / 228 / 0
Ja też miałem miejsce w którym było rok temu z 20 amanitke super ale miejsce przy ulicy a jak wiadomo grzyby ołów chłoną jak magnez dla tego je zostawiłem w tym roku nie ma tam ani jednej, więc widzisz loteria, że były nie znaczy że się pojawią, jak chcesz leczyć lęki amanitą to od razu cię poinformuję że jest z nią dużo zabawy, trzeba ususzyc w odpowiedniej temp i poza tym musi leżakować dobre 3 miesiące, żeby nadawała się do jedzenia, dawkowanie jej jest też problematyczne do leczenia żeby nie przesadzić wiadomo.
  • 1100 / 265 / 0
09 września 20197dni pisze:

Drugie pytanie to czy taka amanita muscaria może pomóc w przełamaniu niektórych lęków ?
lęku przed jedzeniem trujących grzybów na przykład :)
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Witam, jestem w trakcie przygotowania do mega tripa o którym myślę od dłuższego czasu i z dnia na dzień jestem coraz bliżej praktycznie wszystko gotowe ale jednak najważniejsza rzecz nie może zostać odnaleziona i mam do niej pewne obiekcje, a mianowicie chodzi o miejsce w którym będzie się odbywała podróż. Ogólnie przedstawię krótki zarys "jak by to miało wyglądać" co może komuś nasunąć parę dogodnych lokacji. A więc sytuacja wygląda następująco, celuje w totalne odcięcie od świata na weekend, las najlepiej przy wodzie (rzeka, jezioro) nie musi być to jakiś środek lasu aby tylko było parę drzewek najważniejsze to to żeby nikogo nie było w promieniu min. 3 km. Namiot, ognisko, jakieś żarełko organizacja miejsca do chilloutu (hamak, koce) wszystko w obrębie "obozu". No to teraz podsumowując czy zna może ktoś takie miejsce gdzie można by było takie coś zorganizować. Na miejsce najchętniej dotarli byśmy rowerami także może być trudno dostępne dla samochodów a nawet lepiej jakby tak było. Nasuwa się kolejne teraz pytanie apropo ognisk w lesie czytałem o karach śmieszna sytuacja bo widełki mandatu za takie coś to od 20 do 5000zł ktoś wie, zna się? Prawda to? Ogólnie czy takie koczowanie w lesie jest objęte jakimiś restrykcjami albo coś takiego? Jestem zielony w tym temacie jakby ktoś był w stanie pomóc będę bardzo wdzięczny :).
  • 84 / 35 / 0
Te duże mandaty to nie mit. Leśniczy musi wyrazić zgodę na to bo inaczej może być źle wrazie przypału. Więc lepiej pogadaj z leśniczym na ten temat powinien się zgozić być może będzież musiał podpisać papiery jakieś.
https://tpb.party/torrent/8427705/Painkiller_Black_Edition_
  • 1 / / 0
Wie ktoś czy występują gdzieś łyse w okolicy płocka?
Uwaga! Użytkownik Luki1911 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 65 / 13 / 0
Co się stanie jak np. pomylimy łysiczkę z innym gatunkiem, chodzi mi o to jakie efekty uboczne są - ból brzucha itp? Czy inne "psiaki" są trujące i trzeba uważać, czy w razie pomyłki nic się nie dzieje? Dzieki :)
  • 1100 / 265 / 0
jak się najesz czernidłaków, które są "trochę podobne" i napijesz się alkoholu doznasz efektów podobnych do zatrucia alkoholowego, a uściślając zatrucia aldehydem octowym, czyli raczej poalkoholowego. Twój organizm zareaguje na alkohol jakbyś miał wszywkę
raczej wśród tych maluchów nie ma grzybów śmiertelnie trujących, a jak się mylę, to proszę o info, bo mnie temat wszelkich grzybów interesuje
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 65 / 13 / 0
alkohol nie wchodzi w gre. Czyli luz :) chodzilo mi wlasnie o to czy cos sie moze stac (ciezkie zatrucie) spozywajac tylko grzybki ale nie te co trzeba. Dzieki!
  • 1945 / 196 / 0
09 września 2019Migomat pisze:
przestaje chodzić do pracy, nie chodzi w butach tylko boso by mieć kontakt z matką ziemia, odżywia się wyłączenie tym co żywe np owoce naładowane energia słońca ziemi i powietrza, t
Jak komuś z tym dobrze to super, ale nje o to chidzi w oświeceniu.
09 września 2019Migomat pisze:
wie jak postępować by nie szkodzić sobie i jednocześnie pomagać innym, w sercu nosi wyłącznie miłość i nie osądza, nie ocenia, szanuje wszystko takim jakie jest ten,
To cechy pewnego poziomu świadomości, jesscze nie oświecenia. Oświecenie to przeżywanje w pełni natury umysłu, który jest nizniszczalny, ponadczasowy, wszechobecny i podobny przestrzeni a wszystko co się wydarza jest przejawem jego potencjału, jego swobodną grą. Jedność oznacza jedność tego co jest przeżywane, aktu przeżywania i samego przeżywającego, jedność wszystkich zjawisk. Wtedy nie ma żadnego oddzielenia. Rozumienie, że nie ma różnicy między tym kto daje a tym kto dostaje, wszystko jest równe i puste w swojej istocie, ale pustki jeszcze nie rozumiem. Nie chodzi o nihilizm w każdym razie. Wszystko nieustannie się zmienia, jest przemijające. Zrozumienie, że ego jest iluzją jak również tego że nie jesteśmy naszym ciałem tylko posiadamy ciało i doświadczanie tego co przeżywa, co patrzy przez nasze oczy i słyszy przez nasze uszy. Zrozumienie, że otaczający nas świat jest wspólnym snem, że wssytsko jest możliwe. Oświeceniu towarzyszą pewne właściwości, które zostałyby nazwane nadprzyrodzonymi, to normalne jeśli wszystko jest snem. I stan ten jest trwały, nie ma już z niego upadku. Droga do tego stanu jest bardzo długa i trudna, trzeba usunąć wszystkie zasłony umysłu, które nie pozwalają nam przeżywać jego prawdziwej natury. Nie piszę o oświeceniu z własnego doświadczenia.

