Wątki traktujące o muchomorze czerwonym (Amanita muscaria).
ODPOWIEDZ
Posty: 3662 • Strona 325 z 367
  • 89 / 7 / 0
U mnie też pojawiły się piękności...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 800 / 260 / 0
21 września 2020DeepInnerPeace pisze:
Przyczynę poznałeś, zanim zdecydowałeś się napisać posta, natomiast amanity to nie grzybki na "banie"
Ja dzisiaj zacząłem kuracje pantherinami( brak dośw. z muscaria) dawka 1g działa pobudzająco, motywująco, stres w przenośni i dosłownie rozpływa sie, a odpowiedzi często same wpadają do głowy czy do rąk, kwestia intencji i uważnej obserwacji :)
Zamierzam cały ten tydzień przyjmować po 1g, a pierwsza dawka już mile zaskoczyła, na bierząco będę zdawał relacje.
Spokojnego dnia!
Uważaj bo muscymol jest agonistą GABAb.
Odpłatne konsultacje na temat diet, nootropów, stymulantów, suplementów, uzależnień, zbijania tolerancji, anhedoni, depresji, porycia ponarkotykowego, harm reduction i innych.
Kontakt:
email: hash_oil@tutanota.com
  • 276 / 91 / 0
@DeepInnerPeace
To ciekawe, jak na Ciebie podziałał ten grzyb, bo z tego wcześniejszego zdjęcia wygląda mi na muchomora twardawego. Masz jeszcze jakieś zdjęcia tych muchomorów? Jaki kolor łatek miały i jaki kolor trzonu. Miały pochwę?

Ostatnim razem zalałem Amanity zimną wodą-dwa zalania. Smak był ok, nie tak jak ostatnio, po gorącej wodzie, gdzie nie dało się tego konsumować i zwróciłem, zanim wypiłem do końca. Amanity nie lubią wysokiej temperatury!
  • 276 / 91 / 0
"...Doniesienie kliniczne i sondaż telefoniczny
Jesienią 2015 roku hospitalizowaliśmy dziewiętnastoletniego mężczyznę, który został
przywieziony do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) Wojewódzkiego Szpitala
Specjalistycznego w Białej Podlaskiej z powodu zaburzeń świadomości i zachowania.
Początkowo był pobudzony, nie nawiązywał kontaktu słownego. Występowały mimowolne
ruchy kończyn. Testy przesiewowe nie wykazały obecności w moczu najczęściej używanych
narkotyków (amfetamina, ecstasy, kokaina, marihuana, opioidy). Tomografia komputerowa
nie ujawniła zmian w obrębie mózgowia. Stan chorego dość szybko poprawiał się. Ustalono,
że w kilka godzin przed przyjęciem do szpitala mężczyzna zjadł w lesie na surowo dwa
kapelusze muchomora czerwonego średniej wielkości i wypił piwo. Dwa tygodnie wcześniej
w podobny sposób spożył cztery kapelusze małych muchomorów, ale nie łączył ich z
alkoholem. Był przekonany, że można bezpiecznie jednorazowo spożyć do 10 muchomorów.
Od 16. roku życia miał kontakty ze środkami psychoaktywnymi, głównie amfetaminą i tzw.
beta-ketonami, LSD, a ostatnio grzybami, wiedzę o nich czerpał z Internetu (przede
wszystkim z portalu hyperreal.info). Doznania po spożyciu grzybów relacjonował jako
przyjemne halucynacje wzrokowe, zaburzenia percepcji czasu i przestrzeni, ale, jak mówił,
obawiał się paranoi. W szpitalu mężczyzna pozostawał niespełna dwie doby. Podstawowe
parametry życiowe i wyniki badań biochemicznych mieściły się w granicach normy.
Niewielkie pobudzenie psychoruchowe i zaburzenia pamięci szybko ustąpiły. Nie wymagał
stosowania leków. W trakcie pobytu w oddziale chory chętnie wypowiadał się na temat
intoksykacji, wypełnił ankiety oceniające nasilenie zaburzeń lękowych i depresyjnych,
deklarował dalszą współpracę po opuszczeniu szpitala. Jednak na umówioną wizytę
poszpitalną nie zgłosił się i nie odpowiadał na kolejne próby kontaktu telefonicznego.
