sztuczna inteligencja zabierze twoj czas, potem twoja prace a na koncu twoje zycie

Ciekawy temat wbrew pozorom, bo mam wrażenie, ze stało się to oczywiste do tego stopnia, że nikt nie zwraca na to już takiej uwagi jak powiedzmy 10-15 lat temu. (no chyba, że pani w szkole podstawowej będzie mówić o szkodliwości internetu :)
Zacznijmy może od tego, że internet właśnie w takim celu powstał. Powstał żeby zalewać ludzi ściekiem informacji. W końcu niezłą iluzją i wciskaniem ludziom kitu jest mówienie, że "dzięki internetowi mamy większy i łatwiejszy dostęp do informacji". Ile z tych informacji jest faktycznie wiarygodnych i potrzebnych do życia? W większości przypadków żeby zdobyć rzetelną i kompletną wiedzę trzeba się trochę naszukać. Po drugie to właśnie ten "zalew" informacji powoduje, że przestajemy zwracać na nie uwagę i skupiamy ją na czymś mniej istotnym. No bo ilu z was codziennie wertuje encyklopedię :)
Przecież posiadanie miliona książek nie sprawi, że nagle staniemy się mądrzy.
Internet to tylko narzędzie. Może być używane w różnorakim celu, pożytecznym i nie.
To od was zależy jak je wykorzystacie.

Ta, ale wiadomo niestety do czego w większości wypadków to będzie wykorzystywane. Nie sądzę, że te armie nastolatek doedukowują się na masową skalę internetem. Widzę co przewijają i co robią, jakieś snapchaty, memy i inne gófna.

Zacytuję fragment utworu zespołu Epica, bardzo wymowny i pasujący do tematu:

"Who possesses your time, also possesses your mind"

Tanim kosztem ludzie dali się zniewolić, ale nie siłą, a technologią w połączeniu z inżynierią społeczną. Tanim kosztem oddajesz informacje o sobie, bo elektronika niczego nie zapomina.

Zobaczycie, że będzie tak jak filmie Anon(gorąco polecam). Futurystyczna wizja, w której każdy człowiek jest w systemie, do którego rządy mają dostęp, ma "oko duszy", które rejestruje wszystkie wspomnienia.

Każdy korzysta tylko z wirtualnych środków, a policja ma wczepione swoje urządzenia, którymi mogą sprawdzić każdego mijanego obywatela, zawód, historię, środki na koncie, przeszłość i wspomnienia.

Na razie to wkurfia mnie to, że jak ja o czymś z kimś gadam na głos to potem przychodzą mi reklamy tego o czym gadałem.

Ostatnio reklama na YT zwróciła się do mnie po imieniu, chociaż gdzie mogę to mam fikcyjne dane.

W zasadzie to właśnie miałam na myśli. Mówiąc o ogromie wiedzy chodziło po prostu o to, że w tym całym śmietniku trzeba wartościowej wiedzy szukać. A przykrywką do kontroli społeczeństwa było x lat temu wprowadzanie komputerów w formie przybliżonej do takiej jaką znamy dziś jako "narzędzie wiedzy" dla przeciętnego człowieka, które miało coś tam ułatwić. W rzeczywistości pretekst dla służb specjalnych jako kolejna metoda inwigilacji, kontroli społeczeństw. No i skutek jest taki, że większość ludzi siedzi całkowicie nieświadomie w "programach", które są wprowadzane przez inżynierów społecznych pośrednio przez służby specjalne. Ja określiłabym to nie jako "masowe uzależnienie" a raczej masowe ogłupienie na skalę globalną.

"Anon" o cokolwiek chodzi, to nie zaprzątam sobie głowy takimi rzeczami. To zwykły śmietnik informacyjny, pewnie jakaś fałszywa flaga. Coś na zasadzie masowego nakręcania spirali różnych teorii, strasznie czipowaniem :D. Szkoda, że ci sami ludzie nie zdają sobie sprawy, że posiadają smartfony, tablety i inne "wynalazki", kwestia zdobycia odpowiednich informacji to chwila. Dzisiaj za pomocą internetu można by nawet biografię cudzą napisać.

Potrafie czasem przesiedzieć przed kompem więcej niż 6 godzin.Czasem dochodzi do 10, ale nie czuje się jakoś uzależniony.
Gdy miałem kompa w naprawie to po prostu czekałem spokojnie, aż się odezwa że do odbioru.A co do smartfona to tylko używam do dzwonienia i YT oraz Spotify jak idę się przejść.

Sa fajne kanaly na yt i niezle wkrecaja moge przesiedziec na yt nawet kilka godzin, ale to jest nic. Gry multiplayer to dopiero jest plaga.

@JaTy1234
Oj zgadzam się co do gier multiplayer.A szczególnie MMORPG, wkręcają nieźle.Chęć wbicia lvl, walka z potworami żeby była możliwość kupienia jakieś zbroi czy innych chujmuju .Często ludzie uzależnieni od gier internetowych potrafią zerwać nockę-dwie żeby coś tam osiągnąć.

Dokladnie, ja juz mam tak wysoki level (gram od startu servera tj. Jakies 5-6 lat) ze teraz zeby dobic jeden poziom to okolo ponad pol miesiaca grania). Teraz mam misje gdzie musze zabic 40 tysiecy potworkow a sa bardzo silne i na dzien maxymalnie ubije dwa tysiace na pelnych miksturach i wspomagaczach ataku i predkosci.

Niekoniecznie.
Napewno niektore prace zabierze, ale jej tworzenie i ulepszanie tez daje prace.
Tak samo mozna obwiniac automatyke.

Sa inne mozliwosci, np. universal basic income.
Wraz z technika i my musimy isc do przodu.
Moze sztuczna inteligencja pomoze nam wyleciec na Marsa i tam kazdy bedzie mial robote?
Przewaznie nie wiadomo jakie sa konsekwencje naszych czynow czy wyborow.

Banda cpunow, wjebana w speedy czy opioidy pisze jaki to internet jest zjebany i uzalezniajacy, nie wspominajac o inwigilacji.

Myslalem, ze juz nic mnie nie zdziwi na tym forum .