anonimowy_uzytkownik pisze: Jeszcze jedno pytanie - rozumiem, że bez problemu mogę przejść z ParoMercku na Seroxat? Oba mają 20mg paroksetyny, więc chyba żadna różnica to jest i mogę normalnie kontynuować branie Seroxatu zamiast ParoMercku bez żadnych skutków ubocznych itp...
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Plusy:
- jestem bardziej towarzyski, poprawiają mi się relacje z ludźmi, mniej się stresuję
Minusy:
- dzisiaj na przykład jestem tak zamulony, że nie wiem co zrobić. Jak na razie jedyną czynnością, którą jestem w stanie zrobić jest kurwa gra w kości na kurnik.pl i to robię całą zajebaną niedzielę
- obniżony apetyt
- libido zmalało do 0
- taki nieprzyjemnie płytki sen jakiś, czuję się tak, jakbym w ogóle nie zapadał w żadne głębsze fazy snu. W dzień mój umysł jest przytłumiony, w nocy jest tylko troszkę bardziej przytłumiony niż w dzień. Ta różnica powinna być o wiele większa. Nie mam żadnych kolorowych snów, jakie powinny pojawić się po zwiększeniu poziomu serotoniny, nie mam W OGÓLE ŻADNYCH SNÓW. Wieczorem nie mam takiego uczucia "o, jak dobrze będzie się teraz położyć, jestem taki zmęczony po ciężkim dniu". Kładę się do łóżka i w każdej pozycji po sekundzie jest mi zajebiście niewygodnie, nie wiem czemu takie coś. Cały czas muszę się wiercić.
Zostało mi 11 tabletek, zastanawiam się, czy już nie zacząć tego odstawiać. Po niecałym miesiącu brania objawy odstawienne tez są takie koszmarne, jak po 2 - 3 miesiącach? Jeśli tak, to im szybciej zacznę odstawiać tym lepiej. A jakbym chciał kontynuować leczenie, to musiałbym kołować lek / receptę, czego mi się wybitnie nie chcę robić (tak jak, kurwa, niczego).
Doradźcie coś!
Updt: chyba zrezygnuję z SSRI i wybiorę takie rozwiązanie:
http://talk.hyperreal.info/viewtopic.ph ... 23#p280923
- dzisiaj na przykład jestem tak zamulony, że nie wiem co zrobić. Jak na razie jedyną czynnością, którą jestem w stanie zrobić jest kurwa gra w kości na kurnik.pl i to robię całą zajebaną niedzielę
- obniżony apetyt
- libido zmalało do 0
- taki nieprzyjemnie płytki sen jakiś, czuję się tak, jakbym w ogóle nie zapadał w żadne głębsze fazy snu. W dzień
Doradźcie coś!
Updt]
Ja bralem seroxat i mialem takie same obajwy uboczne, spadek libido mi nie przeszkadza, dalbym to wrecz do plusow, chociaz dziewczyna sie troche skarzyla.
Ogolnie brak lękow, ale jest zamulenie w dzien, napady sennosci, dodatkowo pozniej napady agresji, pociag do ostrych narzedzi, samookaleczenia i inne pierdoly, ktore sprawily, ze musialem odstawic ten lek.
Bralem tez sertraline (100mg), nie zamulala, ale nie dziala na fobie spoleczna i w ogole nie dziala przeciwlekowo, wiec musialem jechac na alprazolamie dodatkowo.
Podsumowujac, paroksetyna na mnie naprawde dobrze dzialala przeciwlekowo i przeciwdepresyjnie, ale miala duzo skutkow ubocznych. Teraz przerzucilem sie na EFECTIN ER 75 mg (Venlafaxinum) i dzialanie naprawde zajebiste juz po 5 dniach stosowania jest znaczna poprawa. Drogi, to fakt, ale jesli komus potrzebny antydepresant to naprawde polecam, ze spokojem moge odstawic juz alprazolem i zostawic go sobie do uzytku rekreacyjnego ^_^
Aa... jeszcze dodam, po efectinie tez libibo spada, jak narazie tylko troche ale to dopiero 6 dzien....
Hey ho, here we go
Ever so high.
NiezdrowyAntoś pisze:tak jak mowie do konca mojej przygody z lekami zostawiam sobie 3 do przetestowania - efectin, fevarin i moklobemid - oczekuje po jakims z nich poprawy - jesli jej nie bedzie to na 100% juz do konca zycia nie bede bawil sie w antydepresanty, ale poki co to mam dosc tego szietu i chce odpoczac po minionym tygodniu...
Fakt, pomoże (sprawdzone), ale WSZYSTKO wróci jak odstawisz. A już na pewno po tak krótkiej kuracji jak 1,5-2 miechy. To trza brać rok, lub dwa i wtedy można ewentualnie powoli odstawiać (zmniejszając dawkę).
Virus X pisze: Ja tam brałem pół roku (4 miechy sertralina, 2 miechy paroksetyna ) a teraz od miesiąca nic i jakoś leci. Widzę róznice między tym co było przed a co po kuracji. Mój sposób myślenia przed braniem teraz uważam za śmieszny...może po porstu sam zmądrzałem? Zmieniły mnie doświadczenia czy antydepresantowa kuracja? Sam już nie wiem. Ale w przeciwiństwie do tego co twierdzisz, codeine u mnie to nie wraca. Tzn. ciągle nie czuję się zdrowy psychicznie ale teraz już mi to nie przeszkadza, brak u mnie czarnych myśli z tego powodu, po prostu jadę dalej.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Ponad 20% młodych dorosłych sięga po marihuanę lub alkohol, by zasnąć – badania z USA
Problemy ze snem to coraz powszechniejsze wyzwanie wśród młodych dorosłych. Jak pokazują najnowsze dane z badania opublikowanego w „JAMA Pediatrics”, ponad 20% osób w wieku 19–30 lat w USA sięga po marihuanę lub alkohol, aby ułatwić sobie zasypianie. Naukowcy z Instytutu Badań Społecznych Uniwersytetu Michigan podkreślają, że choć takie substancje mogą przynosić krótkoterminową ulgę, w dłuższej perspektywie mogą nasilać problemy ze snem i zwiększać ryzyko uzależnień.
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
