TALK - Rozmowy [H]

[Swiezzy]

Czy stosując właśnie 0.5mg alpry, afiszować się w 300-450mg pregabaliny? Ona może osłabiać działanie pregi, lub na odwrót, że alpra gorzej działa?

[Devixo]

Stosowanie pregabaliny i alpry jednocześnie nie osłabia działania żadnego z tych leków.

scalono - lady

Cześć. Chciałem zapytać, czy wie ktoś jaki RC jest najbardziej podobnyw działaniu do alprazolamu? Nie chodzi mi o efekt naćpania się czy zbijania stymulantów tylko doraźne…Mam ciężkie stany nerwicowe ( derealizacja itp )a lekarza dopiero w lutym. Dostaje doraźnie 0.5 alpry. I stosuje doraźnie. Stan się polepszył u mnie od dłuższego czasu i byłem pewny że nerwica opanowana A tu Suprise! Podpowiecie co będzie zbliżone w działaniu do alpry?

jesli chodzi o rc to flualprazolam jednak to jest overkill, co do bdz zblizonych w dzialaniu do alpry to diazepam, cloxazolam, lorazpam, oxazepam, lormetazepam, bromazolam. aby zdobyć wymienione substancje zalecam użycie wujka duckduckgo.

nie pisz proszę posta pod postem, od tego jest opcja "edytuj". jeśli wcześniejszy post nie został jeszcze zaakceptowany to poczekaj na akceptację i dopiero po tym edytuj dopisując co tam chcesz. - lady

[Swiezzy]

Powiedzcie jeszcze, jak moge "bezpiecznie" brać ten alprazolam.
Skoro ona mi przepisała na jeden miesiąc 2x 0.5mg/dobę łącznie 60tab 0.5mg.
Jeżeli w miare możliwości bede sobie pykał 0.25mg bądź ciął sobie tak żeby uzyskac 37.5mg to chyba nic sie nie stanie no nie? Tylko mi starczy na dłużej ale wymienioną dawke 0.25mg chce lub 37.5mg, a nawet 0.5mg jak bedzie trzeba ( ona mi kazała 2x dziennie, nawet mi chciała ogarnąc 3x 0.5mg doba, ale powiedzialem jej ze wole chyba rano i po południu tylko brać a na wieczór odpuscić ewentualnie jakaś hydroksyzyna przegryźć wieczór. Bedzie to w miare git ? Myśle że 0.25mg juz tak kiepsko działa, a nie chce znowu skoczyc odrazu na 0.5mg. Kusi Kusi to poczucie bycia wolnym i chęć brania 3x 0.5mg ale NIE chce. Traktuje każdą tabletke jak sztabke złota. Dziś wziąłem w ciagu 4h 0.37mg i teraz 0.5mg i mam straszne wyrzuty sumienia, ale pewnie jak wiedzie ta połówka to mi przejdzie hahaha.

Jeszcze jedno pytanie bo nie pamietam czy dopytywałem. Po jakim czasie działa Alpra, tak jak w googlach pisze 1-2h? I ile czasu działą żebym mniej wiecej widział kiedy te druga dawke zażyć bo skoro od poniedzialku rusze od samego rana, pewnie 6.00 bede brał i nie wiem właśnie ile działa żebym sobie drugą brał, nie wiem o 12.00 - 15.00? Pzdr, sorka za to wiercenie w tej alprze, ale wole sie doinformowac

[pomasujplecki]

Kusi Kusi (…) ale NIE chce.

Skoro już tak mówisz że kusi to gwarantuje że bardzo szybko zmienisz zdanie. Tym bardziej że już mając benzo we krwi bardzo zaciera się granica między chce a nie chce, nachalność staje się nieco podwyższona.

Jedyny sposób na bezpieczne branie to wrzucanie alpry ze dwa razy w tygodniu max, nie ma opcji brać codziennie i bezpiecznie bez ryzyka uzależnienia i tolerancji. I tu nie chodzi o dawkę tylko częstotliwość.

