TALK - Rozmowy [H]

[Better world]

Oczywiście zę po fencie jest dużo gorszy skret, nie dość że dłuższy to strasznie wykańcza psychicznie-sa objawy lekowe , zwałowe takie jak na zejsciu ze stymulantów-ja to odczuwałem juz po kilku dawkach nei chce sobie anwet wyobrażać jak musi wygladać skręt po długim ciągu na fencie :scared:

I najgorsze jest to skreta po fencie nie usmeiżysz sobie kodeinką czy innym zastępstwem bo psychika siedzi bardziej niz ciało....

[stary dziad]

@feelgood, pisząc o tym, że po PST jest większy skręt niż po kodeinie nie dlatego, że jest to morfina, lecz też inne alkaloidy popełniasz błąd. Alkaloidy o szkielecie izochinolinowym, tak jak papaweryna nie powodują zależności, zależność powodują tylko alkaloidy o szkielecie fenantrenowym i to tylko te, które są psychoaktywne czyli morfina, kodeina i heroina(to nie pomyłka, w opium występuje też heroina, co prawda w b. niewielkiej ilości) psychoaktywność narkotyny, narceiny, noskapiny, tebainy jest tak niewielka, że można ją pominąć.
Co do skrętu po fentanylu, to mam osobiste dane niepełne, ale tez nieciekawe. Po czteromiesięcznym ciągu na fentanylu( a trzeba pamiętać, że zacząłem grzać fnt będąc uzależnionym) skończył się fnt i przeżyłem parę godzin skręta, było b. nieciekawie , gorzej niż po herze, całe szczęście, że szybciutko zaleczyłem się morfiną.

[Glodnyminy]

Niezłą dyskusje wszcząłem. Z tym makiem nie próbuje, chędożę opioidy. Nie wjebię się w nie.

[divide]

ja bawilem sie z opio kilkadziesiat razy, tramadol, koda, AH-7921, w-15, butyr-fentanyl. po tych wszystkich moich przygodach jakos nie specjalnie gustuje w tych calych opio, jest masa innych substancji ktore bardziej mnie do siebie przyciagaja.szczerze to nie rozumie jak mozna sie wjebac w ciagi z ta ciagla zamula, zyciem we snie i na ciaglym pizdingu. szkoda zycia na cos takiego po prostu.. nigdy nie ciagnelo mnie do dorzutek, bylem zmeczony ta kilkugodzinna zamula. co innego ten stan wszechogarniajacej milosci i szczescia po benzofuranach (apb, api, apdb) ale po kilkunastu godzinach i tym sie czlowiek meczy. moj jeden jedyny ciag byl na butyrfentanylu i to tylko z nudow i tego ze mialem nieograniczony w sumie dostep. na koncu jak przyszla dostawa moich serotoninergikow oddalem caly zapas butyru koledze, starczylo by na tydzien conajmniej

[leiche]

ja bawilem sie z opio kilkadziesiat razy, tramadol, koda, ah-7921, w-15, butyr-fentanyl. po tych wszystkich moich przygodach jakos nie specjalnie gustuje w tych calych opio

To jeszcze niech kolega spróbuje (choć szczerze odradzam) substancji takich jak heroina i morfina, wtedy pogadamy, bo w tramalu to i ja nie gustuję, a wymienianie tego leku w kontekście opiatów to w zasadzie pomyłka.

[Pjess]

w tramalu to i ja nie gustuję, a wymienianie tego leku w kontekście opiatów to w zasadzie pomyłka.

Nic dodać, nic ująć.

[stary dziad]

Tramal - syf wyjątkowy.
Taki mały offtop.
P.S. Trzechsetny post, trzeba to jakoś uczcić, najlepiej jakimś strzałem.

[divide]

Koleżanko Leiche i kolego Pjess, całkiem możliwe ale nie mam zamiaru się o tym przekonywać ;) nie myślcie tylko że Was krytykuje za to iż tak lubicie opiaty, uważam że nie ma "lepszych" i "gorszych" ćpunów, są po prostu ludzie lubiący odmienne stany świadomości i tyle. To że akurat trafiliście na coś co bardziej uzależnia nie Wasza wina.. życzę powodzenia, czym bardziej walczy się z nałogiem tym gorzej jest, trzeba nauczyć się z nim żyć.

[loniu]

Jeśli nie ich wina, to niby czyja? wjebali się tylko i wyłącznie przez siebie, a nie przez dany narkotyk.

[Better world]

Opiaty brane w ciągach w odpowiednich dawkach nie zamulają, wręcz nakręcają...

Genralnie nie każdemu ODRAZU podejda ale jak podejda to bój się Pana! :old:

Pana Skręta xD