forest pisze:Tak wielka czasteczka przechodzi przez BBB?? :O
ooo pisze:bawilem sie tym juz i bardzo sie rozczarowalem mam jeszcze 300 mikrogramow moze znowu sie skusze i porownam
Są jeszcze inne peptydy o tak bardzo dużej aktywności :-)
tak wiec z wielkiego - zmieniam na wielki +
ooo pisze:zaliczylem to wczoraj i bylo bajkowo narmalnie jak po opiatach - zupelnie inna historia niz za 1 razem
tak wiec z wielkiego - zmieniam na wielki +
Droga administracji, czas działania, porcja badawcza itp.
Najlepiej gdybyś opisał obydwa razy :-) W kilku zdaniach proszę........
mialem fiolke 500 mikrogram - zalalem to 5ml wody wiec 1cm = 100 mikrogramow substancji
wtedy czulem sie okropnie podkurwiony - taka deprecha mnie dopadla ze jestem najgorszy na swiecie itp.. bzdury
administracja oralnie 2x (proby oddzielone 1 dniem) po 150 mikrogramow nie czulem zadnego opiatowego dzialania jedynie odretwienie calego ciala takie obojetne w sumie
obecnie myslalem o iv ale nie mam wprawy a to taka siekiera ta droga ze ostatecznie zapakowalem 4 kreski insulinowki domiesniowo a reszte czyli 6 kresek z tego 1cm wpuscilem ponownie podjezyk i staralem sie nie polykac tylko wchlaniac te odrobine plynu
tym razem poczulem zajebiste ciepelko radosc euforie i noodowanie
no i wazne jestem na 150mg sertraline (ssri) i 15mg mirtrazapine (ta sama dawka przy obu probach)
za pierwszym razem nie bylo mixu sama d podjezykowo
tym razem juz akurat bylem po 400 kody i 10 diazepamu ktore wcale na mnie nie podzialaly ale co zapewne mialo wplyw na fazowanie pozniej
nie wiem co jeszcze ... hmmm koniec i juz pewnie nigdy nie bede miec okazji testowac :D
Za pierwszym razem 0,3 mg der + 20 mg bufedronu poszło do nosa. Pierwsze efekty pojawiły się już po kilku minutach. Czułem jak cała twarz mi zdrętwiała, bicie serca znacznie przyspieszyło. Nie wiem czy przez bufedron, czy podniecenie towarzyszące eksploatacji nowej substancji. Byłem lekko zdenerwowany na początku, ale po pół godzinie ogarnęło mnie całkowite uczucie spokoju i relaksu. Działania bufika nie odczuwałem wcale, może poza lekko przyspieszoną akcją serca. Byłem szczęśliwy i zadowolony. Leżałem wygodnie w łóżku i gapiłem się w sufit. Wydawał mi się najpiekniejszą rzeczą pod słońcem. Byłby jakby wyciągnięty ze świata bytów idealnych. Oczyścił mnie całkowicie ze wszystkich negatywnych myśli. Towarzyszyło mi dziwne uczucie, tak jakbym obserwował siebie z tego sufitu.... Chciałem sprawdzić działanie przeciwbólowe dermorfiny. Nie czułem tego jak się szczypałem, nie czułem też bólu gdy uderzałem pięścią o twardą powierzchnię, eksperymentu M-B z gaszeniem papierosa na ręce nie przeprowadziłem (nie palę :-P) Działanie zdecydowanie relaksujące. Euforia? Powiedziałbym że to baaaardzo duże uczucie zadowolenia, radości i spełnienia. Nie istniały żadne problemy. Ale po ok. 2 godzinach zaczęło mnie puszczać :-( Po 4h już nic nie czułem. Hmmm, nie zaobserwowałem żadnego kaca, czy czegoś podobnego.
Drugi raz 0,3 mg dermorfinki na blotterze, pod język. Trzymałem ok. 5 minut pod językiem, a potem połknąłem. Język jak gdyby przyjemnie zdrętwiał. Działo nieco inaczej niż sniffem. Sniff dawał jakby intensywniejsze poczucie szczęścia i zadowolenia. Tutaj było to wyraźnie słabsze. Za to czułem wyraźny efekt sedatywny. Było mi "ciepło" w środku, nie miałem nawet ochoty poruszać palcami. Chciałem tak całe życie przesiedzieć sobie wygodnie w kanapie. Pieprzyłem do dziewczyny jakieś głupoty o lepszym życiu, wypasionym samochodzie, własnym mieszkaniu. To co było w normalnym świecie nie osiągalne, po dermorfince wydawało się łatwe do zdobycia. Gadałem jak pijany. Cały czas czułem to opiatowe zrelaksowanie i odsunięcie problemów na bok :-) Podobnie jak w przypadku sniffa błogostan opuścił mnie po ok. 4 godzinach :-(
Zostało mi jeszcze 0,4 mg tego cudeńka. Po głowie chodzi mi, żeby włożyć to sobie w odbyt. Co sądzicie o tej drodze administracji? Boję się że w środowisku dupy ulegnie degradacji......
Co do potencjału uzależniającego to na pewno jest duży. Psychicznie na pewno uzależnia w równym stopniu co morfinka, może tylko fizycznie tak szybko nie uzależnia (tak przynajmniej wyczytałem na necie).
Czy warto? Jak dla mnie to było warte. Jest to chyba jedyny rc opio który można obecnie kupić w necie legalnie bez przypału i bez problemu z receptami. Tylko ta cena no i szkoda, że nie można palić....
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/c/cb59f1c5-154d-4a06-8282-a4cf6aaf5088/telefon-zaufania.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250720%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250720T200802Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=d6975dc00f00bd05b80c1a3dbd211cebc26324057cc4d7bb1400822e6d4949fd)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/norraena.jpg)
Trzech mężczyzn oskarżonych o przemyt kokainy promem Norræna
Trzej mężczyźni w wieku 60–70 lat zostali oskarżeni o próbę przemytu ponad trzech kilogramów kokainy z Hiszpanii do Islandii promem Norræna. Grozi im do 12 lat więzienia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.