Alpra krótko działa i będzie ciśnienie, będziesz szybciej dostawał duposcisku, wkurwienia i ogólnie rekreacyjne działanie szybko zniknie. Ludzie zażywający stałą dawkę benzo codziennie zazwyczaj stosują te o dłuższym działaniu, a także mają w diecie inne leki w ciągu dnia.

[ladyinnaightmares]

I ile czasu działą żebym mniej wiecej widział kiedy te druga dawke zażyć bo skoro od poniedzialku rusze od samego rana, pewnie 6.00 bede brał i nie wiem właśnie ile działa żebym sobie drugą brał, nie wiem o 12.00 - 15.00? Pzdr, sorka za to wiercenie w tej alprze, ale wole sie doinformowac

Okres półtrwania alprazolamu wynosi 12-15h. Branie tego ponownie o 12 w południe czy nawet o 14 to tylko proszenie się o szybsze wyrobienie tolerki.
I nie, to nie znaczy, ze przez 12h po 1 tabletce powinieneś sie czuć wyluzowany przez taki czas, "fajnie" już nie musi być, ale lek nadal jest w organizmie i nadal jeszcze działa.
Pomijam że alprazolam stan stacjonarny w organizmie osiąga po 3 dniach brania. Ty bierzesz go już o wiele dłużej, także te stężenia leku tak nie spadają i dla Ciebie już "po zawodach" odczuwalnie, ale lek nadal jest w organizmie, mimo, że tego nie odczuwasz.

Ty dązysz do tego, żeby było cały czas tak jak przez pierwsze kilka h po zażyciu, a to nie jest lek do osiągania takich efektów. To jest lek do brania doraźnie, w razie potrzeby, nie codziennie. Po co go brać jak nawet się trochę gorzej czujesz ale masz luźny dzień bez żadnych stresujących dodatkowo wydarzeń? Ja wiem, nikt nie lubi dyskomfortu odczuwać cały czas, ale to nie jest lek do poprawiania sobie na siłę samopoczucia jak nie ma takiej potrzeby.

[zburzony]

@Swiezzy alprazolam jest znany z tego że szybko się wczytuje, ja odczuwam jego działanie po ok. 30 minutach. No i oczywiście szybciej wchodzi brany na pusty żołądek.

Ostatnio brałem go codziennie przez parę tygodni 1 - 2 mg, nadal jest potrzebny ale na szczęście mam urlop i siedzę w domu dlatego udaje mi się nie brać. Pewnie że kusi, ale raz że byłem już uzależniony i nie chcę kolejny raz, a dwa że tolerka szybko wzrosła i uczciwe dawki ledwo co działają.

[Swiezzy]

@pomasujplecki
@zburzony
@ladyinnaightmares

Wziałem wczoraj godz18.00 - 0.37mg i godz 21.00 - 0.5mg jak mówłem.
Sporo wiec dzis 12.00 i nic mi dalej nie dokucza, ale też dopiero co wstałem, czuje się inaczej tak że chyba ta spora dawka jak na mnie jeszcze gdzieś tam w organiźmie krąży.
0.25mg to już shiiit generalnie bo brałem 1x wczoraj/przedwczoraj i nic.

Na ile tak swobodnie pasowałyby zrobić przerwe, tydzień? zwłąszcza że paczuszke 0.25mg 30tab ojebałem od 2tygodni. Co któryś dzien 0.5mg było, czasem 0.75mg dla testu.
Troche to co mówie nie ma sensu bo od jutra końćzy się L4, no i pewnie do roboty wezme z 0.5mg.
Ale no czysto teretycznie.
Tydzień by styknął?