Autor (PCh) przeprowadził wywiad z kierownikiem SOR własnego szpitala oraz
rozmowy telefoniczne z kierownikami SOR lub Izb Przyjęć okolicznych szpitali
powiatowych – w Międzyrzecu Podlaskim, Radzyniu Podlaskim, Parczewie, Łosicach i
Łukowie. Zadano pytanie, czy od wiosny 2015 roku była udzielana pomoc osobom zatrutym
muchomorem czerwonym wskutek jego celowego spożycia dla odurzenia się. Żaden z
rozmówców nie spotkał się z podobnym przypadkiem, prócz przedstawionego w tej pracy...
...Suszenie muchomorów przed spożyciem nie tylko umożliwia używanie ich poza
sezonem wegetacji, ale jest działaniem w pewien sposób racjonalnym z toksykologicznego
punktu widzenia. Obecnie wiadomo, że głównymi substancjami psychoaktywnymi,
93
zawartymi w muchomorze czerwonym są kwas ibotenowy i muscymol, a nie, jak przez długi
czas sądzono, odkryta pod koniec XIX wieku muskaryna (Crocq 2007). Zawartość substancji
halucynogennych w owocniku grzyba zależy od licznych czynników środowiskowych, jak
rodzaj gleby, miejsce występowania, a w szczególności pora zbioru (Benjamin 1992, Deja et
al. 2014). Wiosną i latem muchomory mogą zawierać nawet dziesięciokrotnie więcej kwasu
ibotenowego i muscymolu niż jesienią (Benjamin 1992). Kwas ibotenowy to alkaloid o
działaniu pobudzającym, mediowanym poprzez receptory NMDA kwasu glutaminowego.
Muscymol, jako tzw. super-agonista receptora GABA-A działa natomiast depresyjnie na
ośrodkowy układ nerwowy. Muskazon jest izomerem muscymolu i substancją podobnie do
niego działającą, ale o znacznie mniejszej aktywności biologicznej w porównaniu z wyżej
wymienionymi (Michelot & Melendez-Howell 2003). Niedawno pojawiła się hipoteza, że
efekt halucynogenny może nasilać zawarty w grzybie w dość znacznej ilości mannitol, który
poprzez działanie hiperosmotyczne na komórki śródbłonka powoduje otwarcie bariery krew-
mózg (Maciejczyk & Kafarski 2013). Zawartość muscymolu w muchomorze czerwonym jest
kilkudziesięciokrotnie mniejsza niż kwasu ibotenowego, jednak kwas ibotenowy jako
związek nietrwały ulega spontanicznemu przekształceniu w muscymol (Michelot &
Melendez-Howell 2003). Najprostszym sposobem pobudzenia dekarboksylacji kwasu
ibotenowego do muscymolu jest wysuszenie grzyba, podobnie ma działać jego ogrzewanie i
wpływ kwaśnego środowiska żołądka. Muscymol jest substancją termostabilną i nie podlega
rozkładowi podczas gotowania, wydala się z moczem w stanie niezmienionym (Tsujikawa et
al. 2006, Feeney 2010). Spożycie muchomora w stanie wysuszenia zmniejsza częstość
nudności i wymiotów, które zwykle występują po zjedzeniu owocników surowych (Feeney
2010). Biochemia uzasadnia więc stwierdzone historycznie i, jak się wydaje, praktykowane
obecnie, częstsze spożywanie muchomorów suszonych.
Obserwacje poczynione w XVIII wieku wśród ludów Syberii stały się podstawą
pierwszych opisów zatrucia muchomorem czerwonym. U osób odurzających się zauważono
trwające 12 do 16 godzin pobudzenie, po którym następował sen. Ciężkie formy intoksykacji
z zagrażającym porażeniem ośrodka oddechowego występowały u pacjentów syberyjskich
uzdrowicieli, wprowadzanych w sen trwający do trzech dni (Shapovalov 2003). Zgodnie z
obecnym stanem wiedzy, pierwszymi objawami zatrucia są zaburzenia percepcji słuchowej i
wzrokowej, orientacji w przestrzeni, poczucia czasu, zmęczenie, zawroty głowy. Pobudzenie
psychoruchowe, euforia lub lęk oraz omamy wzrokowe i słuchowe występują później.
Głęboki sen jest najpóźniejszym objawem. Okresy senności i pobudzenia mogą też
występować naprzemiennie. W ciężkich zatruciach obserwowano drgawki toniczno-kloniczne
z następowym snem (Benjamin 1992, Michelot & Mendelez-Howell 2003, Satora et al.
