Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
Czy twoim zdaniem internet uzależnia i jest niebezpieczny dla mózgu?
Tak, ale tylko trochę
33
32%
Tak, bardzo mocno uzależnia i niszczy życie
62
61%
Nie, nie uzależnia i nie jest szkodliwy
7
7%

Liczba głosów: 102

ODPOWIEDZ
Posty: 88 • Strona 9 z 9
  • 4041 / 657 / 2117
Ja rzadko używam. Niemniej jednak moja praca związana jest z fejsem, więc czy mam chęć, czy nie, to jednak od czasu do czasu muszę tam przebywać. Z fejsem - w sensie reklamami tam, w menadżerze reklam, stąd chcąc/nie chcąc - no muszę tam być. Kompulsywnego sięgania po telefon aby zobaczyć, co tam na wallu nie uświadczyłem. Poza tym, używam też aplikacji Kill My Newsfeed, która zabija mi całą tablicę i nie mam żadnych informacji, które zalewają mi niepotrzebnie mózg, a ja traciłbym wtedy czas na scrollowanie.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 31 / 12 / 0
Gabor Maté - kanadyjski lekarz specjalizujący się w medycynie uzależnień, psychologii i psychiatrii - podaje iż, przyczyny uzależnienia to brak zdrowych relacji emocjonalnych w dzieciństwie, które prowadzą do zaburzeń w regulacji emocji i przetwarzaniu stresu.

Według Gabora Maté, brak miłości może być jednym z wielu czynników, które przyczyniają się do powstawania uzależnień. ,

Uzależnienie jest wynikiem braku zdolności jednostki do nawiązania zdrowych, emocjonalnych relacji z innymi ludźmi. Często w wyniku traumatycznych doświadczeń z dzieciństwa, jednostki mogą czuć się odrzucone, niechciane lub niedocenione, co prowadzi do szukania poczucia zaspokojenia i ucieczki w uzależniania lub zachowania kompulsywne.

Według niego uzależnić można się od wszystkiego. Internet, smarfony nie są niczym złym. Trzeba tylko zadbać o swoje podstawowe, prawdziwe potrzeby związane z relacją z samym sobą i innymi ludźmi, zamiast używać technologii jako substytutu tych relacji.
  • 4041 / 657 / 2117
Uzależnienie jest wynikiem braku zdolności jednostki do nawiązania zdrowych, emocjonalnych relacji z innymi ludźmi.
Seriously? Uważasz, że brak zdolności jednostki do nawiązywania zdrowych emocji z innymi ludźmi jest tego wynikiem? W sensie uważasz, że to tylko na to się składa? I dopiero wtedy? Podłoże uzależnienia zaczyna się już wtedy, kiedy kompulsywnie odczuwasz, że ten pierwszy raz, to ten, kiedy wiesz, że przy danej rzeczy/przedmiocie zostaniesz na dłużej, bo spowodował miły wyrzut dopaminy, łechtanie ego etc. Każda rzecz wyrzucająca w jakikolwiek sposób dopaminę sama w sobie staje się już dla nas uzależnieniem. Jedzenie również.
Często w wyniku traumatycznych doświadczeń z dzieciństwa, jednostki mogą czuć się odrzucone, niechciane lub niedocenione, co prowadzi do szukania poczucia zaspokojenia i ucieczki w uzależnienia lub zachowania kompulsywne.
I tak i nie. Niemniej jednak wszystkie osoby, a zwłaszcza te, które nie mają zrozumienia i poklasku w realu, będą szukały pocieszenia w sieci. Takie są postokroć bardziej narażone na uzależnienie od sieci, fejsbuków, oraz innych komunikatorów wszelakiej maści — są po prostu narażeni bardziej, niż normalny Kowalski, który kontakty międzyludzkie ma na poziomie low, ale jednak jakieś tam ma.
Według niego uzależnić można się od wszystkiego.


