TALK - Rozmowy [H]

[John Stuart Mill]

Moja kranówka się zjebała. Ostatnio w chuj chloru musieli dodać, bo jebało i nawet kot nie chciał tego pić. Teraz jak przygotowuję sobie do yerby to wlewam do szklanki, widać, że pływa po tym jakiś biały osad, a sama woda ma jakiś chujowy zapach. Zazwyczaj kupuję w biedronie pakiet Żywca - wychodzi taniej i butelki są większe.

[pan jozek]

Krąży teoria o osadzaniu się metali ciężkich z kranówki w nerkach powodując kamienie. Czy to prawda? Często piję kranówkę lub nawet przegotowaną, na czymś trzeba oszczędzać więc raczej nie kupuję wody bo piję ją litrami. Za to nigdy nie zdarza mi się kupować w sklepie soków/napojów gazowanych. Kosztują tyle co porządne piwo więc czym zagasić pragnienie jest w takim momencie dla mnie oczywiste.

[John Stuart Mill]

Piwo z kolei wypłukuje te kamienie. Równowaga pozostała zachowana!

[2+dobry]

.

[mr_b]

Nie popijam wodą posiłków, od tego mam herbate :-p
Raz w życiu wziąłem gel pod prysznic i wyszedlem na dwór(lała potężna ulewa),najzwyczajniej na świecie brałem prysznic :-D

Jest jakieś dziwne przekonanie, herbata jest popychadłem do jedzenia. Do posiłków wolę właśnie wodę, ew sok czy mleko. Herbatkę wolę posmakować. No chyba, że ktoś pije sagę czy inne gówno ale to tylko psuje smak jedzenia.

[duke01]

Widzę, że mamy tutaj mnóstwo ludzi robionych w chuja przez ludzi od marketingu wody Żywiec. Zauważyłem już dawno ta tendencję w społeczeństwie polaczków, ale przeraża mnie, że występuje również wśród ludzi na tym forum. Żywiec to zwykła, chujowa źródłana(nawet nie mineralna) woda, w żadnym wypadku warta swojej ceny i nie lepsza od tej za 50 gr. z Biedronki. Zeby dawać 2 zł i więcej za butelkę zwykłej wody trzeba być totalnym frajerem.

[Maskaradore]

O różnicy między mineralką a źródlaną to chyba wszyscy wiedzą? :scared:

Se niektórzy nie zdają sprawy jak ważne w detoksykacji są płyny, a szczególnie woda. Prosty jest rachunek - im więcej pijesz, tym więcej wysikasz i wcale nie powiedziane, że samej wody.
Ja po sobie widzę, bo widzieć się nie da - narkotyki -> pupu -> woda ->pupu out :cheesy:
Proste w chuj i równie uzależniające - 2-3h przed spaniem (czyli tyle ile pracuje na kompie) muszę wypić 2-3 szklanki wody, jedna mniej i się budzę w nocy. W dzień szklanka co 2h. Co jakiś czas liczę i mimo to nadal nie wychodzi mi wybujały medyczny limit, nawet licząc że woda w żarciu, zlizanym na haju śniegu itp.

Najbardziej lubię zwykłą gazówkę z kapką soku - tym mi się najlepiej i najtaniej napić.
Do tego half-lyter zielonej dziennie, czasem z rumiankiem jak opiaty bo to zluźnia nieco kał, albo mięta jak odstawka bo zatwardza nieco kał.

Dał nie dał - przede wszystkim palacze niech se to wezmą do serca - że nawet pić nie chce, a trzeba to można tak zasmaczyć, że się zachce.

[prez]

5-10l filtrowanej kranóweczki dziennie, polecam. Często też nabrane z pobliskiego źródła, jak się uda wbić bez kolejki.

Zeby dawać 2 zł i więcej za butelkę zwykłej wody trzeba być totalnym frajerem.

Dokładnie. ;)

Pijcie wodę ćpunki, nic tak nie oczyszcza.

[TheQ]

woda jest najlepsza, zawsze staram się pod ręką mieć butelkę. Przy kompie mam zawsze 5l butelkę. Dobrą opcją jest też woda przy łóżku (jak sie budzisz w środku nocy, żeby się napić, albo rano). Woda generalnie jest najlepsza! Jedynie piwo jest lepszym napojem

[John Stuart Mill]

Widzę, że mamy tutaj mnóstwo ludzi robionych w chuja przez ludzi od marketingu wody Żywiec. Zauważyłem już dawno ta tendencję w społeczeństwie polaczków, ale przeraża mnie, że występuje również wśród ludzi na tym forum. Żywiec to zwykła, chujowa źródłana(nawet nie mineralna) woda, w żadnym wypadku warta swojej ceny i nie lepsza od tej za 50 gr. z Biedronki. Zeby dawać 2 zł i więcej za butelkę zwykłej wody trzeba być totalnym frajerem.

Powiedz to ludziom w Libii, Kenii czy innym Sudanie ;)
Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Kupowałem kiedyś Taque w biedronce ale miałem wrażenie, że jest ona nalewana na zapleczu, a wujek z kolei stwierdził, że takiego syfu to nawet do Kamaza by nie wlał. Wtedy też przeszedłem na Żywca - prawidłowość droższe=lepsze robi jak widać swoje. Jaką wodę w takim razie proponujecie z tego przedziału cenowego? Może też być tańsza lub trochę droższa.