2. Kiedy spróbowałam Szałwii, pierwsza myśl w głowie 'nigdy nie było tak dziwnie'. Fizycznie to chyba najsilniejsze uczucie z możliwych, coś niesamowicie ciągnęło mnie w kółko - ale tak, jakby siła oddziaływała na najmniejszą cząsteczkę komórek ciała z osobna. Jakbym była wielkim kołem młyńskim, a trochę jakby ktoś mnie wyciskał jak ręcznik. Szałwia, szałwia to była podróż na drugą stronę galaktyki, ale czysto umysłowa, dysocjacja bez żadnych zaburzeń wzroku czy słuchu. Dla mnie to jak na razie 'najdziwniejszy' psychodelik.
metoksetamina, ach ;3
2. Nie rozumiem pytania. Momęt peaku w tripie opisanym powyżej czyli jakieś 20 minut po zarzuceniu.
Może to nie był odcięcie się od świata ale wychodzą z pomieszczenia w którym rozmawialiśmy czułem, że mój umysł dostał następnego zastrzyku.
2. DMT
((Nie sądziłem, że będzie tak daleko, w skrócie podróż przez tunele światła; oślepiające błyski i pędzenie z prędkością światła przez przez tunel światła. Trochę za dużo słowa "światła" w opisie, ale niczym innym nie ma sensu zastępować. Podróż fantastyczna, podróż tak wspaniała, że nie można sobie lepszej wyobrazić. Początkowe utwory płyty, słuchawki nauszne. Genialna płyta. Było to mocniejsze niż 50mg DMT i nie wyobrażam sobie by coś mogło być mocniejszym pozytywnym doświadczeniem psychodelicznym niż te światło, te tunele itd. Polecam płytę:))
Długi czas nic się nie działo i usnąłem.
Ocknąłem a właściwie nie ocknąłem się w nieograniczonej niczym czarnej przestrzeni. Osobowość zniknęła, nawet nie to, że nie wiedziałem kim jestem - nie zdawałem sobie sprawy, że można być kimkolwiek w ogóle. Byłem "kamerą" nagrywającą obraz dla poźniejszego odtworzenia. Widziałem obracający się czworościan utkany ze złotawych nici - tego co pamiętam był to wszechświat , wewnątrz niego były tysiące mniejszych czworościanów między którymi przelewały się fragmenty szarawej mazi. Jeden z nich zinterpretowałem jako swoje ego - był szaro-zielony. Po przeciwnych stronach czworościanu wirowały kłęby dymu nieco przypominające galaktyki. Wiedziałem tylko, że są to przeciwne siły pozostające w równowadze - możliwe że dobro i zło. Pozytywna siła była koloru kremowego, a negatywna przybrała barwę wyblakłej czarnej koszuli. Nie mam pojęcia ile to trwało - w tym miejscu czas nie istniał
Trip zakończył się rzyganiem i dwudniowym rozbiciem psychicznym, ale nie żałuje
A Ty co z Policji ?;o
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki
Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.
