TALK - Rozmowy [H]

[zburzony]

@xantiago biorę lamotryginę już parę lat i powiem ci że nadal mam wachania nastroju, ewentualnie trochę rzadziej ale niewielka różnica. Ze stabilizatorów dużo lepsza była karbamazepina ale nie mogę jej brać biorąc tyle innych leków przez interakcje.

Ja już tak od lat mieszam z lekami na własną rękę, na ogół z dobrym efektem, czasem chujowym jak obecnie. Zresztą, parę rzeczy z tej listy już odstawiłem.
Też mam borderline dlatego tak kombinuję z lekami, próbuję leczyć różne objawy bordera "po kawałku".

@Mefistofeles1945 nie, te wszystkie leki mnie wcale nie mulą, właśnie od lat mało śpię, mogę nawet 15 mg mirtazapiny wziąć rano i zero zamuły.

[Mefistofeles1945]

@zburzony Ze swojego doświadczenia wiem, że jak jest za dużo różnych leków to potrafią przymulić.

A to super w takim razie dobrze.

[Maciejekk1111]

Cześć wszystkim, na depresję leczę się od lutego 2016, choć jak mniemam już dużo wcześniej miałem jej objawy, dobił mnie stres w pracy od tego zaczęły się problemy ze snem, ale były też różne inne czynniki, które wpłynęły na mój stan, w chwili obecnej nie mam żadnych bodźców negatywnych, przerobiłem 6 lekarzy psychiatrów masę leków - żaden nie zlikwidował mojej anhedonii. Obecnie anhedonia to temat poboczny da się z tym żyć. Największy problem jest z energią - nie jestem w stanie pracować tak słabo się czuję,
Co robić boje się, że się pogorszy

[zburzony]

Gorzej że przy tych lekach które biorę zaostrzył mi się problem z alkoholem. Agomelatyna sama może ryć wątrobę, z alko to już w ogóle. Duloksetyna to samo. Miesiąc temu miałem wskaźniki wątrobowe w normie ale czuję że już tak dobrze nie jest. W tym miesiącu zrobię jeszcze raz krew i jeśli wątroba będzie poza normą to wywalam agomelatynę. Fakt, lepiej byłoby przestać pić ale z tym będzie dużo ciężej obecnie.

[xantiago]

Zamknięty został bardzo ciekawy wątek świętej pamięci @5matrix na temat tzw. Świętego Graala czyli szukania idealnej dla siebie kombinacji leków. Ja właśnie od paru lat tak robię, obecnie biorę 8 leków (wiem, że to nie jest normalne) bo mam zaburzenia osobowości których lekami wyleczyć się nie da ale można przykryć ich objawy. Mój zestaw wygląda obecnie tak:
Duloksetyna 90 mg
sertralina 100 mg
Lamotrygina 300 mg
Trazodon 150 mg
Mirtazapina 30 mg
Agomelatyna 50 mg
Flupentiksol 2 mg
Fluwoksamina 50 mg

Na pewno nie będę już brał więcej leków, raczej będę dążył do ich redukcji. Choćby mirtazapiny pewnie niedługo będę brał tylko 15 mg, lamotryginę zmniejszę o 100.

Tak, wiem że istnieje już dział miksy, ale tamten wątek jest martwy a sporo z nas kombinuje z lekami.

Jezus chłopie taki zestaw leków taka dawka ciebie to nie usypia przypadkiem jak weźmiesz wszystko? Mi wystarcza zwykła węgla faksyna jedna rano 150 i jedna po południu 150 zero dołów zero depresji stosuję już półtora roku.

Ja to po tych lekach bym zasnął w rosołku zrobionym przez mamusie

[zburzony]

@xantiago niekoniecznie, wenlafaksyna i duloksetyna to SNRI czyli noradrenalina. Trazodon też trochę pobudza. Agomelatyna w teorii zwiększa poziom noradrenaliny i dopaminy we łbie. Jak dla mnie to raczej stymulujący zestaw

[xantiago]

Teoretycznie masz racje ale nie zapominajmy o skutkach ubocznych, No chyba, ze twój organizm się przyzwyczaił, laik by padł na pysk po takim zestawie od uboków właśnie

[zburzony]

Ja faktycznie prawie zawsze dobrze toleruję leki i rzadko mam jakieś efekty uboczne. Zresztą, jak ćpałem to też ogromne ilości i mieszałem wszystko z wszystkim, nawet potencjalnie bardzo niebezpieczne połączenia i nic mi nie było.
Cały czas tylko myślę o tej agomelatynie i mojej wątrobie, ona ma duży przebieg i boję się że ago ją w końcu dojadę.

[WujekMorda]

BRałem swego czasu ssri przez pół roku, a może trochę dłużej?? Miało to zwalczyć depresję po uzywaniu dragów i ją kurva zwalczyło ale przy okazji zwalczyzło też wszelkie pozytywne i zarazem negatywne emocje jakie człowiek może odczuwać. Zrobiło to gówno ze mnie robota bez emocji. PEAK tego wszystkiego nastąpił kiedy ujebałem se że wezmę nóż kuchenny i potnę się nie po to żeby zrobić se krzywdę ale żeby co kolwiek poczuć. Na szczeście kiedy już wrzynałem się w skórę coś mnie tknęło i się powstrzymałem. Od tamtego czasu jebłem sertralinę i coś tam jeszcze w kąt i z dnia na dzień to gówno rzuciłem. JAk jest CI źle w życiu 100 razy bardziej jest lepiej leczyć się benzo niż tymi mózgotrzepami....

[pomasujplecki]

Coś w tym jest morda, mam identyczne przemyślenia, tak samo to ostatnie zdanie.