Wątki traktujące o muchomorze czerwonym (Amanita muscaria).
ODPOWIEDZ
Posty: 3662 • Strona 343 z 367
  • 1521 / 987 / 7
Ignorancja ludzi w temacie Amanit powstrzymuje przed ewentualnym dobrodziejstwem i to prawda stara, jak sam grzyb. Do sezonu jeszcze kilka miesięcy, zastanawiałam się kto w tym roku zaufa nauce a nie cebulowo-polaczkowatym zabobonom?

Szczerze to dla mnie najlepszy czas w roku i nie mogę się doczekać, nie tylko dla samego faktu spędzania czasu w lesie (kocham), tylko dla zdekonspirowanych min świadków 😉

Polecanko: https://youtu.be/pzsy4oJidVg

Niech dekarboksylacja będzie z Wami!
Uwaga! Użytkownik CATCHaFALL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / 4 / 0
Jeśli ktoś z was ma doświadczenie z amanitą dłuższe, niż tylko jeden, dwa sezony "z ciekawości" to będzie znał odpowiedźi na pytania takie jak:
1 - dlaczego mam problemy żołądkowe po konsumpcji?
2 - dlaczego mnie "nie kopie"?
3 - jaka jest odpowiednia temperatura suszenia?
4 - jak przechowywać już wysuszone amanity?
5 - które z "zabobonów" odnośnie przygotowywania i spożywania amanity są jednak prawdziwe i należy się do nich przekonać?

Postaram się opisać szybko jak to wszystko powinno wyglądać, wiedzą którą przekażę poparta jest wieloletnia stycznością z tym tematem, wieloletnim wyciąganiem wniosków z popełnionych przeze mnie jak i innych początkujących fanów tego pięknego grzyba błędów. Sposób
przygotowania i podejścia do tego grzyba nie zawodzi mnie nigdy, to o czym czytam czasami na forach, to zwykle bajdurzenie oparte na naukowych zero jedynkowych wypocinach, a do magii amanity nie podchodzi się zero jedynkowo, czasami trzeba zaufać radom przodków, bo to oni doskonalili współżycie z tym grzybem, nie naukowcy. Niech to będzie pigułka wskazówek dla każdego, kto chce zaznać prawdziwej miłości amanity.

Pierwszą ciekawostką o której opowiem, to czas zbiorów. Najsilniejsze działaniem amanity rosną wczesnym latem, sezon trwa o wiele dłużej, ale ten moment jest idealny. Nie zabieramy starych przerośniętych grzybów, one tracą na mocy. Stare kapelusze można jednak wykręcić i położyć w innym miejscu na ziemi, żeby pomóc w podróży zarodnikom. Nas interesują te z kapeluszami nie pogryzionymi przez owady i zwierzęta, nie pognite, nie dziurawe, te najładniejsze i nie przerośnięte, ale rozwinięte. wykręcamy z ziemi, nóżki usuwamy i wyrzucamy na miejscu, zabieramy tylko kapelusze. Nie zabieramy kapeluszy do reklamówek, w foliach, wiadrach itp szybciej dochodzi do procesów gnilnych, do pleśnienia. Zebrane kapelusze delikatnie oczyszczamy ze ściółki i innych zbędnych śmieci, można wycierać delikatnie szmatką. Ważne, żeby suszenia dokonac jak najszybciej po zbiorze. Najlepszy i najbardziej efektywny sposób suszenia to właśnie ten z wykorzystaniem suszarki do grzybów. I tu zaczyna się nasza prawdziwa magia. Amanita to grzyb mistyczny, magiczny, ale też kapryśny w działaniu i jeżeli my nie zadbamy o amanitę podczas procesu przygotowania, ona nie zadba o nas po spożyciu. Podczas suszenia w naszych grzybkach rodzi się muscymol, trwają narodziny. Tak jak z dziećmi, magiczny muscymolek potrzebuje naszej uwagi, chce znać nasze intencje, w jakim celu chcemy, żeby nam pomógł, jak chcemy z nim pracować. Przodkowie modlili się przy grzybach podczas suszenia, to taki proces programowania, jak przy programowaniu słowami wody, co już dawno zostało udowodnione. Nasze intencje wpływają na przyszłe działanie muscymolu. Jeśli jesteś poszukiwaczem bomby, grzyby ususzysz i zezresz, bez większego wysiłku ze swojej strony, to i 10 gram nie pomoże, niczego nie poczujecie. Bądźcie dobrzy dla amanity, szanujcie ja, a wam pomoże. Najlepsza temperatura suszenia to nie kosmiczne 60-70-80 stopni, jak to właśnie zero jedynkowi domorosli naukowcy ciągle wypisują, a temperatura 45-50 stopni max. W takich okolicznościach wydobędziemy najwięcej muscymolu. Cały proces suszenia nie ma sztywnych ram czasowych, ponieważ to zależy od wielkości suszarki, ilości wrzuconych do suszenia grzybów, no i samej ich wilgotności. Ja osobiście czasami suszylem ta samą ilość ok 7h, czasami całą dobę, a czasami dosuszalem nawet na drugi dzień. Temperatura suszenia jest stała, kapelusze muszą być wysuszone na wiór
Cały proces suszenia powinien zachodzić bez dostępu światła, w zacienionym, ciemnym miejscu, z wyjątkami na nasze pogaduszki z muscymolkiem :) tak wysuszone grzyby trzeba też potrafić przechowywać, ponieważ nieumiejętność utrzymania ich bez dostępu do wilgoci osłabia ich moc i żywotność sama w sobie. najlepszy sposób jak na tą chwilę, to robienie małych paczek próżniowych z odessanym powietrzem, takie pakiety będą leżały miesiącami, a nawet latami, to najlepszy sposób przechowywania jaki testowałem. Żadne słoiki, żadne puszki, żadne pudełka na kanapki :) Ususzone grzybki powinny po ususzeniu przelezakowac kolejne 3 miesiące bez dostępu do światła, tak pozbędziecie się niemiłych przygód żołądkowych po spozyciu :) pora przejść do zażywania amanitki, także tutaj sprawa całkowicie personalna, ale spośród sposobów wchodzenia we współpracę z amanita najlepszym jest zapoznanie się z mikrodawkowaniem. Musimy przygotować nasz organizm i mózg do kooperacji z amanita, musimy otworzyć nowe połączenia neuronowe mini dawkami, zanim wejdziemy na większe obroty, bez tego i 5-6 gram na raz nie da czasami żadnego efektu. Polecam sposób ładowania codziennego. Za każdym razem, kiedy wracam do amanity zażywam dziennie około 1-1,5 grama suszonych kapeluszy, najczęściej w mokrych formach, ja preferuję ze świeżym sokiem winogronowym, wyciśniętym przez nas, herbatki z miodem itp. 1-1,5 grama na dzien, z rana na czczo obudzi w was magię, czasami tak mocna i tak przyjemna, że oderwiecie się od ziemi, dlatego robię przerwy, bo jest mi za dobrze już po kilku dniach, rozplywam się za mocno, dlatego jeśli dotrzemy już do stanu tej magicznej błogości, zaznamy działania tej medycyny, to nie zmieniamy dawek, zmieniamy częstotliwość podawania z codziennego na co drugi dzień, ponieważ amanita będzie w nas pracowała nawet do 24h, także spokojnie co drugi dzień to optymalne przyjmowanie, po okresie ładowania codziennego. Czasami ten gram działa mocniej, czasami słabiej, czasami w ogóle, nie należy się zrażać, cały czas rodzą się nowe połączenia neuronowe, z każdym dniem przyjmowania otwierany się na dobrodziejstwo amanity coraz bardziej, zżywamy się z jej magią, poznajemy się. Ci, którzy chcą doświadczyć tylko bomby, nie doświadcza niczego. Większe dawki, niż moim zdaniem 1-4g jednorazowo, powinny być zażywane wieczorami, duże dawki, tym bardziej te że skuteczna ilością muscymolu o który zadbaliśmy przy suszeniu potrafią zwalić z nóg i uśpić, a sen taki trwal w moim przypadku nawet 10h w bajecznej podróży, bez późniejszych skutków ubocznych po obudzeniu, po jednej takiej amanitowej drzemce odechce wam się wracać z miejsca, w którym byliście. Wydaje mi się, że napisałem wszystko co najważniejsze, po latach pracy z amanita podzielilem się najskuteczniejszym podejściem do tego grzyba, a uwierzcie, że czasami i 100 gram suszonych kapeluszy przejedzonych w różnych formach przez jakiś okres czasu nie dawało mi zupełnie nic, tak jak wielu z was. Z amanita jak z kobietą, zadbajcie o jej komfort, a ona zadba o wasze potrzeby.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2022 przez Kamazz, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1312 / 138 / 8
czy ktoś już znalazł amanite? podobno wysyp zaczyna się od czerwca jestem ciekaw czy zaczęły się pokazywać
Używaj @cbsz jeżeli chcesz bym odpisał

