- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Kurwa przy twoim dawkowaniu mnie by zmiotło chyba na amen :-D
Ja spróbuje 450mg dxm + 1,5g benzy i do tego 4-Aco-DALT z 35mg, ale oralnie w mięsień kiedy indziej.
Blebleble trawke pal lepiej jak już ciut odpuści benza bo thc jakoś dziwnie wpływa na cipkomyja i osłabia jego działanie. Przynajmniej w moim wypadku.
A tak seriously, co do mixów z benzą.. Na woodstocku padał pomysł zajebania:
benzy, LSD i ktoś jeszcze chyba dorzucił DOI'a albo mefedron ale to już tylko jemu się podobało.
Ogólnie benza+kwas+ciemne pole namiotowe, woodstockowy klimat.. Ciemność i gdzieniegdzie kolorowe źródła światła. Wszędzie biegaliby cyber-żołnierze i coś by cię atakowało.. Psy, pająki, kościeje, ghoule.. Omfg. Jeśli ktoś tego spróbuje w odpowiedniej ilości i opublikuje to zostanie chyba Jimmy Hendrixem mixów benzy ;o.
Rzeczy obracają się i giną, przybierając obcą postać."
- (Me)-ho-met..
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
