23 października 2024Vetulani44 pisze: Mam właściwie codzienne krwawienia przy wypróżnianiu. Widać to na papierze. Cały czas myślałem, że to np. hemoroid, ale dziś na papierze zobaczyłem więcej krwi niż kału. Najprawdopodobniej ma to związek z thiocosyfem. Krew jest jasna, nie jest zmieszana z kałem. Co robić?
Jeśli stolec będzie płynny- czarny, smolisty, to wtedy zaczynamy się martwić . Bo to znaczy, że krwawisz z górnego odcinka przewodu pokarmowego . Ale to zupełnie inna bajka - nie dotyczącą Ciebie w żaden sposób.
24 października 2024mobius pisze: Wiem tyle że od dawna miałem stłuszczenie wątroby i bilirubinę powyżej normy, a różne dolegliwości gastro ciągną się za mną od lat. Na jakiejś nocnej opiece mnie zbadali fizykalnie i nic konkretnego nie widzą, a ja ogólnie umieram z bólu, zmuszam się żeby coś jeść bo to wzmaga ból, ogólnie wszystko wzmaga ból i muszę iść na oddział gastro na badania ale zanim tam trafię to zdążę umrzeć 1000 razy przez kolejki, a jak się dowiedzą ile biorę Xanaxu to w ogóle nie wiem.
24 października 2024mobius pisze: Ogólnie jak pytają to mówię że biorę bo zawsze pytają o leki ale nie podaje dawek albo daje normalne. I nie wiem teraz co robić, bo już nie mam siły robić nic, w jednym miejscu radzą SOR, gdzie indziej nie przyjmą, szpitale niewiadomo kiedy
Nie rozumiem tylko tego stwierdzenia: "zmuszam się żeby coś jeść bo to wzmaga ból," Jak możesz to wyjaśnij o co z tym chodzi, bo to przeczy logicznie większości.
@mobius
Powyższa rada jest jak najbardziej w porządku. Nie mniej jednak ja bym zalecił wizytę u gastrologa (najlepiej prywatnie) z wcześniej zrobionymi badaniami krwi tj. morfologią oraz próbami wątrobowymi co do tego stłuszczenia.
Wątroba w owym stanie nie powinna boleć więc te bóle o których opowiadasz mogą wynikać z tego, że cierpisz na nerwicę lękową i nieskutecznie leczysz się benzo. Czyli są to nerwobóle.
Niestety to droga do nikąd. Albo zwariujesz czyli wysiądzie psychika albo wysiądą organy wewnętrzne. A jako, że to nie metamfetamina... to stawiam na to pierwsze.
Detoks od benzo wydaje się taki brutalny i bolesny, ale nie ma w nim niczego czego narkoman by nie widział. Ot, kilka zarwanych nocek ale to dostaniesz kwete która usypia ze skutecznością jebnięcia Lennoxa Lewisa w głowę. A to jakieś tam boleści, trzęsące się ręce. Ryzyko padaczka które jest najgroźniejsze, więc na tym zależy personelowi najbardziej. Więc dostaniesz też pewnie jakąś depakine czy tegretol. No i jak alpra to przede wszystkim lęk. Załadują Cię pewnie kilkoma tabsami rolek i wjedzie pregabalina albo coś w ten teges. Musisz sobie po prostu odwyk ogarnąć jeżeli cenisz swoje życie na więcej niż te kilka/kilkanaście tabletek.
Co do Twojego lęku. Ja wiem, że fajnie jest sobie zajebać benzo, lęk schodzi i ogólnie jakoś chill i tak miło jest.
ALE! Benzo nie leczą. Są lekiem doraźnym. Skoro nie benzo to co? SSRI. Pewnie powiesz, że brałeś i chujowe. No, ale badania udowodniły, że o ile przeciwdepresyjnie faktycznie są do dupy to przeciwlękowo, np taka paroksetyna w dawce 20mg radzi sobie lepiej od Xanaxu i każdej innej benzo. Dlatego najpierw odstaw cukierasy, potem do magika i konkretnie, że paroksetynę chcesz (uważam że najlepsza jak Ci nie podejdzie to sobie zmienisz). I daj im chociaż 30 dni, ale najlepiej 60 tj. 2 miesiące. Bierz codziennie, nie bierz benzo i broń Cię panie borze nie pij alkoholu (benzo obniżają poziom serotoniny, a alkohol niszczy tryptofan i lęki będziesz miał 2x takie).
Nie musisz dziękować.
Chyba że wolisz po swojemu.
Sam byłem w IDENTYCZNEJ sytuacji co Ty pod koniec 2018 roku tylko jadłem klony. Łącznie brałem 3 lata. Pisałem to już tutaj kilka razy. Bardzo podobny schemat. Dramatyczny wzrost tolerancji zwłaszcza od drugiego roku ćpania. Dziennie wsuwałem od 20mg do 40mg, a w porywach nawet 60mg czyli paczkę krzyżaków na raz jak nie miałem opio. Aż dopadł mnie... stan padaczkowy!
Tak, na klonach i biorąc swoje leki przeciwdrgawkowe (bo choruję na epi) i nie wrzucając tamtego dnia nic specjalnego. 6 godzin mnie trzepało po 4-5min z około 30 sekundową przerwą. Z 50 napadów to myślę mogłem dostać. Lekarze mieli niezłego zonka jak podawali kolejną i kolejną dawkę rolek a mnie dalej rzucało. Podali z tego co pamiętam łącznie 2 AMP rolek i 1 AMP klona. Śmieszne dawki... xD
Jakiś tydzień później poszedłem na swój pierwszy detoks, (musiałem też chwilę dojść do siebie)a nawet i terapię, całkiem fajnie się ogarnąłem. Rok byłem trzeźwiutki. Trzeźwiutki jak świnia.
