Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 102 • Strona 4 z 11
  • 886 / 9 / 0
Dzielnicowy Podobno dodanie do paro fluo dobrze robi na napęd bo tak teraz czytam o tej wenfli i trochę ta noradrenalina mnie martwi :P Z drugiej strony chyba raczej zs się nie da dorobić po tym mixie ze względu na działanie na inne podtypy receptora 5-ht

sorry za post pod postem
Ostatnio zmieniony 31 lipca 2011 przez tinos, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 8 / / 0
Najmocniejszy lek z SSRI to citalopram (sam brałem Citabax). W ciągu niecałych 2 tygodni życie przekręciło mi się w końcu do pionu!
Do tego tematu zapomniałeś dopisać "vs citalopram".
  • 574 / 10 / 0
paroksetyna jest OK, tylko że jest się po niej strasznie sennym (nawet po pół roku - oczywiście wtedy jesteś mniej senny senny, ale koło 10h musisz spać)
wenlafaksyna OK, śpisz po 4h i żyjesz na pełnych obrotach (po pół roku śpisz już więcej 6-8h - czyli standard) ale wenla np. nie działa na czerwienie się
  • 99 / 3 / 0
obczajam pisze:
Najmocniejszy lek z SSRI to citalopram (sam brałem Citabax). W ciągu niecałych 2 tygodni życie przekręciło mi się w końcu do pionu!
Do tego tematu zapomniałeś dopisać "vs Citalopram".
A weź nawet mi nie wspominaj :rolleyes: Citalopram i escitalopram, właśnie ze względu na selektywnosć podziałały na mnie najgorzej. Po obu tylko spałem i tylko po nich miałem myśli samobójcze (których przed lekami nie było)
Idź pan w chuj z taką terapia %-D
Im mniej selektywny lek tym lepiej na mnie działał.
  • 192 / 4 / 0
Jak dla mnie:
1. sertralina
2. wenlafaksyna
3-4 paro-fluo
Oddycham, bo jestem przesądny.
Obserwuje konwulsje idei i Pustkę, która śmieje się sama do siebie ...
  • 79 / / 0
obczajam pisze:
Najmocniejszy lek z SSRI to citalopram (sam brałem Citabax). W ciągu niecałych 2 tygodni życie przekręciło mi się w końcu do pionu!
Do tego tematu zapomniałeś dopisać "vs Citalopram".
Na każdego działa inaczej. Podobno. Jednak mnie trudno uwierzyć, że citalopram dorównuje mocą sertralinie. Brałem tylko te dwa (cital 50 i 40 mg, sertralina 150) i do tego brałem Zolafren, a teraz Ketrel (że jakieś niby borderline czy coś, w papierach F.20 - żeby mieć zniżki na leki p.psychotyczne %-D ). Moje lekarka też mówi, że sertra jest znacznie mocniejsza niż citalopram, a escitalopram w ogóle jest jeszcze trochę słabszy (choć faktycznie jest mocny - niby siłą dorównuje paroksetynie i dlatego zapisuje się go w dawce góra 20 mg), ale te dwa, a zwłaszcza ten drugi mają najmniej efektów ubocznych. Wg mnie, cital jest w porównaniu z sertraliną bardzo łagodny. W kilka mies się w moim przypadku wypstrykał i znów miałem deprę, nie mówiąc już o tym, że mnie prawie do cna chemicznie wykastrował dając w zamian niewiele (sertra coś chociaż daje w zamian %-D ).

Dobrze działa na pewność siebie sertralina w połączeniu z kwetiapiną (Ketrelem), przynajmniej na mnie. Zniknęła depresja, nerwica, zwiększyła się pewność siebie. Ale boję się trochę, że będę musiał tę sertrę odstawić, bo mi jakieś plamki na skórze wychodzą, bolą stawy, początkowo miałem przekrwione oczy i zapalenie spojówek i w ogóle - w porównaniu z citalem czuję tę żrącą chemię w sobie na różne sposoby jakbym wapno palone normalnie wpierdalał. Po citalu chemię czułem tylko penisem.

