Biore antybiotyki do wtorku. Chociaz czuje sie lepiej i mam pytanie.... Czy bezpiecznie bedzie jesli odloze antybiotyk na przeziebienie w niedziele i w sylwka zajaram, wypije, zeżre? Guzior postanowilem nie zrec na to wszystko.
Zastanawiam sie czy antybiotyk nie bedzie mial jakiegos wplywu na gips i na odwrot.... Jem okazyjnie, wiec.. ;)
Czekam na odpowiedzi kogos, kto wie jak owy problem rozwiazac... I czy antybiotykami mam sie przejmowac...
Dzieki z gory
Po drugie, podczas brania antybiotyku masz obciążoną wątrobę. Stąd, w zależności od tego jaki to antybiotyk, przez zażywanie dragów/alkoholu możesz albo spowodować wzrost procentowej zawartości substancji czynnej antybiotyku we krwi, albo samego narkotyku/alkoholu. Obydwa przypadku mogą być zgubne w skutkach.
Ja bym na Twoim miejscu nie próbował. Sam się parę razy w ten sposób przejechałem - pijąc w 'ostatni dzień brania antybiotyku', będąc pewnym, że mi to nie zaszkodzi. 4 piwo skończyło się całonocnym rzyganiem.
Night Garden pisze: Ja bym na Twoim miejscu nie próbował. Sam się parę razy w ten sposób przejechałem - pijąc w 'ostatni dzień brania antybiotyku', będąc pewnym, że mi to nie zaszkodzi. 4 piwo skończyło się całonocnym rzyganiem.
Mialem dwa opakowania w szufladzie. Fluoksetyne (taki polski, po ludzku sie nazywa nie, zadne seronile albo bioxetyny a normalna Fluoksetyna) i Tussual.
Zgadnijcie czego sobie zarzucilem 15 tabletek :)
Tylko lekka zoltaczka kilkudniowa, nic powaznego .
Antydepresanty dzialaja po czasie, wierzcie lekarzom.
EDIT:
A moze to bylo 10 tabsow?
Nevermind, jak to sie mowi na ukrainie.
Warto pomagać.
Ja kiedyś jadłem włada i jarałem na antybiotykach i wszystko było ok, a na wieczór skusiłem się na jedno słabe piwo i po tym niecałym browcu mnie zgieło :-/
Mało przyjemne.
Jean Cocteau
jeśli odstawisz antybiotyk, to on nie zadziała, nie wyleczy Cię jak trzeba i całą kurację antybiotykową trzeba będzie zaczynać od nowa :rolleyes: sam pomyśl czy to się opłaca, po 1 to wyrzucanie pieniędzy w błoto a po 2 długotrwałe przyjmowanie antybiotyku nie jest za dobre dla organizmu i może się to potem odbić na Twoim zdrówku.
btw ja też biorę antybiotyk od wtorku i nie będę odstawiać, trudno nie popiję w niedziele za to będę jarać tony zielska ;)
potem wszystko opowiedzili mi rodzice. ale co do palenia to nie wiem jak jest teraz jestem jeszcze na antybiotyku i nie wiem czy można sobie zajarać biore coś od uczulenia sterydowie nie wiem nie znam się w aptece coś takiego dali ;]
Kidyś przy jakimś innym antybiotyku wypiłem 2 piwa i nic się nie stało, więc to zależy...
Jean Cocteau
No i zaluje bo od wczoraj czuje sie praktycznie zdrowy jak ryba, choruje zadko, ostatnio w osrodku zdrowia bylem w maju tamtego roku jak mi powiedziala moja lekarka... Hmm....
Wiec co... Najbezpieczniej bylo by ograniczyc sie jedynie do krecenia tlustych batow co tak czy srak robie prawie codziennie :)?.. Nie wiem... Osobiscie czujac jak sie czuje teraz, nie widzialbym problemu w przerwaniu kuracji nawet i teraz, a sam antybiotyk... Nawet w moczu czuje ze jest fest wydalany. Nie lubie lykac tych gowien. Pic w sumie... Nie musze. Chodzi mi tu raczej po czesci o gips ];-> Guziory juz wiem, ze nie zre...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/methandanmalshelter.jpg)
FBI spalało narkotyki w schronisku. "Zespół i zwierzęta wystawione na kontakt z metamfetaminą"
Po tym jak FBI użyło krematorium jednego ze schronisk dla zwierząt do spalenia skonfiskowanych narkotyków, 14 pracowników placówki trafiło do szpitala, aby otrzymać pomoc medyczną. Dyrektorka placówki oświadczyła, że nie miała świadomości, że dochodzi do takiego procederu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kasmjwgrze.jpg)
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa
Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.