Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 817 • Strona 12 z 82
  • 1 / / 0
Wydajność wzrosła 4 krotnie pewność siebie no i euforia i czysty umysł narazie po ivo---ry i Etyl..fenidat, i a-pvp. Pytania inne środki wpływające na moją pracę (projektant dróg przy kompie 14h / dobe) co polecacie i co później żeby zasnąć narazie zasypiam bo buf ... Czessz. grzebieniu i kilku ketrelach ale coraz większy problem z czym najlepiej poląvczyc taki tryb życia ..??
  • 934 / 12 / 0
Machine205 pisze:
100 razy było pisane, sam fakt uzależnienia nic nie znaczy. Ważne jest jedynie, czy z tym uzależnieniem da się żyć do końca życia bez przykrych skutków. Od strony fizycznej oraz od strony psychicznej. Oraz od strony materialnej. Całokształt. Jeżeli całościowo twoje życie wraz z tym uzależnieniem stanowi coś na kształt systemu odnawialnego i powtarzalnego jak cykle w przyrodzie, gdzie w poniedziałek budzisz się rześki trzeźwy i gotowy do boju (czy whatever) - to jest ok.

Uzależnienie - dziwne słowo, zawiera w sobie dwa razy "nie" :scared: I to takie "nie-nie".
Nie oszukujmy się, w teorii może i ładnie to brzmi, ale realne jest tak samo jak dobrobyt w komunizmie. Żyć do końca życia można ze wszystkim, kwestia jak szybko ten koniec może nastąpić. O ile jeszcze dało by radę znaleźć jeszcze kilka substancji psychoaktywnych od których uzależnienie nie wiąże się z jakimiś konsekwencjami dla naszego ciała (a przynajmniej w bezpośredni i uciążliwy sposób) o tyle psychicznie to nonsens, każde uzależnienie samo w sobie już stanowi jakiś problem psychiczny, bo po pierwsze jesteś od czegoś zależny, po drugie to coś przynosi zaspokojenie jakiś potrzeb psychicznych, niezbędnych aby na co dzień czuć się komfortowo, a których sam naturalnie nie potrafisz zapewnić już bez udziału danego narkotyku.
Ostatnia sprawa, finanse.Ludzi uzależnionych i mogących zapewnić sobie darmowy stały dostęp do danej używki jest znikomy procent, większości pociąga to za sobą jakieś koszta i wydaje się pieniądze, może i nieraz nie jakieś bardzo znaczące, które można było spożytkować w bardziej racjonalny sposób.
  • 1615 / 28 / 0
Uważam, że dopuki wszystko ogarniasz, tzn. nie zaniedbujesz swoich obowiązków względem pracodawcy, rodziny, znajomych i nie odczuwasz żadnych negatywnych skutków zarzywania narkotyków, potrafisz sobie odmówić. Nie rezygnujesz ze swoich pasji, masz czas na swoje hobby, to wszystko jest ok i pod kontrolą.

Czynnikiem, który powinien to określać nie może być jedynie własne zdanie, czy odczucie że jest ok, gdyż może być ono wypaczone. Dlatego też ważne jest zbieranie informacji z otoczenia. Nie mam na myśli wypytywania wszystkich dookoła, lecz uważne obserwowanie i słuchanie. Da się wychwycić, że coś jest nie tak, bądź coś się zmieniło, lub że relacje są inne.

Ważne żebyś to ty podporządkowywał sobie narkotyki a nie one ciebie. Rytm życia i dnia ustalasz ty a nie substancja psychoaktywne.
  • 3 / / 0
IMO zabawa w prochy powinna być uwarunkowana możliwościami finansowymi. Jeżeli kogoś nie stać a wsiąknie, to potem patrząc w tył na wyrzeczenia jakie musiał ponieść żeby mieć na stuff okazują się kompletnie nieadekwatne do stanu który był jaki był, ale już go nie ma. Butów sobie nie kupi, samochodu nie zatankuje. Chodzi mi o takie skrobanie na prochy np. co trzeci dzień, jeżeli ktoś idzie na inbę raz na jakiś czas i chce się lepiej bawić to wtedy już warto, pod warunkiem że się człowiek dobrze bawił. Pieniężnych dylemat nie dotyczy, jeżeli stać ich jednocześnie na rozrywki i poważniejsze rzeczy to jak najbardziej i codziennie. Konsekwencje zdrowotne pomijam, dla każdego przecież podobne.
  • 203 / / 0
wujeksocjal pisze:
Pieniężnych dylemat nie dotyczy, jeżeli stać ich jednocześnie na rozrywki i poważniejsze rzeczy to jak najbardziej i codziennie.
Gwarancja sukcesu, nie ma to tamto :rolleyes:
Do odważnych trip należy :)
  • 113 / / 0
Szamanowiec pisze:
wujeksocjal pisze:
Pieniężnych dylemat nie dotyczy, jeżeli stać ich jednocześnie na rozrywki i poważniejsze rzeczy to jak najbardziej i codziennie.
Gwarancja sukcesu, nie ma to tamto :rolleyes:
%-D
  • 2652 / 385 / 0
Muszę przyznać, że narkotyki dobrze wpłynęły na moje życie jeśli chodzi o naukę. Na początku mnie zmotywowały do działania, w ogóle życia dzięki czemu zdałam dobrze maturę i dostałam się na studia. Teraz jest ciężko, jest gorzej, ale to pewnie przez kierunek jaki wybrałam. Jednak udaje się i jakoś egzamin po egzaminie jestem w stanie przetrwać, idę dalej, zdaję to co mam zdać. Może uda się te studia ukończyć, tego nie wiem, wiem że jeszcze trochę przede mną.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1180 / 5 / 0
Nie tak dawno oglądałem na NG o kolesiu co wpierdalał metę i walił konia przed webcam , biorąc metę do kamery + jakieś tam gejowskie ubranka itp itd, No sukces zawodowy osiągnięty heeh
  • 113 / / 0
kowalskii pisze:
Nie tak dawno oglądałem na NG o kolesiu co wpierdalał metę i walił konia przed webcam , biorąc metę do kamery + jakieś tam gejowskie ubranka itp itd, No sukces zawodowy osiągnięty heeh
Haha Kowalski , pojęcie sukcesu jak widać - rzecz względna %-D
  • 197 / 2 / 0
Ja na przykład nie mogę się długo skupiać na nudnych czynnościach,
między innymi nie byłem w stanie się uczyć nudnych dla mnie przedmiotów,
dzięki amfie nie tylko mogłem się uczyć ale robiłem to z pasją i zaangażowaniem.

Nie wiem czy bez amfy skończyłbym studia, i napisał pracę dyplomową,
podejrzewam, że byłoby mi bardzo ciężko.

W pracy ciężko stosować amfę czy inne stymulanty bo między ludźmi
trzeba się zachowywać jakoś, żartować, wyglądać jakoś normalnie.
ODPOWIEDZ
Posty: 817 • Strona 12 z 82
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA

Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.

[img]
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie

Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.

[img]
Ekstrakty z konopi poprawiają funkcje poznawcze u chorych na Alzheimera – nowe badanie kliniczne

Według nowych danych z kontrolowanego placebo badania klinicznego, opublikowanego w „Journal of Alzheimer’s Disease”, długotrwałe stosowanie roślinnych ekstraktów kannabinoidowych poprawia funkcje poznawcze u pacjentów z demencją związaną z chorobą Alzheimera (AD).