Uczulam wszystkich.
W obecnych czasach jest gigantyczny problem z przyjazdem karetki.
Kilka dni temu w jednym ze sklepów sprzedawca dostał jakiegoś ataku. Nie wiem co się dokładnie wydarzyło ale złapał go potężny ból brzucha, nie mógł oddychać itd.
Pani dyspozytorka stwierdziła, że skoro może zadzwonić na pogotowie to da też radę przyjechać do szpitala.
Radzę wszystkim się zastanowić. Zwłaszcza tym którzy cpaja opio, większość z Was wie co musi mieć w domu w sytuacjach krytycznych.
Szansa, że dzisiaj karetka po Was przyjedzie jest bardzo nikła.
* Jak się skończyła akcja w sklepie nie wiem.