TALK - Rozmowy [H]

[Blefujesz]

z amfetaminą nie robi większego rozpierdolu w organizmie itp.

rozumiem ze byles przed i po na jakis badaniach?

przed i po, w trakcie też, tylko po peaku, jak dało się ustawić kreski ;)

[TheQ]

Jesteście hardkorami. p4g4y0zz, Ty, gringo i cała reszta żrąca 50+mg psajkodelików których dawka średnia to ~20mg. :D
Jak opisałbyś takie coś? Jak z wejściem? Intense musi być.

jak euforyczne wejście mefedronu pod względem intensywności, tylko że zamiast euforii masz nagły psychodeliczny rozpierdol

[p4g4y0zzz(X)]

Ooj jest ;) Kocham ten moment kiedy przeszywa mnie muzyka ze źródła dźwieku(głośnika), aż mnie zgina w pół z przyjemności i kolory, błyski i przenajróżniste fraktalne wzory zalewają mi pokój. :diabolic: To jest to.

[Czeslaw]

63 mg 2C-E to już głupota a nie hardkoryzm, sorry. Drogo, niezdrowo i męcząco bo za długo. Do tego pewnie ten bodyload. Od pewnej granicy psychodela już nie jest silniejsza, za to nieprzyjemne efekty fizyczne owszem. Zresztą, róbcie co chcecie - wasze pieniądze.

[p4g4y0zzz(X)]

To jest nieprawda ze wieksze dolegliwosci fizyczne niz psychodela, gdyz im wieksze fizyczne tym wieksze psychiczne poniewaz, bardziej zjebane samopoczucie = wiekszy mindfuck. Troche to masochizm ale co kto lubi, ja nie polecam ;)

[BS]

Coś w tym jest. A trudno o większy mindfuck niż na psychobombie w czasie której spodziewamy się zejścia

[Czeslaw]

Bardziej chodziło mi o to, że od pewnej granicy zaczynają narastać już tylko nieprzyjemne efekty, tak psychiczne jak fizyczne.

[blablab]

Coś w tym jest. A trudno o większy mindfuck niż na psychobombie w czasie której spodziewamy się zejścia

Ostatnio na 2c-p będąc na granicy (tak mi się wydaje) cały czas cisnąłem beke. Co jak co, ale bad trip na tym jest chyba nie możliwy.

Bardziej chodziło mi o to, że od pewnej granicy zaczynają narastać już tylko nieprzyjemne efekty, tak psychiczne jak fizyczne.

W moim wypadku to nie ma poparcia w praktyce :-p.
Temat o 2c-e, także-
Posypało się raz przypadkiem 45mg, zamiast 30 i jakież było zdziwienie jak zaczęło wchodzić :-D - bo przecież "więcej niż 30 to już nie jest mocniej". Było mocniej, jakieś 10x ;-)

[remczyslaw]

Z mojego doświadczenia brania 2C-E najlepiej wciągać nosem:)
Fakt pali i rozpierdziela ale da się wytrzymać mnie pali tak z pół godziny zawsze:) dla początkujących proponuje 5mg nosem wtedy tak nie piczę:)

I dobrze jest ściągnąć najpierw część kreski wtedy mniej pieczę:) a potem resztę bo drugie wciąganie w tą samą dziurę już praktycznie nie pali:)

[fraktal]

Waliłem w nos najwięcej około 25mg, piecze faktycznie niemiłosiernie, ale ja wolę doustnie - lżejszy bodyload i dłużej działa. Zauważyłem też, że donosowo podane u mnie 2C-E zostawia po sobie dziwne fizyczne samopoczucie po tripie. Poza tym ryzyko wylewu - nie poleca się 2C-E sniffem i tyle, bezpieczniej doustnie.