Z refluksem zmagam się od dzieciństwa. Jeśli chodzi o moje porady takie, żeby nie było dyskomfortu w codziennym życiu: nie przejadać się, starać się jeść lekkostrawne rzeczy (stanowczo odradzam fastfoody, słodycze, a także kakao i gorzką czekoladę), nie pić napojów gazowanych (cola, sprite itp.) ani soków, a także unikać cytrusów, pomidorów oraz ostrego. Według niektórych osób również jabłka i ich przetwory nie pomagają. Ja nie mam problemu z samym owocem, ale jakiekolwiek musy czy szczególnie wypieki to przepis na mdłości. Ogólnie w kwestii diety mi najlepiej było na diecie z dużą ilością warzyw i średnią owoców, normalnie tłuszczów i
białka, ale nisko cukier (zero słodyczy, cukru, dżemów, miodów itp.), a także mało fastfoodów. Problemem takiej diety jest to, że trzeba mieć do niej solidną psychikę, bo trzymanie się jej jest serio trudne. Jednak z doświadczenia wiem, że jak sobie odpuszczę jej trzymanie to znowu będzie źle, a tego nie chcę. Ogólnie to jak wykrywałem nawrót to naprawiałem dietę, bo zwykle od niej miałem nawroty, i zaczynałem kurację IPP, które mi pomagały. Niestety papierosy, cygara,
marihuana i inne rzeczy do palenia pogarszają zgagę. Ogólnie po zjedzeniu posiłku (jakoś godzinka do dwóch) nie powinno się leżeć, pochylać się ani uprawiać sportu. Leżenie i schylanie się pomaga treści pokarmowej wracać do przełyku, a wysiłek fizyczny osłabia stopień zaciśnięcia dolnego zwieracza przełyku. Polecam też spanie na podwyższeniu, pod lekkim kątem, by głowa była lekko nad nogami. Nie wpływa to negatywnie na komfort snu, a bardzo pomaga, bo przełyk i żołądek nie znajdują się w linii płaskiej, a lekko ukośnej. Jeśli będzie wam niedobrze zasypiając to połóżcie się na lewym boku i ewentualnie skulcie się. Są też rzeczy, które dla niektórych są obojętne, a innym dodają problemów, lecz to już kwestia indywidualna. Znam ludzi z refluksem, którzy jedzą kabanosy i fastfoody i dają sobie normalnie radę, a jak ja zjem jakiegoś dużego fast fooda np. frytkebab lub najem się kabanosów to przez kolejne 2-3 godziny rzygać się chce. Jeśli jednak będziecie w sytuacji, że jedyne co będziecie mogli zjeść będzie niezdrowe to bierzcie rzeczy z dużą ilością warzyw, ale nie pomidorów (np. zwykłe rollo zamiast frytrollo, sałatka zamiast frytek do burgera) i z sosem łagodnym lub czosnkowym, byle nie ostrym, ale nie obawiajcie się, że jeden burger czy kebab zniszczy wam żołądek (nie po to się wychodzi ze znajomymi na fastfoody żeby nie jeść :) ), a ze słodkich to najlepiej bez czekolady, jakieś żelki, biszkopty czy herbatniki. Do picia najlepsza jest woda niegazowana, ale jak dla mnie jakieś napoje niegazowane słodzone słodzikami też mogą być. Polecam też pójść do gastrologa, by omówić stosowanie leków. Jeśli chodzi o używki to nie mam dużego doświadczenia, ale palenie,
alkohol oraz
dex mi mocno utrudniały życie. Ogólnie radzę uważać na wszystkie używki, które będą w waszym żołądku.