Druga sprawa, tak jak @pomasujplecki mówi o innych lekach w trakcie dnia + doraźne benzo to o jakie leki mógłbym poprosić swoją Panią doktor, żeby mi jakoś skonstruowała leczenie.
Mam niby sertagen na recepcie ale jeszcze na niego nie wszedłem - w ostateczności to zrobie ale leki typu SSRI/SNRI mi chuja zawały a nawet chłop SNRI mnie spierdolił bo byłm dawka max150mg i to 3 temu i zotała mi tylko cholerna nadpotliwość po tym mimo że długo tego nie brałem to się ze mnie leje a gruby nie jestem.
Pregabalina chuja daje w stosunku do tego benzo wiadomo, dopiero po tym benzo zauważyłem jak ja bardzo się spierdoliłem w główce.
Coś jesteście w stanie zaproponować, moja lekarka skłonna jerst na zmiany, zwlaszcza jak pomagaja - ale nie w formie dillerki xd
Jednak SSRi chcialbym uniknać.

[zburzony]

Tydzień zdecydowanie by styknął jeśli chodzi o uniknięcie uzależnienia ale to raczej za krótko żeby tolerancja spadła.
Mi udawało się miesiącami brać alprę ale póki robiłem co jakiś czas dzień albo dwa przerwy wjebania nie było.
A jak chodzi o antydepresanty to na lęk najbardziej pomagały mi SNRI wenla i duloksetyna, a z SSRI paroksetyna. Ale jeśli chcesz uniknąć tych leków to jest jeszcze trazodon, w mniejszym stopniu ale też na lęki i fobię społeczną mi pomagał.

[ladyinnaightmares]

@Swiezzy przeciwlękowo dobrze działa paroksetyna, ale podkreślam, to nie będzie ten sam efekt co po benzo. No i wchodzenie na paroksetynę bywa....ykhm...ciekawe w moim przypadku były 3 tyg. męczarni takiej, że miałam problem wyjść z domu do sklepu, tak podbiła lęki (nigdy wcześniej ani później nie miałam takich lęków). Miałam alprazolam doraźnie, ale wzięłam tylko 2x, bo dla mnie branie benzo jak mam luz i nie muszę nigdzie wychodzić nie istnieje.

A po tygodniu przerwy tolerancja Ci nie spadnie za bardzo. Chociaż na razie Twoje posty bardziej wskazują, że Ty nie wytrzymasz tygodnia bez benzo.

[Swiezzy]

@ladyinnaightmares
Kurde myślałem że tydzień to bedzie max żeby spadła w moim przypadku gdzie jeszcze jakieś wielkiej tolerki nie ma.
Co za przeklęte w obie strony leki hahah.
Wlaśnie chciałem uniknąć antydepów - raz że się czeka długo a dwa brałem już Escitalopram, Wenle, Sertraline - no powiem że gdy miałem chwile przerwy od używek gdzies 1-2 tygodnie <-- tak to był max od 15lat gdzie tyle przerwy miałem, gdzie zawsze chociaż piwko nie jedno a cztery były. To albo detox albo ta sertralina troche uwolniła od natręstw. Przemyśle i może wejde.
Myślałem może o jakimś bakoflenie czy jakoś tak na zmiane.
Benzo, bakoflen, hydroksyzyna która nic nie daje i może jakas prega. No chciałbym uniknac ale chyba jak chce poprawić samopoczucie to bede musial wejsc na 100-150mg serty + prege chyba najwidoczniej.
Noo i coś tam pomogło ale nie na długi czas bo się najebałem i wszystko zepsułem także i wtedy tym pierdolnałem bo pracowałem w delegacji gdzie na pierwszym miejscu do roboty była kodeina+ pregabalina i po pracy pierwsze co to ekipą sklep i 4-6 piw na wieczór. Także no a rano 2x bardziej lęki i te wszystkie duperele. i Tak się toczyło błędne koło. Teraz póki zmieniłem prace, pracuje po mniej godzin idzie bardziej odpoczać i robie na miejscu wiec po pracy wio do domu i znowu pic nie musze tylko napierdalam te zasrana kodeine rano i po pracy wiec też święty nie jestem.
Szczerze to jestem chyba w takim punkcie że muszę wszystko od podszewki zmienic żeby nie spierdolić się do końca.