Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 409 • Strona 36 z 41
  • 2814 / 365 / 0
Jeśli o libido chodzi to wiadomo testosteron , hcg do tego ( robi swoje ) , tadalafil, sildenafil peptydy : pt141 , melanotan 2 ( oba wpływają na libido i że " konar płonie)
  • 49 / 19 / 0
Ja lubie eksperymentować w łóżku z wszelakimi substancjami żeby bylo bardziej egzotycznie jakies świeczki i mieszanki ziołowe moja ostatnia partnerka seksualna po skończonym stosunku i zapaleniu cracku miała ochotę na więcej to może być dobra droga chociaż po niektórych stymulantach w ogóle mi nie staje
Uwaga! Użytkownik przeCZOLG nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 277 / 26 / 0
Można wypróbować naturalnych środków zanim człowiek wpakuje się w cięższe drugi żeby podnieść libido.

U mnie jest tragicznie z tym na dzień dzisiejszy ale w sumie przywykłem już do tego i akceptuję to jako część leczenia neuroleptykami. Jednakże w 2020 roku byłem przez jakiś czas bez leków i testowałem na sobie różne naturalne środki w tym korzeń maca. Byłem w szoku gdy zobaczyłem jak to na mnie podziałało. Wróciło mi czucie w męskich częściach ciała, dodało mi to na tyle pewności siebie że mówiłem płynnie, przestałem odczuwać dyskomfort fizyczny, taki dziwny ścisk czy napięcie w okolicach klatki piersiowe i czułem się jak lekko upalony trawką. Wystarczyły trzy dni stosowania korzenia.

Później próbowałem innych środków i wszystko się spierdo**** na tyle że wylądowałem znów na neuroleptyku. Teraz gdy jestem na olaznapinie to mój organizm nie toleruje tego korzenia w miksie z lekiem. Poza tym gdy próbuję wtłoczyć korzeń w siebie na siłę to nie odczuwam już tego cudownego działania. Obwiniam o to lek.

Polecam mielony korzeń zamiast wątpliwej jakości suplementów w tabsach. Przyrządza się to bardzo łatwo bo wystarczy łyżeczkę korzenia wciepać do szklanki, zalać zimną wodą, wybełtać i wypić.
jestem obłąkany
  • 4396 / 704 / 2117
13 czerwca 2023przeCZOLG pisze:
Ja lubie eksperymentować w łóżku z wszelakimi substancjami żeby bylo bardziej egzotycznie jakies świeczki i mieszanki ziołowe moja ostatnia partnerka seksualna po skończonym stosunku i zapaleniu cracku miała ochotę na więcej to może być dobra droga chociaż po niektórych stymulantach w ogóle mi nie staje
Oczywiście zdajesz sobie doskonale sprawę z tego, że seks po jakichkolwiek stymulantach, lub po prostu na tzw. haju powoduje potem niechęć do normalnego, a skutku częstego nadużywania seksu z takimi rzeczami są naturalnie wprost proporcjonalnie katastrofalne do ilości stosunków odbytych po danym drugu?
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 49 / 19 / 0
Jak kogoś kochasz to seks jest fajny nawet i bez dragów. Co innego zaspokajanie popędu tj walenie konia do upadłego czy ruchanie dziwek za dolary bo to na pewno rysuje dekiel i spacza światopogląd.
Uwaga! Użytkownik przeCZOLG nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4396 / 704 / 2117
Ale chodzi o libido. Jak ruchasz czy to kurwę, czy cokolwiek innego ale bez stimów, to nie działa to tak destrukcyjnie na mózg jak seks po stimach etc. To kwestia ilości wyrzutu dopaminy. Potem seks bez niczego już nigdy nie jest taki sam, a wraca się do normalności kupę czasu.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1198 / 142 / 0
Dużo już głupot czytałem i widziałem, ale żeby polecać komuś do sexu baclofen albo zolpidem to trzeba być nieźle popierdolony. Ja mam 36 lat, spotykam się od pół roku z pewną kobieta, która nigdy nie próbowała żadnych substancji poza THC i xanaxami, które czasem lubi sobie użyć. Jako że sex normalna rzecz, zaproponowałem właśnie spróbowanie wspólne po amf. Ja jestem ogólnie długodystansowcem, ale po amf przeżyła coś jakby poleciała na księżyc. Wyobrazacie sobie osobę, która miała owszem jak normalny człowiek partnerów, sex zwykły trwający parę, paręnaście minut, a tu nagle pokazujesz komuś doznania po amf, kilku godzinne pieszczoty, zmysłowy i dziki sex, ogromną namiętność. Nigdy czegoś podobnego w życiu nie doznała, nigdy nie sądziła że sex może sprawiać aż taka przyjemność, generalnie to na trzeźwo i tak już miała tak ze mną bo nie chce się chwalić ale jestem bardzo dobry w łóżku, każda kobieta z którą miałem intymność jakaś mi mówiła że czegoś takiego nigdy nie doznała i nigdy tak dobrego faceta w łóżku nie miała. A że charakter mam spierdolony to już inna sprawa, no ale cóż ideałów nie ma. Ale kochankiem jestem idealnym, jeśli wezmę do tego amf staje się praktycznie kochankiem idealnym gdzie kobieta już w stanie nawet orgazmów zliczyć nie jest, a po wszystkim nogi jej latają dwie godziny i dyszy pół nocy z wrażenia i dochodzi do siebie. To dość ciekawe zjawisko gdy kobiety mówią mi Boże człowieku jak ty to robisz a ja specjalnie mówię o co ci chodzi po prostu sex uprawialiśmy zwykły 😉🤭
  • 2532 / 601 / 0
@lucifer_sam A jak byś jej dał ketona? ;) to już jest inny poziom.

Akurat z baklofenem chyba jest jakiś tam sens,słyszałem że podbija libido.Nie wiem,nie próbowałem.
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 25 / 10 / 0
Po ciężkich sprawach życiowych, przez które wjebalem się w pół toku vapo alficy, kończąc w psychiatryku na tydzień, ogarnąłem łeb i trzeźwo żyjąc, zauważyłem 0 libido. Po alfie zreszta również 0 libido, nie było nawet myśli o porn… Wcześniej brałem oroes na depreche, później olanzapine na sen i schizy, do tego pregabaline, która zażywam do dziś i czasem jakieś benzo na sen i mj. Po Stimach miałem zawsze wyjebane libido. Przed tym jak się zorientowałem że moje przejebane libido prawie zanikło, mieszałem esci z amfą. L-dope z amfą 2 razy się zdarzyło (wiem , idiotyzm ale po 3 nocach nie myślałem)
Jedna impreza z mix 3cmc + 0,8mg estazolamu, dużo alkoholu (wódki), 2 buchy alfy (najebany to nie myśle) i na koniec krecha hexenu która tylko roztrzelała od środka.
Od tej imprezy stimy nie dają tego co kochałem, libido upadło, spadało i teraz nawet orgazmu nie czuje zbytnio.

Czy da się jakoś, czymś, odratować libido? Czy popalone styki już zostaną spalone?
Uwaga! Użytkownik Wladziuniejadziu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 214 / 45 / 0
Po gblu ma się ochotę wyjebać wszystko co ma 2 dziury.... myślę że niejeden by kozą nie pogardził w takim stanie 😄
ODPOWIEDZ
Posty: 409 • Strona 36 z 41
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem

Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.

[img]
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu

Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.