...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2069 • Strona 191 z 207
  • 270 / 66 / 0
@masterp213
Odpowiadam na twój post choć miałem tego nie robić bo moje rady masz za nic i będziesz sobie robił po swojemu.
Moje odniesienie do metadonu miało na celu zmianę podejścia do nałogu zamiast latania po aptekach robienia tam z siebie debila ćpuna wyrzutka w oczach osób pracujących w aptece wpieprzania garści tabletek jak debil niszczenia sobie żołądka, trzustki, wątroby, jelit co w konsekwencji prowadzi do przedwczesnego zgonu miałem na myśli zaproponowanie ci przejścia na metadon w niskiej dawce tak by tylko wyłączyć skręta a zawsze możesz redukować w dół z czasem i co z tego, że jest silniejszy. Proponowałem ci to bo jak zobaczyłem, że chcesz się wspomagać tramadolem to w moim podejściu robisz jakaś pieprzoną szopkę a nie detox od opiatów.
Jak ktoś postanawia z tym skończyć to definitywnie i na zawsze a nie bawi się w jakieś pół środki co pobrać tramal żeby za miesiąc wrócić do grzania kodeiny bo tolerancja spadła.
Ty człowieku chyba nie masz dalej pojęcia w co jesteś wjebany w ciężkie uzależnione i co z kodeina stoi na niskim stopniu do morfiny jak organizm zamiana kode na morfinę a i sam fakt, że jest tak łatwo dostępna już utrudnia rzucenie.
Rób sobie chłopie co chcesz zajadaj się tym Tramalem dojadaj sobie co dziennie 8 mg clonazepamu jedz pregabaline aż ci to na zdrowie wyjdzie ty jesteś tak wjebany w leki, że tobie to już wszystko jedno aby tylko wziąć leki i pchać swój bajzel do przodu także powodzenia, mam nadzieję, że ci jasno wytłumaczyłem co miałem na myśli z metadonem.
and its going to suck.
It's not going to be fun.
  • 5206 / 922 / 0
Od siebie powiem że Kratom to moje odkrycie a w sumie to ludzi ktorzy udzielali sie w watku .
Jakbym mial isc na metadon to wolalbym Kratom .
Musze podziekowac za to. Bo jakby nie Kratom to albo bym oxy jadl, morfine albo latal do porzygu po aptekach a mam kilka km do apteki i juz krzywo patrzyli. A o portfelu nie wspomne czy zdrowiu . Latanie o aptekach w zimnie ... I cale zycie podporzadkowane pod to.
Mam dostep i do oxy , morfiny ale to nie to. To nie jest funkcjonalne .
Juz to przerabialem tj ciagi na nich .
Nie mowie nigdy , ale zapieram sie jak moge na nizszej drabince i jest okej .
Nie szukam uwalenia a lekkiej basniowej fazki z motywacja ktora zniesie kurestwo tego swiata .
Jestem fanem tej roslinki .

To jest dla mnie Gamechanger.

Dobrze mu napisales. Jeszcze chlop ma rodzine . W sumie to nie wazne , bo ja mam swoj wiek w ktorym tez niby rodzine miec powinienem.
To latanie po aptekach powoduje zawsze uczucie zażenowania i gardzenia sobą.
Te interakcje w aptece .
Jak juz wchodzisz , gadasz regulke a Pani z Apteki juz otwiera szuflade zanim skonczysz ....
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 72 / 8 / 0
@Patrysbgc doszedłem do wniosku, że odpowiedziałem Tobie w nocy zbyt zdawkowo, a kilka kwestii muszę doprecyzować, kilka też twoich błędnych tez czy założeń wyjaśnić. (nie obraź się proszę, ale niektóre twoje błędne tezy/założenia broń Boże nie wynikają z jakiś twoich deficytów intelektualnych czy coś. Wynikają z niedoinformowania, bo część poruszonych przez Ciebie kwestii wyjaśniłem w innych postach, które napisałem w różnych wątkach w ciągu ostatnich 48h.