27 października 2024OcpanyMotyl pisze: Pomocy moja przyjaciółka wzięła za dużo MDMA teraz cała się trzęsie ma drgawki skurcze mięśni cała ciepła jest omamy ma oczopląs nie ogarnia totalnie co się wokol niej dzieje co zrobić kurwa blagam
Daj znać później co z koleżanką
27 października 2024OcpanyMotyl pisze: Pomocy moja przyjaciółka wzięła za dużo MDMA teraz cała się trzęsie ma drgawki skurcze mięśni cała ciepła jest omamy ma oczopląs nie ogarnia totalnie co się wokol niej dzieje co zrobić kurwa blagam
Wniosek z tego jest taki że nie warto być schapanym
w takich sytuacjach tylko i wyłącznie należy dzwonić po pogotowie. To ze Tobie się działo tak a nie inaczej nie znaczy że komuś innemu też się nic nie stanie. A za udzielanie rad zagrażających zdrowiu i życia możesz wylapac warna
/spiaca
Byłem u specjalisty gastrologa i opowiedziałem mu w miarę co się dało, to mi powiedział że długo nie pożyję bo mam tak wyniszczony organizm. Ważę 48kg/176cm wg pomiarów co sobie teraz zrobiłem, ale w gabinecie mu powiedziałem że waże z 55 bo kilka miesiecy ostatnio sie wazylem i taka byla prawda. Wg niego mam chyba kacheksje(?) czy coś podobnego. Powiedziałem mu też o tym Xanaxie i że żre po 10mg. Ogólnie nie mam siły na nic nawet chodzić od dawna, zaczynam się dusić bo mi chyba wszystko w organiźmie wysiada do końca, lekarz nawet bez mojego mówienia zgadł że nie dałem rady przyjść tylko przyjechałem taxi do przychodni xd Ogólnie to chce mnie gdzieś wcisnąć na gastro i kolono jak wezme skierowania ale to jest pudrowanie trupa. Ja latami próbowałem się leczyć na nieskończone dolegliwości, straciłem wszystkie pieniądze, później zdrowie, a teraz życie. Nie mam za co się leczyć ani nie mam sily sie tym meczyc, juz od dawna mam permanentne zalamanie nerwowe. Moze bede mial fart i mnie to wszystko wykonczy w koncu, bedzie to jakas nagroda po latach katorgi.
Całą noc nadwyrężałem serce bzykajac i w nocy przywalilem.grama.alfa-eap. skończyłem o 7.30. zostawiłem sobie trochę fety na przetrwanie, ale mam lekkie duszności i ucisk w klatce piersiowej.
Mam dostęp do nebiwololu - dużo
Brac?
W przeważającej większości tego typu dolegliwości są związane z odwodnieniem więc musisz się nawodnic. Wypicie 2l wody na raz nie pomoże- tak jak wspomniałam wyżej herbata ,cukier i sól. Jeśli masz magnez w domu to go weź.
Nebiwololu nie bierz bo nie wiesz czy masz wysokie ciśnienie to po 1 ,po 2 to beta-bloker czym mógłbyś sobie zrobić krzywdę jeśli miałbyś np blok przedsionkowo- komorowy II lub III stopnia lub jakieś wady serca dlatego zostaw go lepiej.
USA może zaoszczędzić 29 miliardów rocznie dzięki legalizacji marihuany medycznej
Konsekwencje płynące z rozporządzenia MZ ograniczającego pacjentom dostęp do medycznej marihuany
Kokaina podróżuje przez Atlantyk w bananach. Porty nie radzą sobie z kontrolą
Marihuana zmniejsza grubość kory mózgowej – mówią badania na temat wpływu konopi indyjskich na mózg
Kanadyjskie badania dotyczyły wpływu używania konopi indyjskich na strukturę mózgu u młodzieży. Prace badawcze, prowadzone przez zespoły Gracieli Pineyro i Tomasa Pausa, wykazały, że stosowanie THC (tetrahydrokannabinolu – organicznego związku chemicznego z grupy kannabinoidów, głównej substancji psychoaktywnej zawartej w konopiach) przez nastolatków prowadzi do zmniejszenia grubości kory mózgowej. Zaobserwowano, że THC powoduje zanik dendrytów – struktur neuronowych niezbędnych do komunikacji międzykomórkowej, co może skutkować atrofią określonych obszarów kory w okresie krytycznym dla rozwoju mózgu.
Ta pizzeria odniosła gigantyczny sukces. Polegał na sprzedawaniu pizzy z… kokainą
W Duesseldorfie policja rozbiła dużą sieć dilerów narkotyków. Wszystko zaczęło się od zaskakujących wyników rutynowej kontroli żywności w jednej z pizzerii. W lokalu sprzedawano nie tylko pizzę, ale i narkotyki. I to w bardzo kreatywny sposób. Klient, zamawiając pizzę numer 40, otrzymywał dodatkowo małą paczkę kokainy. Pomysł był skuteczny, bo czterdziestka jako pizza z kokainą szybko stała się jedną z popularniejszych pozycji w menu.
Ministerstwo Zdrowia zmienia przepisy. Recepta na te leki tylko po wizycie u lekarza
Środki odurzające lub psychotropowe będą mogły być przepisane jedynie po obligatoryjnym osobistym zbadaniu przez wystawiającego receptę. Nie będzie możliwości wystawienia jej za pośrednictwem teleporady. Nowe przepisy mają wejść w życie od czwartku 7 listopada.