2005a). Opisano jeden przypadek przedłużonej psychozy paranoidalnej, której objawy
rozpoczęły się w 18 godzin od spożycia grzybów i trwały do szóstego dnia hospitalizacji
(Brvar et al. 2006). Ze względu na złożoną patogenezę, obejmującą m.in. działanie dwóch
związków wywołujących przeciwstawne objawy kliniczne, nie jest możliwe
usystematyzowanie symptomów zatrucia w jeden zespół (Łukasik-Głębocka et al. 2011). Nie
opisano dotychczas u ludzi szkód narządowych związanych z używaniem muchomora
czerwonego, jednak badania na zwierzętach sugerują możliwość uszkodzenia układu
nerwowego, w tym mózgu, w przypadkach powtarzanego spożycia (Michelot & Mendelez-
Howell 2003). Podobnie spekulatywny charakter mają informacje dotyczące uzależnienia.
Kontrowersyjna jest opinia Shapovalova (2003), jakoby dowodem uzależnienia był zwyczaj
picia moczu – własnego lub innej osoby niedawno spożywającej muchomory. Zachowania te,
obserwowane na Syberii, są najczęściej interpretowane w kontekście ekonomicznym.
Muchomory, ze względu na wysoką cenę, były dostępne tylko dla osób zamożnych, biedniejsi
94
wykorzystywali ich mocz (Schultes 1970). Picie moczu, zamiast spożywania grzybów,
pozwalało także uniknąć wymiotów związanych z działaniem kwasu ibotenowego. Osoba
bezpośrednio spożywająca grzyb pełniła więc rolę swego rodzaju „filtra” (Feeney 2010).
Podsumowanie
W Polsce istnieje zjawisko rekreacyjnego spożywania muchomora czerwonego.
Zakres tego fenomenu jest prawdopodobnie niewielki, choć oczywiście odnotowane
pojedyncze przypadki zatruć ujawniają tylko część osób odurzających się tym gatunkiem
grzybów. Odurzający się bowiem znają dawki grzyba pozwalające na ogół uniknąć objawów
ciężkiego zatrucia. Mała liczba hospitalizacji może także wynikać ze stosunkowo niewielkiej
toksyczności muchomora czerwonego. Dość popularne są w naszym kraju opisy dawnych
tradycji używania muchomorów wśród rodzimych plemion Syberii, przeniesione następnie na
bliski nam geograficznie, historycznie i kulturowo grunt rosyjski. Te i inne informacje o
halucynogennym potencjale muchomorów, poprzez Internet docierają obecnie do coraz
szerszych kręgów odbiorców. Łatwy dostęp do informacji, obok charakterystycznej dla
Polaków mykofilii, oraz przede wszystkim popularność gatunku, mają podstawowe znaczenie
dla potencjalnego rozwoju omawianego zjawiska. Odurzanie się muchomorem czerwonym
można traktować również jako jeden ze sposobów „radzenia sobie” z polityką państwa w
zakresie przeciwdziałania narkomanii.
Muchomor czerwony jest naturalnym źródłem substancji halucynogennych, w Polsce
łatwo dostępnym i legalnym. Rozpoznanie tego gatunku grzyba nie stanowi najmniejszej
trudności nawet dla nowicjuszy. Leczenie ostrych zatruć muchomorem czerwonym jest
objawowe i podtrzymujące, a rokowanie na ogół dobre. Potencjał uzależniający muchomorów
i związane z tym inne zagadnienia addyktologiczne wymagają dalszych badań..."
Źródło:
Intoksykacje muchomorem czerwonym w Polsce – nowa
tendencja na scenie narkotykowej czy współczesna adaptacja
obcych tradycji?
Przegląd literatury i doniesienie kliniczne
Fly agaric (
Amanita muscaria
) intoxication in Poland – a new trend in
the drug scene or a contemporary adaptation of foreign tradition? A
literature review and clinical report
Paweł Chwaluk & Izabella Przybysz
http://etnobiologia.com/2015/eb5_89-98%20chwaluk.pdf

Arcyciekawe informacje poparte wieloma badaniami nt. Amanita Muscaria, Amanita Pantherina:
http://farmakognozja.blogspot.com/2018/ ... caria.html
  • 10 / 6 / 0
21 września 2020mefistofeles85 pisze:
@DeepInnerPeace
To ciekawe, jak na Ciebie podziałał ten grzyb, bo z tego wcześniejszego zdjęcia wygląda mi na muchomora twardawego. Masz jeszcze jakieś zdjęcia tych muchomorów? Jaki kolor łatek miały i jaki kolor trzonu. Miały pochwę?

