Więcej informacji: Empatogeny w Narkopedii [H]yperreala
Jaką imprezę typu rave wspominacie najlepiej(najmocniej)? Co najbardziej pojebanego przeżyliście na ravie lub jakimś grupowym wixovaniu? Ja tam tripa preferuje spędzić w miejscu wręcz przesyconym bodźcami a sporo znajomych nie potrafiło by poza DOM nawet ruszyć - jak z tym u Was? Jak jecie razem w gronie znajomych to też macie taki rozjazd, że każdy co innego ma na bani? Jeden mi nakurwia techno wszystkimi kończynami(jak nie zmysłami), drugi w szlafrok i słuchać chillu, trzeci idzie TERAZ NATYCHMIAST W TRIP, czwarty kontaktuje ale wyjebany tak że oczy to jak by focha na siebie miały... A ciekawi mnie czy akurat w tym towarzystwie się tak złożyło czy to normalka. Nigdy nie zasmakowałam działania czystej em w krysztale, więc zastanawia mnie też różnica pomiędzy tym a tym. Wiem, że kryształ oczywiście mocniej działa bo mowa o tym, co najlepsze w pixach ale czy działa to w ten sam sposób..? Po czystej em brakuje jakiegoś efektu obecnego po candy, które to zwykle jednak jest mieszanką kilku substancji na raz? A może właśnie odwrotnie? Jedyne co powiedzieli mi znajomi to to, że kryształ srogo wypierdala z kapci w porównaniu do pix, ale na czym to "wyjebanie z kapci" polega i czy to to samo to już nie potrafili wyjaśnić.
Ogólnie to szukam jakiegoś wydarzenia Rave lub w klimacie to może ktoś coś podsunie. Chce się wyrwać sama lub z max jednym znajomym, żeby nie musieć pilnować ekipy i mieć więcej luzu, dlatego głównie zależy mi na czymś, gdzie łatwo wkręcić się w jakieś młode towarzystwo. I żeby nie było niedomówień, to pisząc "młode" nie mam na myśli panów kolegantów wchodzących na fałszywy dowód :) Poza tym mocno cenię klimat miejsca i to on zwykle robi mi mooda. Nie ma dla mnie nic lepszego niż jakiś stary budynek lub podziemia, gdzie elektroniki jest tylko tyle ile trzeba, a wystrój funduje pozytywnego mindfucka.
Tam gdzie bardziej nieokiełznane a wręcz posrane zabawy tam i lepiej dla mnie, bo chcę zrobić sobie jeden dzień na wyjebce totalnej. Jak dodatkowo muza nie będzie tylko pod hard speed, oczki będą mogły sobie paczać bez przeciwsłoni a ochrona i gospodarze nie będą srali żarem o akcje typu - ktoś bez powodu se liże klamke albo tańczy z wieszakiem(bo różne rzeczy się widziało i robiło) to normalnie utopia i me miejsce na świecie.
Ja tak poza Wixapolem to raczej nic nie świtam, bo wcześniej nie było aż takiej potrzeby wyżycia się i odizolowania od codzienności. Jak mam oczekiwania nie z tej gęstości to sorry, ale nie do końca wiem jak to realnie wygląda. A mam nadzieję, że ktoś mi pomoże ze złapaniem takiego wydarzenia bo jednak nie chcę potem pluć se w brode, że zmarnowałam okazję na wypad i skończyłam na jakimś glucie.
18 września 2020chlorekturbokofeiny pisze: Czy MDMA poczuję w dawce ok 50 mg?
Nie będzie fajerwerków, euforii stulecia, ale od kopa można zanotować przyspieszone bicie serca, szybszy oddech, jak i źrenice lekko się powiększą, ew poprawę nastroju, choć mnie jako starego imprezowicza taka dawka tylko drażni, bo po prostu wiem czego się spodziewać i jestem żądna tego boom
Dla nowicjusza to nie takie oczywiste, warto się zaznajomić delikatnie, ale według mnie nawet 100/50 byłoby do wytrzymania i pokazałoby ewentualny potencjał. Oczywiście mówimy o osobie zdrowej fizycznie.
