Это несколько слов
И место для шага вперёд
04 grudnia 2024ymka pisze: Witam, jakie największe skutki uboczne odczuwaliście po wchodzeniu na lek w pierwszych dniach/tygodniach?
Ja na początek mam zapisaną dawkę 25 mg, po kilku dniach mam zwiększyć do 50, potem dalej.
sertralina tak dała mi w kość przez pierwsze 2 tygodnie, że byłem blisko porzucenia leku. A nie jestem jakimś hipochondrykiem tylko zaprawionym w bojach ćpunem, który niejedną chujozę przeszedł w życiu. Na szczęście udało mi się wytrwać, bo ten antydepresant to dla mnie strzał w 10-tkę. Skutki uboczne przeszły z czasem, obecnie żadne się nie objawiają.
Powodzenia!
Dzięki za odpowiedzi.
@halowpierdol
Dzięki za odpowiedź. Ja też mam swoje już na przebiegu, ale liczę, że sertralina zaskoczy. Jakie Ty masz antydepresanty za sobą? I w jakiej dawce i od jakiego czasu bierzesz aktualnie sertralinę? I czy bierzesz do niej coś jeszcze?
Daj temu lekowi szansę - pobądź co najmniej 4-6 tygodni na nim bez żadnego ćpania, zwłaszcza alko i stymulantów. 3 razy podchodziłem do sertraliny i dopiero ostatnia próba mi siadła, bo wcześniejsze terapie sabotowałem dużą ilością dragów wszelakich. I nie poddawaj się jak na 50mg nie będzie widać znaczącej różnicy, u mnie dopiero na 100mg była widoczna poprawa, a najlepiej działa dawka 150mg.
Dzięki za odpowiedź.
Też mam różne antydepresanty i inne leki za sobą. Zamierzam ją brać przez dłuższy czas, żeby dać jej szansę. Oczywiście na czysto. Bez alko i dragów. Też na pewno będę dawkę zwiększał do minimum 150 mg. Mam nadzieję, że jakoś te uboki zniosę. Mam pod ręką alprę do ratowania sytuacji. Mam też gdzieś tianeptynę i opipramol ze starych leków swoich, do ratowania się w razie dużych uboków. Zobaczymy co to będzie...
Ja jeszcze przyjmuję kwetiapinę obecnie w dawce 200 mg na noc. Kwetiapina działa ponoć też przeciwlękowo. Do tego biorę również flupentyksol w dawce 1 mg na dzień.
Co do pregabaliny to brałem ją też kiedyś ale krótko. Ona ponoć uzależnia i rośnie na nią tolerancja, więc pod tym względem jest niebezpieczna. Jak to u Ciebie wygląda?
Ogólnie neuroleptyki to syf straszny i unikam ich jak ognia po tym, jak dostałem objawów pozapiramidowych po sulpirydzie. Według mnie to są leki dla ludzi naprawdę chorych, natomiast przeciwlękowo/nasennie można stosować inne, posiadające mniej skutków ubocznych substancje.
Pregabalinę biorę już od jakiegoś czasu i nie mam problemów z tolerancją ani uzależnieniem. Jak słabnie działanie to odstawiam na kilka dni i znowu fajnie trybi. Czasami zamiast 300mg wezmę tylko 150mg/d albo i wcale i nic się nie dzieje.
Co do zwiększania dawki to radziłbym się nie spieszyć tylko obczaić najpierw na spokojnie jak się czujesz na 50mg. Być może nie będzie potrzeby zwiększać. Jeszcze dam Ci takiego tipa: pierwszy tydzień to praktycznie same uboki, ale w drugim już powinny się pojawiać lepsze chwile i stopniowo będzie ich coraz więcej. Często też bywa tak, że myślisz iż lek się już ustabilizował i jest dobrze, a tu nagle pogorszenie. Jeśli coś takiego Ci się przytrafi to nie załamuj się tylko bierz nadal tą samą dawkę - z czasem znowu będzie coraz lepiej.
Wiem, że kwetiapina może powodować zamulenie, itd. I u mnie też powodowała ale przy regularnym braniu to się u większości stabilizuje. U mnie już też nie powoduje obecnie zamułki. Oczywiście biorę ją przed snem bo ścina z nóg, ale na drugi dzień wstaje normalnie i nie mam po niej żadnego muła, ani nic z tych rzeczy. Z tego co się orientuje jest też jednym z nowocześniejszych i bezpieczniejszych neuroleptyków, ma dużo mniej działań ubocznych. Ma też duży potencjał przeciwdepresyjny. No i niby nie gryzie się z działaniem sertraliny.
Ale jest dokładnie tak jak mówisz - leki to loteria. Na jednych działa tak, na innych inaczej. Np. pregabalina u Ciebie działa spoko i nie masz z nią problemów, a wiele osób, chociażby z tego forum pisze o wjebaniu się, o kosmicznych tolerancjach, itd.
Co do wchodzenia na dawkę to oczywiście na początku wchodzę na 50 mg i chwilę na niej pobędę, a potem zobaczymy, ale sertra przeciwlękowe działanie ponoć osiąga dopiero w dawkach powyżej 100 mg. Zobaczymy. Co do uboków to mam świadomość, trochę leków przewaliłem i miałem wchodzenia i schodzenia z nich...
A co ew. jeszcze na sen znasz dobrego? Bo oczywiście ja kwetiapinę brałem na początku nasennie bo mam problem z bezsennością. Teraz stosuje większe dawki przeciwdepresyjnie.
05 grudnia 2024ymka pisze: . Mam nadzieję, że jakoś te uboki zniosę.
sertralina była drugim SSRI który brałam i owszem coś tam czułam, ale to były chwilowe epizody w ciągu dnia, głównie mdłości i uczucia osłabienia. To nie jest jakaś siekiera, umówmy się, skoro stosuje się ją nawet u dzieci i to dość często.
Dla mnie to był jeden z najbardziej lajtowych leków do wchodzenia. Bardziej bezboleśnie chyba tylko agomelatyna weszła, ale to już nie SSRI.
EDIT: @ymka zdefiniuj problem z bezsennością dokładniej, bo ciężko cokolwiek polecać jak bezsenność bezsenności nierówna. Może to być problem z zasypianiem stricte, może być problem z ciągłością snu.
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
Co promieniowanie gamma robi z medyczną marihuaną i jak wpływa na kannabinoidy i terpeny?
Czy lekarstwem na samotność, niepewność lub lęk mogą być psychodeliki?
Zapalił skręta na poczekalni Komendy Policji. Skończył w areszcie
Szczycieńscy policjanci zatrzymali mieszkańca Szczytna, który przyszedł do komendy, żeby wyjaśnić wątpliwości związane ze wcześniejszą interwencją z jego udziałem. Czekając na funkcjonariuszy w poczekalni wyciągnął i podpalił skręta, co nie uszło uwadze policjantów.
Kokaina w cukierkach. Rekordowy przemyt udaremniony
Władze celne na lotnisku Haneda w Tokio skonfiskowały 15 kilogramów kokainy od jednego z pasażerów. Agencja Kyodo wskazuje, że to rekordowy wynik w skali kraju.
Oferował w sieci muchomory czerwone. Odwiedzili go policjanci i inspektorzy sanepidu
Oferował w sieci suszone kapelusze muchomora czerwonego, a także nalewki i ekstrakty z innych roślin. Odwiedzili go policjanci i inspektorzy sanepidu. - Każda forma wykorzystania muchomora czerwonego w tej chwili jest już nielegalna - informuje dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.