Ale nie mogę też od Ciebie wymagać, żebyś czytał te wszystkie moje wynurzenia. Szanuję twój czas. Dla porządku będę więc cytował fragmenty Twojej wiadomości i odnosił się do nich bezpośrednio pod nimi. No to spróbujmy:

1. "Chłopie, ale czy Ty w ogóle pomyślałeś co zrobisz po tym detoksie? Bo chyba wydaje Ci się że odtrujesz się i po kilku-kilkunastu dniach męczarni Twoje problemy się skończą - a one tak naprawdę dopiero wtedy się zaczną."

Wiem doskonale, dalej będę wykonywał pracę która kocham i dbał o rodzinę, którą też kocham. Do wspomnianych przez Ciebie dalszych problemach po odstawce fizycznej odniosę się dalej.

2. "Jak sobie poradzisz z depresją i obniżeniem motywacji do pracy, które niewątpliwie nadejdą? Jak sobie poradzisz z głodami psychicznymi które Cię będą atakować w najmniej spodziewanym momencie?"

Nigdy nie miałem problemów z motywacją do pracy, bo ją uwielbiam. Nawet teraz na skręcie nie mogę się doczekać jutra, bo w pracy wpadam w stan FLOW i nie mam czasu myśleć o negatywach. W kwestii głodów psychicznych itd. to jestem pod opieką dobrego psychiatry, prywatnej psychoterapii i chodzę do poradni leczenia uzależnień - nie jestem pierwszy taki miglanc, mają swoje metody a ja głęboką chęć do zmiany. Wszystko jednak leży w moich rękach.

3. "Co zrobisz z bezsennością która się będzie ciągnąć miesiącami, jeśli nie latami?"

Mistrzu jaka bezsenność na miesiące czy lata..., czy ja waliłem latami metadon w kabel w pachwinę. Do rozpoczęcia odstawki zredukowałem dawki z 900+ do 240 mg kody na dobę, 6 dzień odstawki a już nie mam problemów z snem w ogóle, biorę 150mg Trittico (trazodonu) 30 minut przed snem i śpię jak dziecko (rowerki i akatyzje na skręcie zniwelowała Pregabalina i Klonidyna do poziomu, który jest akceptowalny i już mnie nie wybudza - choć nogi i plecy pobolewają). Dodatkowo już dziś przebiegłem z psem 7km w niezłym tempie (przed kodą biegałem regularnie ultra, dopóki nie zastąpiłem endogennych opiatów egzogennymi. Ale małymi krokami wrócę do tego, bo dawało mi frajdę)

4. "Wiem że jesteś wysoko funkcjonującym narkomanem, bo jakoś usilnie starasz się to podkreślać przy każdej okazji, ale uwierz mi że ja też mam fajną i mega dobrze płatną pracę i to chuja daje w kontekście wyjścia z nałogu xD"

Podkreślam "wysokofunkcjonowanie" nie by kogoś urazić czy się wywyższać, tylko uświadomić, że osoba która ma zasoby (jakieś pieniążki, wsparcie rodziny, stabilną pracę itd.) ma zupełnie inny komfort zdrowienia i zerwania z nałogiem niż ktoś "goły" w wcześniej wymienionych kwestiach. Idź na kilka spotkań AN i posłuchaj historii życia niektórych ludzi, to dokładnie zrozumiesz o co mi chodzi. Przykro mi, że masz fajną i dobrze płatną pracę a mimo to nie pomaga ci to w wyjściu z nałogu. Nie mierz jednak proszę wszystkich swoją miarką w tej kwestii.

5. "Więc no życzę Ci powodzenia bo nie mam żadnego interesu w tym żeby Ci się noga powinęła, ale przy takim podejściu jak Twoje to na 99.% i tak w końcu wrócisz do tych opio albo zastąpisz je klonem jak Cię dojedzie depresja. Myślałeś w ogóle co zrobisz jak już się odtrujesz?"

