Dział poruszający prawne kwestie użytkowania narkotyków. Legalizacja, kary, pytania do adwokata.
ODPOWIEDZ
Posty: 61 • Strona 6 z 7
  • 44 / 4 / 0
Temat ciekawy
Na detoksie poznałem typa, co mówił że rok siedział na metadonie (gdzie i jak to nie wiem), nie dopytywałem o dawki i jak się ustawił, ale poskręcany to długo nie był.

Siedziałem tez w psychiatryku z klawiszem i powiedział mi, że jeżeli by dostarczał towiec osadzonym, to musiałby to robić cały czas (szantaże itp.), więc nie wchodził'w żadne układy. Najczęsciej co znajdował to sterydy/białe/piguły. Tyle powiedział

Kolega fakehashem za murami handlował, dostarczał mu go klawisz mimo, że był "cwelem", a miał towar, to grypserka i tak z jednej lufy z nim paliła (polska grypsrka smiechu warta sorry). Do tego ze względów zdrowotnych był na tramadolu (którego nie brał, a sprzedawał/wymieniał na fanty) i mówił że tam tram był jak substytut fety...

Ciekawi mnie sytuacja w USA gdzie opiowjebańcy kupują od ChADowców kwetiapine i walą to w nocha. Próbowałem i poza szybszym wejściem nie czułem, żadnej przyjemności/sedacji. Może ten ich Serquel jakoś inaczej kopie niz nasz Ketrel/pinexet itd...

A ci co dziarają, mają zdolnosci plastyczne wszędzie będą mieli dobrze. Szpital/kryminał/ośrodek/wojo, nie od dziś to wiadomo ;]
NIE DAWAĆ MI KARMY!
NIE JESTEM PSEM.
  • 30 / 9 / 0
ja ten tramal i rolke dostalam przed dolkiem u lekarza do ktorego mnie psy zawiezli.

Kwetiapine cpac? Neuroleptyki daja tylko sedacje (i nie taka jak benzo opio tylko takie zmeczenie wielkie bez przyjemnosci)... Rozumiem jeszcze brac neuroleptyki aktywizujace, ale kwetiapina nie jest nim...
  • 5479 / 1054 / 43
19 kwietnia 2019jezus_chytrus pisze:
Poszedł siedzieć za niespłacenie kredytu na pralkę przez siostrę? To za długi (zwłaszcza nie swoje) teraz wsadzają?
On to honorowo wziął na siebie.
I to stare czasy były.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 880 / 359 / 6
19 kwietnia 2019jezus_chytrus pisze:
Poszedł siedzieć za niespłacenie kredytu na pralkę przez siostrę? To za długi (zwłaszcza nie swoje) teraz wsadzają?
Na pewno musiał coś przeskrobać ekstra, bo w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka stoi jasno jak byk, że za długi wobec osób prywatnych wsadzać nie można.
Everything's better with acryl. It's like bacon, but acryl.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
  • 404 / 39 / 0
W Polsce można,tylko iść siedzieć za długi alimentacyjne,tylko że w Polsce prawo jest jakieś,takie na zasadzie samowolki np była sprawa kilka lat temu,że bank dał małżeństwu 1,5 miliona,oni nie zamierzali tego spłacać od początku,a nic nie mieli,a hajs roztrwonili i dostali po 3 lata,ale to była ewidentna wina Banku,że nie sprawdzili czy te osoby dysponują majątkiem,na zasadzie nieruchomości czy tam firmą z maszynami,urządzeniami o podobnej wartości itp.Tak banki działają,prostym przykładem jest hipoteka,na DOM czy mieszkanie,dostajesz kredyt wartości mieszkania,nie spłacasz tracisz nieruchomość o wartości kredytu.W tym kraju pomylić,mogą się tylko wielcy,bo rekompensują sobie malutkimi.Z alimentami też jest dziwnie,bo utrzymanie więźnia kosztuje 3150 zł miesięcznie.Ja to bym dal dziecku i polegał,na pracy komornika.Ja jeszcze rozumiałbym to prawo w latach 90 kiedy można było w wielu miejscach pracować,na czarno wiele lat,a tak podatnik płaci kilkanaście tyś czy tam więcej,żeby nakłonić alimenciarzy do spłaty długu.Dzisiaj to traci sens,bo jest co raz ciężej operować pieniędzmi poza systemem.
  • 12008 / 2344 / 0
Czyli mogą wsadzić, jeśli doszło do wyłudzenia kredytu (np przedstawiając fałszywe / nieaktualne dokumenty), ale też jeśli udowodnią, że kredytobiorca od początku nie miał zamiaru spłacać?
Ciekaw jestem, czy gdyby to małżeństwo zapłaciło ze 2 pierwsze raty, to czy też poszliby siedzieć...
  • 880 / 359 / 6
Liczy się tutaj zamiar, w tym wypadku będzie to dolus directus, czyli zamiar bezpośredni oszukania banku i tutaj państwo zostali skazani z art. 286 kk pt. oszustwo. Tak więc gdyby spłacili nawet 2 raty i bank się w porę pokapował, że zamierzali spłacić tylko te dwie raty i gdyby to udowodnił przed sądem, to faktycznie ci państwo poszliby siedzieć.

