Kiedy był legalny, to ja mialem 250mg za 60zł, wliczając w to koszt dostawy. Więc bardzo ekonomiczne ćpanie, bo 250mg to trochę tripów jest.
A jak bardzo wzrostła cena? Bo tryptaminka zajebista. Pokochałem ją. Chociaż i tak wolę kupowac legalne rzeczy, więc lepiej mi będzie próbować innych tryptamin jak chociażby DPT niż bawić się w TOR na którym się nie znam. A jak cena znacznie wzrosła, to i tak bardziej będzie mi się opłacało jechać chociażby na DPT.
Pytanie też, jak bardzo będzie dostępny? Na temat czystości nie chcę się wypowiadać, ale domyślam się że jak ktoś coś sprzedaje w dark necie to pewnie z zapasów które porobił przed delegalizacją, więc czystość pewnie taka sama jak mieliśmy. Mam rację?
Ale to, że za Hometem będę tęsknił, to fakt. Bo Homet to czysta radość, piękno i Bóg, i lekko pokręcona przygoda, taniec z Bogiem i ze wszechświatem i z kosmosem. Do tego praktycznie brak efektów ubocznych. Bardzo łagodny bodyload i brak skręta na następny dzień, a zamiast niego przyjemny afterglow.
Ale świat tryptamin jest na tyle bogaty, że wśród pozostałych po delegalizacji środków i tak pozostało trochę rzeczy. Tak więc ta delegalizacja to pół biedy, mimo okropnego faktu, że zła władza tak bardzo pozwala sobie wpływać na naszą wolność. Ale cóż, na władzę nie poradzę. A i DPT trzeba będzie kiedyś spróbować.
Wylajtowany pisze:A gdzie homet jest legalny? Najbliżej?
To co ta tryptamina zaoferowała wizualnie przekroczyło moje wyobrażenia. Ale był też minus, mocno fizycznie mnie osłabiła. Z mojego doświadczenia tylko 75mg 4-Aco-dmt bardziej zabrało mi siłę. Był to do tego mój pierwszy pobyt w górach i zakochałem się w tym miejscu. Wspiąłem się w połowę drogi między Czarnym Stawem a szczytem i mimo narzekania na stan fizyczny to dałbym radę do końca, ale zrobiło się już za późno.
Cecha THC właśnie taka jest
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.