Otóż nie "tych opio", bo w innym topiku tłumaczyłem jakie opio oprócz kody brałem, i dlaczego się nie sprawdziły i już ich nie biorę i brać nie będę. W dziale benzodiazepiny odstawienie tłumaczyłem również mój stosunek do klona i dlaczego chce z niego zejść jak najszybciej. Nie dojedzie mnie depresja, bo się na nią leczę i to z dobrym rezultatem.

To nie jest tak, że ja codziennie byłem czymś nawalony, jakimś benzo czy coś, to raczej była weekendowa odskocznia. No poza tą kodeiną, bo nie doceniłem przeciwnika i się w nią wpierdoliłem koncertowo. Jestem po 40tce a lekomania trawa u mnie max 7 lat.

UMYKA CI NAJWAŻNIEJSZY WNIOSEK
Wszystko co zbudowałem przez ostatnie 20 lat (rodzinę, DOM, pozycję w firmie i branży itd.) Zbudowałem nie dzięki lekomanii, a pomimo lekomanii. A to ogromna różnica, której głębi być może w pierwszej chwili nie pojmiesz, ale zastanów się nad tym w wolnej chwili.

I jeżeli mając wszystko powyższe na uwadze dalej dajesz mi tylko 1% na sukces w rzuceniu kody, to serio statystka matematyczna, teoria gier oraz matematyczny rachunek prawdopodobieństwa to nie są dziedziny, którymi powinieneś się posługiwać w argumentacji.

Z fartem amigo, każdy toczy własną walkę. Good Luck ;)
  • 3244 / 553 / 0
I jak led? Napisz coś więcej bo brzmi skromnie jak byś tylko chciał sobie odpocząć od mocniejszych opio z wizja pełnego odstawienia.
Dobrze można się tym zadowolić bez tolerki? Uzależnienie od opio najmocniej daje po jajach jak się je odstawi bo wtedy znikają wszystkie blokady które się postawiło, człowiek czysty to i upierdoli się nie dużą dawka, ogólnie nic fajnego a kodeina uzależnia mnie mocniej od morfiny psychicznie. Długo można brać małe dawki a wachlarz działań jest bardziej kolorowy od rutynowej i mechanicznej morfiny która wogole mnie nie zainteresowała (duże dawki p.o, bez strzykawek więc nie poznałem etapu wjazdu ofc). Ale co do kratomu jeśli to uciesza po detoksie to zawsze może być mniejszym złem niż robieniem z siebie debila w aptece. Zawsze to będzie zacisze domowe.

@edit: a dobra doczytalem o tym gamechangerze albo dodałeś zmianę w poście. To fajnie jeśli tak jest, mam nadzieję że to nie chwilowa fascynacja i nie przesadzasz ze stawianiem tego jako gamechanger.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 5206 / 922 / 0
Warto miec nawet w zanadrzu na takie wypadki jak zavraknie nam docelowego opio bo naprawde kozacko znosi objawy .
Nie wiem jak po silniejszych , ale na poziomie kody to jest juz ta sama pòłka.

