TALK - Rozmowy [H]

[Kurwik]

To już chyba indywidualne, ja po 150 ug ładnie konwersowałem. Ale też mi coś nie pasuje ten smak, w/w kwasy były całkiem pozbawione smaku, insze, bardzo słabe miały lekko metaliczny posmak ale wyczuwalny tylko podczas samego memłania.

[Ranahon]

Słuchajcie, a jak ma się sprawa ze źrenicami po LSD? Jak długo i jak mocno są powiększone i po jakim czasie można bez większego stresu wyjść do ludzi?

[Kurwik]

Bardzo różnie. Przeważnie jakieś 9 godzin są wielkie ale bywa inaczej. Może być tak, że cały czas masz normalne i tylko jak wejdziesz do odrobinę ciemniejszego miejsca i giganty. Albo cały czas małe, a dopiero przy zejściu, koło ósmej godziny puchną.

[Blepharospasm]

dokładnie, po kilku tripach miałem rozwalone, ostatnio w ogóle sie nie rozszerzyły, tylko delikatnie ale niezauważalnie. U kumpla też nie zauważyłem 5złotówek.

[Zadi]

też to ostatnio zauważyłem. W Letni, Słoneczny Dzień na peaku źrenice są całkiem normalne, minimalnie albo w ogóle powiększone, dopiero gdy zaczyna schodzić albo w ciemnym miejscu robią się gigantyczne.

[Kazik]

Może powiem coś oczywistego, ale w dużym stopniu zależy to też od dawki.

[housemeister]

zainwestuj w okulary. ciemne, "dizajnerskie". po problemie. zawsze na zejściu z kwasa, przeważnie rano chodziłem pod chacie w okularach, bez przypału.

[Ranahon]

A orientuje się ktoś jaka jest ogólna zależność pomiędzy przyjętą dawką a czasem trwania tripa? Załóżmy, że cały hoffman to jest te 10 godzin, ile w takim razie trwałby trip z połówki i 1/3 kartona? Kumple mają dosyć ograniczony czas i chcieliby zobaczyć o co biega przed właściwą "kwaśną imprezką".

[Elwis]

To niech znajdą sobie czas albo spróbują czegoś podobnego, ale o krótszym działaniu (np. 4-HO-DiPT), kwas zdaje się nie zejdzie poniżej 5 godzin.

[Kazik]

A orientuje się ktoś jaka jest ogólna zależność pomiędzy przyjętą dawką a czasem trwania tripa? Załóżmy, że cały hoffman to jest te 10 godzin, ile w takim razie trwałby trip z połówki i 1/3 kartona? Kumple mają dosyć ograniczony czas i chcieliby zobaczyć o co biega przed właściwą "kwaśną imprezką".

Chujowy pomysł z 1/3, chyba że naprawdę mocny. Albo nic nie poczują, albo będą mieli kilka godzin efektów porównywalnych z zejściem. Po połówce dobrego ja potrafię się ogarnąć (w sensie w miarę bezprzypałowo kupić coś w spożywczym, etc.) po 5-6h, ale źrenice cały czas wyjebane.

S&S, w którym jest widmo "do dwudziestej muszę wytrzeźwieć" sam prosi się o krzywe jazdy. A o 'undo' trudno.