TALK - Rozmowy [H]

[Vincent Vega]

Nie chodzi o myślenie, mylicie drogi. Świadomość niekoniecznie współgra z myśleniem.

[howlman]

Tak więc chodzi o to by nie myśleć czy nie "wdawać się" w myślenie? Choć i tak wydaje mi się, że to drugie ;-).

[Destiny]

Wydaje mi się że z geniuszami chodzi o to że to podświadomość myśli za nich. Oni dostają odpowiedzi. Teoretycznie geniusz zaczyna się od około 140 pkt IQ. Ale to sztuczna granica, jeden może się nie wysilać i osiągnąć taki wynik a drugi musi się trudzić i dużo myśleć.

[howlman]

Sam miałeś 150 pkt IQ więc pewnie wiesz uznawałeś siebie za takiego geniusza, czy tak?

[Destiny]

W moim przypadku było tak iż zaliczałem się trochę do tej i do tej grupy. Oczywiście w większej części do tych co muszą dużo myśleć ale po tym jak to straciłem widzę jak dużo pomagała mi podświadomość, niemalże na każdym kroku chociaż sama nie chciała za mnie myśleć to jednak pomagała. Teraz się ode mnie odwróciła, rzadko, bardzo rzadko chcę pomóc. :-(

[howlman]

Szczerze mówiąc to testy IQ nie mierzą mądrości i myślę, że za dużo się przejmujesz. Inteligencja to nic szczególnego, taki ciąg do niej na siłę tylko pogorszy sprawę. Podświadomości raczej nie okiełznasz ćpając stymulanty. No i zostaw przeszłość w spokoju skup się na teraźniejszości ;-).

[Destiny]

Mądrość jest jednak powiązana z inteligencją, jest dla niej jakby podporą. Tak przynajmniej było w moim przypadku. I gdy zabrakło podpory runeło wszystko i teraz nawet z terażniejszością jest się ciężko pogodzić. Zwykła osoba nie wchodzi w dragi bez problemów. Sam po wielu próbach poradzenia z sobą zajrzałem tutaj.

[Morbid Angel]

Testy IQ to nie wyrocznia. Istnieje kilka typów inteligencji. Poczytaj o tym. Stymulanty rzeczywiście są używane do leczenia, jednak w niewielkich dawkach i przez niezbyt długi czas. Inaczej rozpierdolisz sobie mózg albo normalne bodźce przestaną sprawiać jakąkolwiek przyjemność.

[Destiny]

Testy to rzeczywiście nie wyrocznia i wiem że istnieje wiele typów inteligencji. A z tym że normalne bodzce nie będą dawały przyjemności jest najgorzej. Po meth nic nie będzie takie samo jak kiedyś, nic nie sprawi więcej przyjemności. No może Enamina D (nie jestem pewien) daje więcej euforii. Mam nadzieję że zaczynając na dawkach 15-20mg metamfetaminy poprawi mi się i po odstawieniu będzie dobrze. Obym się potem nagle nie obudził przy dawkach 100mg. :-/

[Morbid Angel]

Na 100% działanie mety bardzo będzie Ci odpowiadać. Nawet za bardzo. Zacznie się myślenie typu "przecież to tylko 20 mg, a 30 mg to nie dużo więcej itd." Chyba, że rzeczywiście masz tak mocną psychikę, że mówisz np."kończę 30-tego września" i tak dokładnie robisz. meta spowoduje podniesienie i tymczasową stabilizację poziomu dopaminy. Niestety konsekwencją używania mety będzie utrata neuronów dopaminergicznych bądź w najlepszym przypadku osłabienie wrażliwości receptorów. To takie rozwiązanie na chwilę i w rezultacie kompletnie bez sensu.

Coś ostatnio uparcie wszyscy zakładają tematy o stymulantach. :-)