Masz te rozne odmiany i one faktycznie roznie dzialaja . Fazka jest taka no bardziej w strone kody . Da sie motylki w brzuchu osiagnac.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 270 / 66 / 0
Chętnie po konwersował bym z osobą która uwrażliwiła sobie rec opioidowe po kilku letnim ciągu na różnych substancjach od głównie kodeiny do oxy aż po morfinę oczywiście wszystko p.o żadne walenie brauna po kablach.
Czy jedzenie niskiej dawki naltreksonu miała by pozytywne skutki w odczuciach choćby orgazmu... Albo poprawiania motywacji odczuwania przyjemności jak bardzo są w to zaangażowane endorfiny... Może przywrócenia odczuwana wyższych emocji jak uczucie zakochania motylki w brzuchu...
Czy jeden lek w niskiej dawce blokujący receptory opioidowe może naprawić człowieka zniszczonego przez lata stosowania zewnętrznych agonistów rec opioidowych.
Uwrażliwić go na własną produkcję endorfin jak mogło by to zmienić życie opio wraków którzy nie biorą już od lat a j tak nadal nie zaczęli żyć, nie zmienili nic.
and its going to suck.
It's not going to be fun.
  • 72 / 8 / 0
11 listopada 2024PolskiLen pisze:
@masterp213
Odpowiadam na twój post choć miałem tego nie robić bo moje rady masz za nic i będziesz sobie robił po swojemu.
Moje odniesienie do metadonu miało na celu zmianę podejścia do nałogu zamiast latania po aptekach robienia tam z siebie debila ćpuna wyrzutka w oczach osób pracujących w aptece wpieprzania garści tabletek jak debil niszczenia sobie żołądka, trzustki, wątroby, jelit co w konsekwencji prowadzi do przedwczesnego zgonu miałem na myśli zaproponowanie ci przejścia na metadon w niskiej dawce tak by tylko wyłączyć skręta a zawsze możesz redukować w dół z czasem i co z tego, że jest silniejszy. Proponowałem ci to bo jak zobaczyłem, że chcesz się wspomagać tramadolem to w moim podejściu robisz jakaś pieprzoną szopkę a nie detox od opiatów.
Jak ktoś postanawia z tym skończyć to definitywnie i na zawsze a nie bawi się w jakieś pół środki co pobrać tramal żeby za miesiąc wrócić do grzania kodeiny bo tolerancja spadła.
Ty człowieku chyba nie masz dalej pojęcia w co jesteś wjebany w ciężkie uzależnione i co z kodeina stoi na niskim stopniu do morfiny jak organizm zamiana kode na morfinę a i sam fakt, że jest tak łatwo dostępna już utrudnia rzucenie.
Rób sobie chłopie co chcesz zajadaj się tym Tramalem dojadaj sobie co dziennie 8 mg clonazepamu jedz pregabaline aż ci to na zdrowie wyjdzie ty jesteś tak wjebany w leki, że tobie to już wszystko jedno aby tylko wziąć leki i pchać swój bajzel do przodu także powodzenia, mam nadzieję, że ci jasno wytłumaczyłem co miałem na myśli z metadonem.
Nie po swojemu, tylko pod opieką wykwalifikowanych specjalistów, takich wiesz...po uczelniach medycznych, z wieloletnią praktyką. Tu na forum czasem zadaję pytania do empiryków, bo lubię konfrontować różne źródła wiedzy. Ale tak, zgadzam się, w konfrontacji z ludźmi zajmującymi się medycyną akademicką a twoimi "poradami" to....domyśl się.

A kto się zajada Tramalem? Dalej nie rozumiesz różnicy między zjedzeniem jednego trampka na ból pleców z zajadaniem się Tramalem w ekwiwalencie kodeiny w takiej ilości, żeby się naćpać. A o czymś takim jak przechodzenie przed detoksem z ciężkich opio na lżejsze słyszałeś? Np. heroina > morfina > kodeina > zerowanie. Takim osobom też poradzisz, że jak chcą zejść z opio to nie z pomocą opio "bo się organizm nie oczyści". Pewnie, niech zdychają na skręcie od hery gryząc tynk ze ścian niż grypopodobnym skręcie od kody.

"Ty człowieku chyba nie masz dalej pojęcia w co jesteś wjebany w ciężkie uzależnione..." Kurczę no zaskoczyłeś mnie, dotąd ani psychiatra, ani terapeuta ani nikt w centrum terapii uzależnień gdzie regularnie uczęszczam nie wyjawił mi tej tajemnej wiedzy. Sugerowali moc uzależnienia jak od rumianku. (sarkazm).

Do tematu metadonu jako remedium na odstawkę kody nie będę się odnosił ponownie bo to idiotyzm. W twojej logice zamiast po prostu rzucić kodę pod opieką specjalistów to lepiej wbić na metadon. Proszę cię...


Zapamiętaj raz na zawsze, pomimo że kodeina jest metabolizowana w wątrobie na drodze demetylacji do morfiny (i to tylko w 10%) , to morfiną nie jest.
Doskonale byś to zrozumiał gdybyś mógł porównać skręta po morfinie z skrętem po kodeinie. Skala cierpienia nieporównywalna.

