TALK - Rozmowy [H]

[Kitlo]

Witam. Dla mnie jest to jedyny środek po którym jak już zacznie działać muszę szybko gonić do wyra. Ani mirtazapina, mianseryna, olanzapina i kwetiapina nie działają na mnie nasennie. Po paru godzinach mocnego snu wstawałem w całkiem dobrej formie bez zamuły.

[BetterThan]

To gówno zamula nawet po jednej tabletce (50mg).
Omijajcie z daleka, rano człowiek jest niedojebany.
Ale fakt faktem zbija ciśnienie na ćpanie (jak wszystkie neuroleptyki?).

[Elkov21]

Może dlatego że dawka na początek to 15, Nie 50 mg?

[Ivival]

Zbija bo usypia, człowiek nie ma nawet siły jakkolwiek zadziałać. I dokładnie z tymi dawkami jak Elkov21 pisze.

[jogurt]

Swoją drogą ciekawe jak się czuje człowiek na neuro + MDMA. Zdaj relację.

[kalafior91]

Jadłem ten lek w trakcie detoksu od alkoholu jak i w trakcie terapii odwykowej. Jedna czerwona tabletka na noc. Nie pamiętam dawki. 25 mg?

Faktycznie od razu "wyłączył" omany wzrokowe w nocy pod postacią rosnącego drzewa na środku pokoju czy chodzących ptaków. Niestety od razu też włączają się jego uboczne efekty. Ogromny apetyt wraz z zaparciami powodowały, że człowiek dostawał pierdolca. Jadł co popadnie a na kiblu raz na 4-5 dni. Do tego długo utrzymująca się otyłość polekowa.

W połączeniu z alkoholem człowiek wygląda i zachowuje się jak zombie. Wyglądałem jak dziecko z porażeniem mózgowym. Kciuki pozaciskane, dziwna mimika twarzy, dziwnie powykręcane stopy i ich palce.

W miksie z hydroksyzyną- to miałem na sen- ogromny problem ze stawaniem/budzeniem się, kiwanie się na boki, brak koncentracji. Dziwnie komponowało się to z kofeiną.

No i okres półtrwania. 6 dni przerwy to za mało, aby 3 Antki kopnęły. Kumulacja?

[Verbalhologram]

Może dlatego że dawka na początek to 15, Nie 50 mg?

Ja w szpitalu dostałem pierwszy raz doraznie od lekarza 50tkę, na jak ja to mu powiedziałem "dołowanie się zeszłorocznym śniegiem. %-D Podczas tego samego pobytu wyłudziłem jeszcze jedną 50tkę, ale argumentacja była taka że proszę jeszcze jedną bo świetnie się po tym poczułem. A już "na wolności" lekarz z przychodni dał mi opakowanie małych 15tek, i po miesiącu chyba testowania, ustaliliśmy dawkę 50mg na wieczór. Ale ja i tak często dorzucam. Mój rekord to 300mg na sen, ale zaznaczam że to był incydent i więcej się nie powtórzył, a ilości 200mg się nie boję, ale to tak że 100mg i za co najmniej pół godziny drugie 100. :old: :motz: :finger:

[danychBrak]

jeśli senność wzrasta z dawką, tak jak chęć nieporuszania się- to co się dzieje ze śluzuwkami?!
Ja jak łyknę 30 na noc to puchnie mi aż jedna przegroda w nosie, tak, że prawie nie ma drożności dla powietrza. to jest dla mnie przejebany sajd.

bolały was nerki po tym?

[kalafior91]

Nie. Ale suchość w nosie i jamie ustnej była duża. Oraz ciągły efekt nienapalenia się. Parę razy paliłem fajki tak często, że przedawkowałem nikotynę.

Raz nawet dmuchałem w pracy, gdyż chodzą non stop do EDEN'u przykułem uwagę ochroniarza.

scalono przez misspill

[NieZaczynaj]

nie bola nerki ale zapchany nos to jest standard.
kropelki do nosa pomaaja.