Pamiętajcie! Oszukiwać ludzi nie wolno!
Everything's better with acryl. It's like bacon, but acryl.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
  • 906 / 74 / 19
17 kwietnia 2019jezus_chytrus pisze:
^
Ja tam nie wiem... jakoś omijała mnie ta przyjemność przebywania w gościach u psiarni.
Czy zatrzymanie czynności życiowych jest jedyną przesłanką do zawezwania pomocy medycznej? Czy gdyby zatrzymany np dostał ataku padaczki, to zostałby zwyczajnie "olany"?
Też nie chce mi się wierzyć, że psy fatygowały lekarza, bo zatrzymany ma skręta. Chyba, że to były wyjątkowo litościwe i przyjazne psy...

A że poszedł siedzieć za oszustwo na 50 zł, to akurat jestem skłonny uwierzyć. Skoro zgarniają np za zważenie pomarańczy, zamiast bananów (oszustwo na 1.50 zł)... swoją drogą ciekawa sprawa. Jeśli ukradniesz z marketu coś za 200 zł, to grozi Ci max 500 zł mandatu. Jeśli pomylisz się na wadze na niekorzyść marketu, to zawijają i prowadzą czynności (jeśli ktoś po nich zadzwoni oczywiście)...
Mi jakiś czas temu przydarzyła się taka pomyłka. Mianowicie chciałem kupić pistacje na wagę - nałożyłem, nacisnąłem numerek, który widniał przy pistacjach, nakleiłem papierek i do kasy. Przy kasie (samoobsługowej) nagle podchodzi kobita i wyciąga mi te pistacje oraz oświadcza, że źle zważyłem. Ja odpowiadam "jak źle...?" - ona pokazuje napis na karteczce "orzechy nerkowca". Ja mówię, że byłem zamyślony (zgodnie z prawdą) i ważyłem na szybko szukając numerka, który był przy pistacjach... Ona kazała mi poczekać (zawołała ochronę) i poszła do "cieciówki". Dopiero po chwili dotarło do mnie, że to nie jest taka błaha sprawa... na szczęście kobita wróciła i przyznała, że pomylili numerki, ale moim obowiązkiem było czytać uważniej. Obyło się bez psów...
Nic by Ci nie zrobili za to! Byś musiał pewnie dopłacić różnicę i tyle (na 99%). W NAJGORSZYM wypadku by zadzwonili po psy (jakby jakieś naprawdę chamy w tym sklepie się trafiły) i byś dostał co najwyżej mandat 50zł, który i tak się przedawnia. Grzywny tylko się nie przedawniają.
Złapali mnie z typem, który wziął sobie do kieszeni pistacje za... Góra 4zł? I jeszcze jakiś Ukrainiec też był. Prawnie nie wolno przetrzymywać, tylko trzeba zadzwonić po psy OD RAZU, a oni się wykłócali przez chyba 3 godziny w tym kantorku, koleś od pistacji w końcu zapłacił te 4 złote, bo mu ostatecznie pozwolili, temu Ukraińcowi też, ja dostałam mandacik 500zł, ale tamtych puścili, a do mnie zadzwonili po psy dopiero po dosłownie 3-4 godzinach, a zanim tę psy przyjechały, to też minęło sporo czasu. Ja tam z pół dnia byłam przetrzymywana, bo im się chyba nudziło i zamiast załatwić sprawę od razu, to woleli sobie pogadać, nie wiem, po chuj tak.
Ogólnie ochrona ma IDENTYCZNE prawa, jak każdy inny, zwykły człowiek na ulicy. Ma OD RAZU zadzwonić po te psy, bo tylko psy mogą Cię trzymać, a nie ochroniarz za 6,5 na godzinę.
Dodatkowo nie wolno im absolutnie dotykać, ani sprawdzać Twoich rzeczy, dopiero policja, jak już przyjedzie, może to zrobić.
A oni nagminnie łamią te prawa, bo jak teoretycznie jesteś winny, to oni stwierdzają, że Ty nie masz żadnych praw i że im wolno. Nawet winny ma swoje prawa. Czy nie dopłaciłeś czegoś w sklepie, czy jechałeś bez biletu - masz sporo praw, a oni mają się za ludzi ponad prawem.
Is it time for your medication, Mr. Brown?
  • 5479 / 1054 / 43
Zawsze sprawdza się zasada, że nieznajomość prawa szkodzi.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 12008 / 2344 / 0
@SandS
No właśnie taka z pozoru błaha sprawa jest z punktu widzenia prawa oszustwem. Nie ma dolnej granicy, jak w przypadku kradzieży sklepowej (która do jakiejś tam kwoty jest tylko wykroczeniem).
Oczywiście większości pracowników sklepów nie chce się i nie opłaca dzwonić po psy z tak błahego powodu. Niemniej teoretycznie grozi za to nawet do 8 lat więzienia...
https://www.rmf.fm/magazyn/news,12901,x ... ienia.html
ODPOWIEDZ
Posty: 61 • Strona 6 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.