Rozczaruje cię też z clonem, bo jem już tylko 2mg. dziennie i za 5 dni odstawiam całkowicie. Bo wiesz... istnieje takie coś jak redukcja i odstawianie leków, gdy już nie są potrzebne. Pregabalina i fluoksetyna muszą zostać na GAD i depresję, na którą się leczę skutecznie od lat kilku (czy może nie pochwalasz? masz lepszą propozycje panie doktorze? - znów sarkazm)

W pierwszym zdaniu tego posta napisałeś:
"Odpowiadam na twój post choć miałem tego nie robić bo moje rady masz za nic i będziesz sobie robił po swojemu."

Trzymaj się proszę tego, bądź konsekwentny, błagam nie odpisuj już na moje żadne posty Panie Rumianek. Jestem w dobrych rękach, dobrych specjalistów z dyplomami medycyny i wieloletnia praktyką i jakoś tak nie wiem, mam d nich większe zaufanie niż do Ciebie.


Wszystkiego dobrego,
  • 156 / 11 / 0
@masterp213 Luz, fajnie że się odniosłeś - przynajmniej widzę że przeczytałeś to co napisałem. Ten 1% to tylko taka figura retoryczna, a ze statystyką radzę sobie całkiem dobrze, ale to nie jest clue tego tematu ;) Pozdrawiam i skoro masz jakiś plan, to trzymam kciuki żeby się udało zrealizować.
  • 3244 / 553 / 0
@masterp213 Są zajebiste leki żeby wyjść zarówno z benzo jak i opio jakoś funkcjonujac.
Proszę bardzo:

Skręt opiatowy - pregabalina + loperamid
Brak snu - zamiennie neuroleptyki ketrel albo łagodniejsze serotoninowce typu mirtazapina, tritico (niestety lubią krótko utrzymać sen)
Nałóg benzo- do obcinania o 0,25mg klona co tydzień i to od zaraz bo masz zatarasowany łeb co widać po stylu pisania.

Jesteś wysoko funkcjonujący więc do póki jedziesz na koniu nie zejdziesz z niego jedna noga. Poczekaj aż będziesz mógł wziąć sobie wolne/lekarskie, jebnij się do szpitala i Ci tam rzeczywiście pomogą specjalisci bo sam możesz nie dać rady, tak jak by nie zrozum mnie źle, ale strasznie umniejszasz dawkom leków które stosujesz a są to mocarnie tarasujące łeb leki.

Mi się udało wyjść z benzo i opio i jestem zadowolony. Czy utrzymam to dłużej niż do końca roku. Nie wiem, zawsze to będzie moja decyzja bo najgorsze kiedy ta decyzja jest uzależniona mechanicznie od środków chemicznych które trzeba zażyć żeby nie dostać mocarnego skręta.

Powodzonka
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 72 / 8 / 0
@pomasujplecki Zaintrygowałeś mnie, cytuję:

"Nałóg benzo- do obcinania o 0,25mg klona co tydzień i to od zaraz bo masz zatarasowany łeb co widać po stylu pisania."

Nie jestem wjebany w kolna, jem go od kilku dni na odstawkę i będę jadł max 14 dni. Aktualnie jem 2mg dziennie clona.

Rozwiń proszę info jak taka dawka "od zaraz bo masz zatarasowany łeb co widać po stylu pisania." Jaki to styl pisania? Po czym niby wnosisz, że obecny styl pisania spowodowany jest clonem? Proszę doinformuj mnie w tej kwestii w wolnej chwili.

Z góry dziękuję.
ODPOWIEDZ
Posty: 2069 • Strona 191 z 207
Newsy
[img]
CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków

CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku, przeprowadzili trzy skoordynowane uderzenia w zorganizowaną grupę przestępczą z Podlasia. Grupa miała zajmować się produkcją oraz wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości narkotyków. Łącznie zatrzymano 19 osób, a zabezpieczone mienie przekroczyło wartość 625 tys. zł.

[img]
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace

Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.

[img]
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie

Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.