"This body holding me, reminds me of my own mortality
Embrace this moment, remember
We are eternal
All this pain is an illusion"
  • 2344 / 542 / 0
Teoretycznie.Ale w praktyce to wiele wiele za wcześnie.Gdzies w połowie września się pojawiają.
  • 1100 / 265 / 0
wcale, że nie, bo sam w czerwcu kiedyś zbierałem, a lipiec, sierpień to już norma. Niestety, tu u mnie to susza była, dopiero ostatnio coś pada.
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1312 / 138 / 8
u mnie przez ostatnie 2 tygodnie popaduje, teraz wychodzi słońce, może niedługo udam się do lasu i zdam relację.
Używaj @cbsz jeżeli chcesz bym odpisał

"This body holding me, reminds me of my own mortality
Embrace this moment, remember
We are eternal
All this pain is an illusion"
  • 49 / 12 / 0
Zbieram grzyby już kilkadziesiąt lat i nie przypominam sobie żebym widział w lesie m. czerwonego wcześniej niż od połowy sierpnia. PS wczoraj znalazlem m narcyzowego, podobno ma te same związki co czerwony. Suszy się na słoneczku. Jutro test.
  • 962 / 338 / 0
W tym roku nie odpuszczę, zaczynam poszukiwania. Jeśli ktoś zna miejscówki w okolicach Szczecina gdzie można je znaleźć to poproszę na priv.
  • 423 / 255 / 0
Mam wrażenie, że muchomorki widywałem za każdym razem, gdy tylko byłem na spacerze w lesie (także w zachodniopomorskiem), więc spróbuj wejść do jakiegokolwiek głębszego lasu i wypatruj brzóz.

Do tego na allegro lokalnie widziałem ogłoszenia sprzedaży suszonych amanit, typ po opisie wydawał się wprawiony w temacie, ale ceny były dość wysokie, jak na grzyba znalezionego w lesie.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 28 / 3 / 0
tez widywałem na allegro owe grzybki i do tego strony na ktorych mozna bylo kupic takie grzybki, ja od pewnego czasu bylem zainteresowany tematem amanit, ale stwierdzilem ze nie jest to warte zachodu, a raczej boje sie tego stanu delirium kiedy nie mozna rozroznic halucynacji od rzeczywistosci
czytam ksiazki od tylu aby byc krok przed wszystkimi
ODPOWIEDZ
Posty: 3662 • Strona 343 z 367
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.