TALK - Rozmowy [H]

[JovanKutasic]

Ja po efajce mam zimne,przez kiepskie krążenie. Serio po piwie się w głowie pieprzy? Możesz to jakoś uzasadnić,bo zabrzmialo jakbym fete walił co najmniej.

[Stteetart]

Coś z tym piwkiem i kortyzolem faktycznie jest na rzeczy ponieważ miałem taki okres w życiu gdy popijałem sobie piwko codziennie i wybudzałem się każdej nocy o 2-3 nad ranem, a gdy nie piłem nie wybudzałem się.
Ale w głowie nic mi się nie popierdoliło.
I jak paliłem e faje to zawsze miałem jakieś lęki i spocone dłonie, stopy a gdy paliłem normalnie fajki to nie.

XD

Nie dramatyzujcie.

W kwestia piwa i wybudzania się to dotyczy to głównie ludzi którzy mają problem z GABA. alkohol jak każdy inny GABA-ergik miesza w fazach REM i NIE-REM plus miesza w cyklach snu.

Z.tefo co pamiętam to sen głęboki jest głębszy ale sen płytki jest płytszy i łatwiej się wybudzić.

Co do fajek i zimnych rąk to skacze ciśnienie / tętno bo dochodzi do pompowania noradrenaliny i acetylocholiny. No i tam się rozszerzają jedne naczynia krwionośne inne kurczą i się dzieją dziwne rzeczy.

[GermanskiOprawca]

Efekty niszczenia osobowości i organizmu zauważycie, jak odstawicie go na kilka lat. Ja po 5 latach bez etanolu jestem inny człowiek, siebie sprzed kilku lat postrzegam jako uszkodzonego, smutnego czlowieka, szukającego pocieszenia w marnych substancjach jak alko. Pamięć siada, inteligencja siada, pojawia sie chujowe towarzystwo, pojawia się narzekanie, czlowiek staje się przeciętny i głupkowaty. Przecież to ewidentnie toksyczne działanie etanolu na układ nerwowy i mózg.

[IGotHigh909]

@Stteetart alkohol mocno spłyca sen i ogólnie jest długo trawiony w nocy przez organizm, dlatego ten sen jest tak nieefektywny. Kortyzol wyjebany musiałby być w kosmos, jak ktoś wali codziennie po ileś sztuk. Ogólnie odnośnie snu dobrze mówisz. Jest też tak, że jak budzisz się z płytkiego, to czujesz się na początku bardziej wypoczęty, a jak z głębokiego, to jest taka zamuła przez jakiś okres czasu, aż dojdziesz do siebie - około 30 minut do 1 godziny czasu.

[Morfeo]

W ogóle w sklepie z peptydami znalazłem preparat do wstrzykiwania podskórnego przed snem miksu 1mg melatoniny, 50mg GABA, 50mg L-Argininy, 15mg Glutaminy na 1ml. Buteleczka ma 10ml i jest za 150 złociszy. Ogólnie jestem pojebany i od dziecka marzyłem, żeby wstrzykiwać sobie takie gówno nie do ćpania tylko np. taki Semax przed nauką czy inne lekkie rzeczy typu BPC na uszkodzenia. Za dziecka byłem fanem Bioshock to dlatego. Co o tym sądzicie?

1. Czy mógłbym samemu sobie po prostu kupić w prochu czystą melatonine czy GABA i sobie walnąć w brzuch i nie umrzeć?
2. Jak to jest z czystością, czy kupując taką melatonine 99% czystości mogłyby być jakieś niebezpieczne składniki, które robią mi kuku po wstrzyknięciu?

[Mefistofeles1945]

Stosowałem przeróżne kapsułki chyba z siedem rodzaji od swansona od olimpu najróżniejsze i tylko lekki efekt. Nie wiem czy to ja mam już mózg przeorany czy co.

Jedyne co na mnie jeszcze jako tako działa to z apteki ten mix żeń szeni powiesz babce w aptece że chciałeś preparat z tymi różnymi zeń szeniami i ona będzie wiedziała co podać.

Ashwa taka sobie też na granicy placebo.

Ltyrozyna itd to samo.

[tobeySFC]

Ja bardzo polecam ALCAR, wydaje mi się, że Alpha GPC też na mnie dobrze działała, ostatnio bawię się mefem zamiast fetą więc podbieram EGCG+5HTP na odbudowe serotoniny, ale biorę też kompleks witamin B+L-Tyrozyna na dopaminę naprzemiennie powiedzmy, do tego oczywiście cytrynian magnezu, cynk, wit C+ D3 i nie narzekam na kondycję umysłową, próbowałem kiedyś korzeń Maca ale wkręciłem sobie, że się czuje po nim źle i nie mam dobrej opinii, choć wydaje mi się, że to raczej wiele innych elementów było przyczyną, noopept też daje radę w jakimś stopniu. I niezawodna królowa Yerba Mate