Piksy są zdradliwe, nigdy nie masz pewności co, ani ile przyjmiesz.
Ostatnio nieustraszona sama wrzuciłam jakiegoś zielonego "kota", który po fakcie okazał się być 2cb i zamiast frajdy i fizycznych korzyści z osobą obok, odnotowałam nieprzyjemne strucie (?).
22 września 2020KapitanAizen pisze: A jadłeś w postaci kryształu? Bo w tabletkach to często deklarowana ilość się mija z rzeczywistą.
I nie mówię że było słabo, bo było zajebiście. Leżałem sobie wykręcony pod kocem z bongiem w łapie ale jednak czytając i słuchając co ludzie mówili nastawiałem się na coś mocniejszego.
23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
22 września 2020CATCHaFALL pisze: Ostatnio nieustraszona sama wrzuciłam jakiegoś zielonego "kota", który po fakcie okazał się być 2cb i zamiast frajdy i fizycznych korzyści z osobą obok, odnotowałam nieprzyjemne strucie (?).
Przyjmuje sulpiryd 50 mg, prregabaline 150 mg i kwetiapine 12.5 mg .
Czy mogę pozwolić sobie na zabawę z pigułkami ? Kiedyś po mefie było ok, oprócz tego że faza taka sobie bo bardziej zamulalo i nic się nie chciało ale chuj wie co teraz sprzedają jako mefedron.
22 września 2020KapitanAizen pisze: Hm, 2C-B to raczej przyjemna substancja. W sensie rozumiem, że można być zawiedzionym jak się oczekuje tripu po MDMA a dostanie ten po 2C-B ale żeby nazywać to struciem to przesada. Shulgin mówił, że 2C-B to jedna z jego ulubionych substancji a trochę ich stestował.![]()
Nie miałam tego w planach, a było to ponad tydzień temu. Sądziłam, że zwykła piguła, mi dwa razy mówić nie trzeba.
Po fakcie doszłam do postów innych, którzy narzekali na to samo, prawdopodobnie po tej samej piksie. Oprócz poczucia, że "coś się dzieje" od środka i lekkiego falowania, nie uraczyłam przyjemności z owego wynalazku.
Nawet obwiniałam siebie i swoje ostatnie niezbyt rozsądne prowadzenie się. Kolejnym razem przez chwilę po 3mmc mnie natchnęło, czy by nie dorzucić tego co mi z tamtego weekendu zostało, nawet pytałam o to w miksach, ale ostatecznie się rozmyśliłam i dobrze.
Nie @DelicSajko i jego dupalne przygody przypadkiem?
U mnie oral i było równie "do dupy" po zielonym shicie. Not recommended.
Ahhh no tak: podczas PST i kwasa też sniffnąłem z kumplem co zaowocowało wielogodzinnym fizycznym badtripem - mentalnie był luz, za to bardzo niefajnie się czuliśmy. Winiliśmy PST ale po późniejszych przygodach nie jestem tego taki pewien.
Tak w sumie to bym zarzucił sobie tabletę MDMA na rave jakimś, jednak póki co nici z tego :/ Odrzuca mnie trochę emkowy niedosyt i wizja późniejszych, smutnych podróży do domu. Z drugiej strony mam benzo, a to działa na ów niedosyt fantastycznie o czym przekonałem się dwa razy. No i o wiele przyjemniejsze działanie się robi, bez takiego nachalnego szczękościsku.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/356fa493-ba6f-420e-8edd-b5004580628a/rok2091.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250720%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250720T180602Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=bb06ec2eb9c9269a6eb5319db759ca6cdfe96e93d25da43d2cc1476ce2e996b5)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/norraena.jpg)
Trzech mężczyzn oskarżonych o przemyt kokainy promem Norræna
Trzej mężczyźni w wieku 60–70 lat zostali oskarżeni o próbę przemytu ponad trzech kilogramów kokainy z Hiszpanii do Islandii promem Norræna. Grozi im do 12 lat więzienia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainemountain.jpg)
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.