Ostatnim razem zalałem Amanity zimną wodą-dwa zalania. Smak był ok, nie tak jak ostatnio, po gorącej wodzie, gdzie nie dało się tego konsumować i zwróciłem, zanim wypiłem do końca. Amanity nie lubią wysokiej temperatury!
być może trafił sie jeden osobnik, mam pewność co do muchomorków, białe kropeczki, brązowy kapelusz i działa.
Dzisiaj zaczynam 3-ci dzien mikro dawkowania, wczoraj 2.5g, podziałało cuda, motywacja, mnóstwo energii do działania, stres czy problemy widoczne, ale odsuniete, jakby mnie nie dotyczyły, łatwo się sfokusować na naturze, wręcz czuć jak do mnie mówi..zero halucynacji, głupawki czy ogólnie rozumianej banii, wiem to dopiero 3 dni ale mam poczucie że trafiłem na lek któego do tej pory szukałem :)
  • 10 / 6 / 0
21 września 2020Hash_Oil pisze:
21 września 2020DeepInnerPeace pisze:
Przyczynę poznałeś, zanim zdecydowałeś się napisać posta, natomiast amanity to nie grzybki na "banie"
Ja dzisiaj zacząłem kuracje pantherinami( brak dośw. z muscaria) dawka 1g działa pobudzająco, motywująco, stres w przenośni i dosłownie rozpływa sie, a odpowiedzi często same wpadają do głowy czy do rąk, kwestia intencji i uważnej obserwacji :)
Zamierzam cały ten tydzień przyjmować po 1g, a pierwsza dawka już mile zaskoczyła, na bierząco będę zdawał relacje.
Spokojnego dnia!
Uważaj bo muscymol jest agonistą GABAb.
Nie pije alko, nie biore benzo ani innych setralin, czasami MJ
  • 276 / 91 / 0
22 września 2020PogromcaDzików pisze:
Wygląda na to, że "parasolki" zebrane w sierpniu i wrześniu były konsumowane dopiero po około trzech miesiącach." :cojest:
Pierwszy raz o tym słyszę. Wiadomo Wam coś na ten temat?
Tak. Chodzi o dekarboksylacje kwasu ibotenowego do muscymolu. Osiąga się ją albo w wysokiej temperaturze, albo dając suszowi czas. Nie polecam jednak poddawanie wysokiej temperaturze mokrego/wilgotnego grzyba, bo robi się ochydny w smaku i bardziej rzygogenny.
Wyżej masz pod ostatnim linkiem ciekawą lekturę ;)
  • 2344 / 543 / 0
Wypiłem wczoraj 4 małe kapelusze w wywarze i praktycznie nic się nie stało.Najpierw przez chwilę było mi trochę niedobrze ale do opanowania, minęło.Przez jakiś czas czułem delikatną dysocjację, stan coś jakby ładował mi się dxm no i może trochę lepszy humor.Zauwazylem też, że miałem zaszklone oczy i zmniejszone źrenice ale na tym efekty by się skończyły.
Duże kapelusze znacznie różnią się mocą?
  • 166 / 72 / 0
23 września 2020mefistofeles85 pisze:
Tak. Chodzi o dekarboksylacje kwasu ibotenowego do muscymolu. Osiąga się ją albo w wysokiej temperaturze, albo dając suszowi czas.
To rzeczywiście ma sens, że po prostu o to chodziło; szczególnie, że piszą o zwiększeniu mocy w wyniku tego procesu. Ta hydrazyna mnie zbiła z tropu i myślałam, że chodzi o coś zupełnie innego. A w ogóle to od razu powinnam była tu o to pytać a nie w tamtym wątku, sorry.
A lektura bardzo ciekawa, wczoraj w nocy przeczytałam.
Skoro osobiście nie polecasz suszenia w wysokiej temperaturze, to jak to robisz? Czekasz te 3 miechy?
"To nie była żadna dzikość serca, jadę stopem, bo nie mam na helikopter, bo nie wynaleziono, kurwa, teleportacji,
i to nie jest żaden weltschmerz, nie jestem młodą, piękną duszą - ja po prostu jestem pierdolnięty.
Chory Psychicznie."
  • 976 / 219 / 0
Ja swoje zeszłoroczne spotkanie z Amanitą wspominam podobnie: nie wydarzyło się praktycznie nic (suszone i jedzone). Widać grzyb grzybowi bardzo nierówny. Nie wiem czy skuszę się na niego ponownie, u mnie muchomor czerwony rośnie dosłownie na podwórku i ogrodzie, a w lesie tego pełno więc trochę kusi żeby eksperymentować.
ODPOWIEDZ
Posty: 3662 • Strona 325 z 367
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.