TALK - Rozmowy [H]

[Deixem]

Ostatnio mi się przytrafił...miałem jakis pojebany zjazd po nocnym 900mg (trip nocny byl jak najbardziej w porzadku) z przemeczeniem a niemozliwoscia usniecia...polecialalem z samego rana do apteki po dxm 450mg...i zamiast zabic ten stan fazą stan sie powiekszyl... do tego ta pogoda...30 stopni w cieniu...chodzilem pol przytomny...niemoglem znalezc sobie miejsca w domu...w glowie nieprzyjemnie bylo...ciezko mi jest opisac tak kurewsko chujowy stan
lekka dezorientacja ruchowo umyslowa+zmeczenie+upał (pot litrami mi ciekl z czola)

[Plankton]

Czasami w takiej temperaturze bywa nie ciekawię, po DXM wiadomo że jest jeszcze goręcej, czasami też "pot litrami mi się leje". Kilka razy byłem nad wodą w taki upał i trochę pomaga, choć wole w lesie w cieniu leżeć.

[CosmoDo]

W lesie tak . Tylko to jebane robactwo strasznie mi dokucza . Swędzenie po ugryzieniach komarów może skutecznie zjebać fazę i nici z przyjemnych lotów . Kiedyś przyniosłem z lasu cztery kleszcze w okolicach pachwin - masakra . Na szczęście , umiem je sprawnie wyciągać . Chyba lubia , moja przesycona dragami krew ;p

[Plankton]

No czasami może się coś nieciekawego załączyć przez to robactwo, mnie najbardziej wkurwiają komary, gdy zamykam oczy i leżę to wtedy najbardziej mnie gryza i nie mogę sie skupić i tak leżeć. Pomagają długie spodnie i bluza, bo wtedy chodzą jak coś po ubraniu i nie przeszkadzają prawię, ognisko też trochę pomaga w sumie, ale w taki upał to przy ognisku sie grzać nie chce a na długie spodnie i bluzę to dla mnie za gorąco jest. Ostatnio jak ognisko napaliłem to nie mogłem sie zbliżyć do niego, bo mnie parzyło aż i sie lało ze mnie...

[CosmoDo]

Zauważyłem , że najmniejsze prawdopodobieństwo bad - tripa jest gdy bierzemy standardową dawkę samego Dexa ( np. 675 ) . Z kolei najbardziej bad - tripo twórczy jest mix z wszelakimi ziołami do palenia ( Spice , MJ ) . Ziółka bardzo indukują paranoiczne myślenie . Mix z alkoholem jest chyba najspokojnieszy , ale trzeba za niego płacić duuuzo większa amnezją . Ja preferuje samego Dexa ostatnio a dopiero gdy skończy sie właściwa faza to mogę napić się piwa . Miałem bad trip . Przeżyłem własną śmierć . Centralnie , myslałem , że juz koniec i umarłem na zawał . Uf

[Twilight]

Raczej nie miałem takiego czegoś abym się bał itp na tripie czegoś więc BT nie miałem po deksie. Conajwyżej deks powodował wzmocnienie się body i mind loadingu i wszystko zaparzało w mózgu tak, że się tym człowiek zmęczył i chciał przerwy jakiejś, odpoczynku a się nie dało. Sam deks w sumie tego nie wywołał nigdy, miksy z psychodelicznymi stymulantami to i owszem, taki np DF z deksem to potrafi ostro mózg przeruchać :scared:

[Deixem]

psychiczny bt nie zdarzyl mi sie...tylko fizyczny

[Piotrunio]

hmm, a ja sobie nie przypominam abym kiedykolwiek złapał bad tripa po dexie, dla mnie to raczej nie do pojęcia.

[Deixem]

za słabo się znacie :) polecam 1350...przy takiej dawce do glowy nie przychodzi mysl *bad trip* wogole ciezko z mysleniem o rzeczach oczywistych i normalnych

[Piotrunio]

znamy się dobrze, waliłem już 1350 i owszem byłem zupełnie bez kontaktu, ale nie miałem bad tripa żadnego.