TALK - Rozmowy [H]

[dash]

@samuraxo - odświeżam trupa, trochę latek już minęło i jak nadal ciągniesz na benzo i już całkiem zryło czachę?:) Wiem, śmiech przez łzy..
Mnie dopadła nerwica, która rujnuje mi sprawy zawodowe i towarzyskie, wszytko mnie przeraża i też mam chęci wskoczenia na benzo żeby choć przez jakiś czas było normalnie. Wiem, że to droga donikąd i stosuje je naprawdę jak najrzadziej, np. dziś:) Noc miałem prawie, że nie przespaną, musiałem wstać wcześnie bo nie mogłem wyleżeć w łóżku. A potem lęk narastał, oczy łzawiły, myśli depresyjne. I się przełamałem i sięgnąłem po benzo. Teraz jestem w stanie popracować (ale siedzę na hypku;) Powiedz czy było warto było wchodzić w to benzo?

Nie piszę tutaj bo chcę wejść na benzo dzień w dzień, ale ciekawy jestem jak się potoczyła Twoja historia. Ja jeszcze nie przerabiałem żadnych leków przeciwlękowych typu paro czy setra bo ich też się boję, że po dłuższym zażywaniu całkiem by mi banie zryły.