Substancje wykazujące działanie prokognitywne.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 56 • Strona 3 z 6
  • 125 / 29 / 0
Właśnie zamówiłem 6g. Głównie dla zbadania upregulacji GABA-B. Jako, że leciałem 3 lata na GHB a obecnie sporadycznie używam phenibuta i baclofenu myślę, że jestem reprezentatywną próbką na tego typu testy :D stay tuned, będę zdawać raporty.
  • 1070 / 137 / 0
@ploitykier zdaj raport:) W jakich dziennych dawkach będizesz to brał? Z tego co się orientowałem żeby zmniejszyć tolerkę na gabab trzeba spore dawki zapodawać.
  • 15 / / 0
09 listopada 2019politykier pisze:
Właśnie zamówiłem 6g. Głównie dla zbadania upregulacji GABA-B. Jako, że leciałem 3 lata na GHB a obecnie sporadycznie używam phenibuta i baclofenu myślę, że jestem reprezentatywną próbką na tego typu testy :D stay tuned, będę zdawać raporty.
I jak wrwzenia? Zastanawiam się nad kupnem fasoracetamu w celu obniżenia poziomu lęku.
  • 125 / 29 / 0
Swietny wybor. To wlasnie zaskoczylo mnie najbardziej w tej substancji. Tolerki na baklo raczej zbytnio nie zbilo, ale dzialanie przeciwlekowe faso chyba podobalo mi sie nawet bardziej od samego baclofenu xd
  • 1070 / 137 / 0
@politykier jakie dawki tego faso bierzesz? Jakie dawki baclo/phenia Cię satysfakcjonują?;p
  • 125 / 29 / 0
już nie biorę, bo się skończyło, ale testowalem dawki od 3x 30mg po 3x 100mg per dzień.
zazwyczaj baclo i feni używam jako podkład pod amph, więc dawki typu 25mg baclo, czy 1-1,5g fenibuta hcl sa dla mnie si.
tak szczerze to zjebałem te testy, a to są jedynie strzępki zmoich obserwacji. Głównie dlatego, że się rozczarowałem (a raczej zbyt dużo sobie obiecywałem po faso przy zbijaniu tolerki na gaba B). pozniej pojawiło trochę chaosu w moim życiu i w pewnym momencie nic nie działało jak należy. Bo mając antagonistę i agonistę gaba b dotarłem do punktu, w którym już nie wiedziałem co łykać. bo po dniu z baclo spoko resetowało. Ale kiedy kilka dni z rzędu poleciał fenibut, przy drobnych objawach odstawiennych zarzucenie antagonisty (faso), co logiczne, jedynie potęgowało zwałę. a przecież do pracy trzeba isć. Stosowanie faso naprzemiennie z agonistami gaba B ma sens tylko wtedy, gdy nie występują zadne objawy odstawienne gabeBergików (jesli zamierzasz normalnie funkcjonować np w robocie) albo by sie amknac na 3 dni w chacie i przyspieszyc detox. ostatnio się trochę ogarnąłem, więc chyba zamówię więcej i zrobie to jeszcze raz, rzetelnie.
  • 1070 / 137 / 0
No właśnie zmniejszenie teolerki na gabab wymaga żelaznej dyscypliny i dużych dawek faso. Z mojego researchu wychodzi, że na te minimum 3-4 tygodnie trzeba odstawić phen/baklo i jednocześnie przyjmować faso. Takie żąglowanie jak w Twoim przypadku mija się z celem.
  • 125 / 29 / 0
Masz rację, dlatego odpuszczam to zvbijanie tolerki, bo i taknie jest zbyt wysoka. Natomiast kupię jeszcze trochę faso do codziennej suplementacji, bo działanie na prawdę mi przypadło do gustu.
  • 1070 / 137 / 0
@up i tak się dziwię, że po 3 latach GHB robi Cię takie marne 1-1,5g phen. Ale ok, to tylko jako podkład:)
Ja niebawem kupuję 5g fasoracetamu i zobaczymy czy się uda zbić tolerkę. Plus do tego codziennie agmantyna, która też podobno ładnie zbija niepokoje i lęki.
  • 4 / / 0
Jak twoje odczucia po miksie fasoracetamu i agmatyny, czy obniżyły ci znacząco tolerancje na Phenibut?

wycięto cytat - starysteve
ODPOWIEDZ
Posty: 56 • Strona 3 z 6
Newsy
[img]
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem

Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.

[img]
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu

Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.