Mam więc pytanie do Was: orientuje się ktoś jak wypada pod kątem pewności siebie sertra przy paroksetynie i wenli?
Ładnie proszę o odpowiedź: http://talk.hyperreal.info/benzodiazepi ... l#p1213984
  • 44 / 2 / 0
Największą pewność siebie, to miałem po paroksetynie. Zaczęła działać po jakiś 5-6 tygodniach w dawce 40mg. Po Fluo mam takie bardziej pacyfistyczne podejście do życia, lepsza koncentracja i samo myślenie. Wenfli nie brałem, ale jeśli chodzi o samą noadrenaline to takie sztuczne "przyspieszenie?", dziwne uczucie które ciężko opisać, lepsze to i tak niż nic ale kurestwo przestawiło mi mój zegar biologiczny. Sertaline jadłem, ale na mnie po prostu nie podziałała. Miałem wtedy jeszcze dość małe doświadczenie i prawdopodobnie z krótko ją brałem. Chce jej właśnie dać drugą szanse w maksymalnej dawce ze względu na działanie dopaminowe, które z kolei jest naprawde super. Mało snu i dużo energii. Myśle że w ciągu pół roku uda mi się już dobrać odpowiednią kombinacje. Teraz leczę się sam, 5 lat latania po pierdolonych psychiatrach + pobyty w szpitalach które gówno dają, a tylko pogarszają stan, a escitalopramy to dla mnie jedne wielkie gówna których nie polecam.
Uwaga! Użytkownik nieprzewidywalny nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 79 / / 0
nieprzewidywalny pisze:
Teraz leczę się sam, 5 lat latania po pierdolonych psychiatrach + pobyty w szpitalach które gówno dają, a tylko pogarszają stan, a escitalopramy to dla mnie jedne wielkie gówna których nie polecam.
Co to znaczy? Sam sobie produkujesz te "narkotyki" :-D w jakichś fiolkach?

Z tą dopaminą bym nie przesadzał. Jasne, wiadomo, daje wiksę, ale ja mam coś schizofrenopodobne, ale ponoć to gówno wynika z zaburzeń osobowości (że borderline) i jak sobie jem te neuroleptyki, teraz Ketrel, to on ładnie i piknie wycisza i też daje pewność siebie sporą bym powiedział. Taki paradoks, że zbija dopaminę, jestem mniej emocjonalny, a że mam popierdolone emocje i jazdy biegunowe, to mi wychodzi na plus. Taki jestem bardziej racjonalny, że tak powiem. Ciskam argumentami w ludzi albo nawet dłuższymi wywodami i oni muszą na to, co mówię przykładowo odpowiadać. Mieszam to też z alkiem oczywiście. :-D Z narkotykami, a zwłaszcza ze stymulantami (mojej ulubionej dopaminy :heart: ) powiedziałem sobie papa, bo to by się zakończyło kolejną psychozą, a może i schizofrenią, jeśli nie już. Ale chyba z sensem piszę, co? ;-)
Ładnie proszę o odpowiedź: http://talk.hyperreal.info/benzodiazepi ... l#p1213984
  • 684 / 11 / 0
A co, myslisz ze ludzie ktorzy maja pojebana osobowosc nie pisza z sensem?
  • 73 / 2 / 0
Oczywiście z tych wymienionych to najlepiej działa paro. Według mnie na fobie, depresje, różne nerwicę nie ma lepszego leku. Pewność siebie też idzie znacznie do góry. Wenfla też niezła ale już zdecydowanie gorzej. Setra i fluo w ogóle po za burtą.
Uwaga! Użytkownik armator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 102 • Strona 4 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków

CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku, przeprowadzili trzy skoordynowane uderzenia w zorganizowaną grupę przestępczą z Podlasia. Grupa miała zajmować się produkcją oraz wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości narkotyków. Łącznie zatrzymano 19 osób, a zabezpieczone mienie przekroczyło wartość 625 tys. zł.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.

[img]
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”

Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.