Jeśli ktoś po psychodelikach doświadcza wglądów albo nawet dotyka takości (bo można po grzybkach poznać smak oświecenia) to znaczy, że wcześniej osiągnął jakiś poziom świadomości, w poprzednich życiach. Psychodelik nie dokona za nas rozwoju, to żmudna praca nad sobą, odpowiedni pogląd, postępowanie, czysta motywacja, zdobywanie wiedsy i przekładanie jej na doświadczenie. Po psychodelikach wzrastają zdolności umysłu, jeśli rozwinęliśmy jakieś właściwości to po psychodelikach będą wyraźniejsze, np. można zjeść grzyby i uzdrawiać ludzi. Ale tu oprócz właściwości trzeba mieć pewną wiedzę by nie zrobić krzywdy sobie i komuś, choroba ma cel, nie wolno się skupiać tylko na niej. Może być intuicyjna, ta wiedza. Jeśli o mądrość i intuicję chodzi to kobiety są mistrzyniami, co nie znaczy że mężczyzna nie może rozwiąć takich cech.

A co do grzybów, nasze łyse to taka potęga, że brak mi słów. Cubensisy za to są bardzo łagodne. I warto mieć intencję, można mieć 2 intencje na jedną podróż, to też się udaje. Intencja nie zamyka na dodatkowe doświadczenia a grzyby zręcznie pokazują nam to o co poprosimy. I to potrafi trwać jesscze po tripie. Prosimy o zrozunienie czegoś i później w dalszym życiu to co nas spotyka pogłębia nasze zrozumienie, jakby grzyby wciąż z nami były.

I same grzyby nie wyniosą człowieka na wyższy poziom, mogą być jednym z narzędzi. Jeśli komuś odpowiadają, bez sajko też można się skutecznie rozwijać, wcale nie trzeba ich brać.

Doświadczenie psychodeliczne jest ulotne i niepowtarzalne. Warto być tego świadomym. Jak chcecie osiągnąć trwałe efekty nie możecie skupiać się wyłącznie na grzybkach, ich pitencjał szybko się dla Was skończy. Jak chcecie by były dla Was narzędziem musicie wiedzieć co chcecie od grzybów i musicie wprowadzać w życie to co zrozunieliście na tripie, po pewnym czasie da to efekt. Najlepiej jak ktoś Wami pokieruje, zrobicie to szybciej. Ale metod rozwoju jest wiele, to nie jedyna.
Ostatnio zmieniony 15 września 2019 przez gazyfikacja plazmy, łącznie zmieniany 5 razy.
ODPOWIEDZ
Posty: 7441 • Strona 522 z 745
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.