Tak jak pisałem wyżej. Wszystko, co powoduje wyrzut dopaminy, z automatu będzie już w jakimś stopniu dla nas uzależnieniem. Zauważ, że sport wcale tak przyjemny nie jest, ale wyrzut dopaminy już powoduje, że to tego wracamy. A jeszcze jak dorzucisz do sportu integrację z social mediami (zrzucanie treningów/zawodów online etc) to już się robi sielanka totalna i mózgopapka.
Internet, smarfony nie są niczym złym. Trzeba tylko zadbać o swoje podstawowe, prawdziwe potrzeby związane z relacją z samym sobą i innymi ludźmi, zamiast używać technologii jako substytutu tych relacji.
Nie są. Ale ludzie są tak odmóżdżeni, tak prości i nie chcą otwierać się na nowe rzeczy, że idą po minimalnej bandzie, po totalnym minimum. Sprowadzamy swój organizm do prostoty. Co za tym idzie, dążymy do autodestrukcji własnego organizmu, a tacy ludzie — do stagnacji rozwoju osobistego.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 425 / 50 / 0
Bez kitu, używam od paru tygodni swojego starego telefonu z czasów kiedy 1h dziennie na telefonie było traktowane jako uzależnienie (iphone 6) i jest lepiej, jak kiedyś spędzałem godziny grając w gry, siedząc na youtube, facebooku czy tiktoku tak teraz najwyżej poczytam sobie coś w internecie albo do kogoś zadzwonię i często wyrabiam się do tej godziny dziennie, nie czuje się przez to jakoś zajebiscie ale z pewnością lepiej niż siedząc przed telefonem cały dzień, polecam taki detoks, świetna sprawa
Uwaga! Użytkownik Rs3mati nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 101 / 12 / 0
Ja się wjebałem ostro w komputer, zaczynałem od Atari 7800, potem była Amiga 500 i potem komp Pentium, teraz cały dzień spędzam w domu lężac przed kompem grając w gry i czatując ze znajomymi, wiem mam 5/5 pkt że jestem uzalezniony, siedzę sobie w Niemczech na socjalu i tylko komp i wychodzenie na balkon palić i jeść w kuchni, takie mam dni przez 1,5 roku, ale wiem że mają gorzej moi znajomi niz ja.
Jeszcze dodatkowo miałem 2 psychozy masakra, chcialbym zmienić swoje życie ale do pracy nie pojde bo mam dyskopatie i kregoslup uszkodzony a jezyka niemieckiego dobrze nie znam.
  • 32 / 5 / 0
W ogarnięciu każdego nawyku pomaga monitorowanie stanu bieżącego. uzależnienie od smartfona jest trudne, ale w redukcji może pomóc:
[*]apka StayFree, która mnie informuje o codziennej ilości aktywności
[*]regularna minimalizacja ilości powiadomień
[*]rezygnacja z FB, YT, tik toka(shortsy są kurwa najgorsze!)
  • 101 / 12 / 0
Są postępy rzuciłem gry komputerowe, w nowe nawet nie zaczynam już grać, ale pozostał mi czat, to jedyni znajomi jakich mam, właśnie na czacie,
Od miesiąca zacząłem ćwiczyć regularnie (codziennie) próbuje też ograniczać czat, czytam wiadomości, co na świecie, oraz oglądam youtuba
  • 293 / 83 / 2
Jestem uzależniony i zamierzam taki być do końca życia.
Dzięki mojemu uzależnieniu zyskałem fajny zawód związany z internetem i mam zajebistą, dobrze płatną prace zdalną. Gdyby nie internet to moje życie ległoby w gruzach. A gdybym unikał internetu od dziecka, to co bym teraz robił? Pewnie bym był jakimś magazynierem. 80% mojego życia odbywa sie w internecie i co? I nic... Nie czuje żeby mi to szkodziło, a wręcz przeciwnie. Dla mnie internetowy kontakt z człowiekiem jest taki sam jak kontakt z człowiekiem na żywo. Był czas że mieszkałem sam przez rok. Z domu wychodziłem tylko do sklepu. Ani razu nie poczułem sie samotny i to wszystko dzięki internetowi.
Jedyna wada to pewnie jakieś ewentualne problemy zdrowotne związane z siedzeniem na dupie przez większość życia, no ale trudno.
ODPOWIEDZ
Posty: 88 • Strona 9 z 9
Artykuły
Newsy
[img]
Przy autostradzie A4 rosły sobie konopie indyjskie

W rejonie autostrady A4 rosły sobie konopie indyjskie. Policjanci z Bochni znaleźli najpierw ścięty krzak, a potem kilka miejsc uprawy.

[img]
Przedawkowania leków i narkotyków. Szkocja „europejskim liderem” liczby zgonów

Szkoci mają spore powody do obaw. Ogłoszona trzy lata temu „krajowa misja” walki z nadużywaniem narkotyków i zmniejszenia wskaźnika śmiertelności z powodu przedawkowania nie przyniosła pożądanych rezultatów.

[img]
Magiczne grzyby na stres. Ratownicy medyczni zażyli psylocybinę

Praca ratowników medycznych bywa bardzo trudna i stresująca. Nowe badania kolejny raz sprawdziły, jak działa psylocybina na zdrowie psychiczne. Wyniki dowiodły, że pojedyncza dawka substancji zawartej w grzybach halucynogennych, może pomóc w radzeniu sobie z objawami psychologicznymi i wypaleniem zawodowym wśród tej grupy.