lej tyle ile jest napisane na butelce - nic sie nie stanie. najwyzej na flo podwój dawke :-D

do usunięcia

do usunięcia

dzisiaj uslyszalem ciekawa teorie, ze te dziurki sa spowodowane tym, ze gdy krople wody (po deszczu/rosa) sa na lisciach, to gdy swieci na nie slonce dzialaja jak soczewki skupiajace swiatlo, ktore wypala takie male dziurki. co wy na to? ja jestem sklonny w to uwierzyc, tez mam takie cos i zadnych szkodnikow nie zauwazylem, oraz watpie zeby to mogla byc jakas choroba. co o tym myslicie??

mozliwe... tez mialem [dalej mam] to samo - patrz: temac o dziurach w lisciach w dziale 'problemy'
co dziwne, dziurwy wystepuja tylko na kilku lisciach. na jednym pietrze, ani wyzej ani nizej nie ma czegos takiego.

myslalem ze to moze mrowki wchodza na gore i wpieradlja najbardizej soczyste liscie, albo muszki zwabione zapachem swierzego sztynksu. chuj szczery ich tam wie...

mozna by to sprawdzic, tylko komu beidze sei chcialo poginac na spota np. o 10 rano zeby spryskac listek woda? napewno nie dla mnie, bo musze jechac na rowerze w dlugich spodniach i potem zakladac jeszcze bluze, bo tam pokrzywy maja 1,5metra i komari i muchi atakuja wszystkich - nawet wlasciwiela krzaka :-D

tylko to troche dsie kupy nie trzyma, bo czemu soczewki z kropelek wody mialy by dzialac selelektywnie tylko na jednego albo dwa cz trzy liscie, a reszte zostawiac w spokoju?
inny kat padania swiatla?
inna wielkosc kropli[inna ogniskowa]?



hmmm... :nuts:

moze... albo jezeli choruja w ten sposob te przykladowe 2 lub 3 liscie to moglo byc tak, ze te krople wody byly jednego dnia tylko na jednym lisciu i tylko jego zalatwily, drugiego dnia rosa osiadla na kolejnym lisciu itd. i w ten sposob masz zalatwione 2-3 liscie. u mnie jest to o wiele wiecej niz 3. probuje dojsc do tego, co to jest, czekam na kazda opinie i teorie.

napewno bedzie dobrze, wazne ze tylko na 2-3 lisciach mam ten problem, kiedy mniej wiecej roślina bedzie gotowa do zbiorow? (jest w foli w miejscu w ktorym slonce jest przez cały dzien)

z tymi kropelkami wody skupiajacymi swiatlo to jest prawda ale nie zdarza sie to zbyt często i nie jest bardzo groźne...

tak samo jak prawdą jest że w boxie (jak sie ma oblepionego folia aluminioowa itp itd...) tworza sie hot spoty...

plonów możesz sie spodziewać gdzies tak na końcu października, NL jest bardzo podatny na out na grzyba (pleśń) dlatego polecam zaopatrzyć sie w jakiegoś antygrzyba - shakira (fubar) pisał o tym w jakimś wątku w outdoorze lub w podstawach poszukaj bo sa nawet zajebiscie nazwy podane...

pizgaj ile wlezie nawet w stosunku 50/50 z wodą, jak sie liście zrobią ciemnozielone to wtedy dawaj normalna dawke jak sie beda spowrotem robiły jasne to dawke zwiększaj...

Biohumus jest bardzo trudno przedawkowac nie dlatego ze jest nawozem biologicznym tylko dlatego ze azou jest naprzyklad 0,7%...
Czyli w 1litrze biohumusa jest 0,007litra czystego azotu...
Jest to bardzo niewielka ilosc w porownaniu z nawozami ktore maja azotu naprzyklad 14% :] czyli 20 razy wiecej - w takich nawozach trzeba sie przejmowac dawkowaniem chodziaz konopie maja naprawde duzy apetyt...

Jeśli przesadzileś rośliny do folii i nie wsadziłeś ich do ziemi tylko trzymasz w doniczkach to zadbaj o poprawne ph ziemi i daj im przynajmniej 30 litrowe doniczki na rosline...

Roslina juz juz moze zaczac kwitnac ale jest to zalezne od odmiany, tak czy inaczej juz nieldugo z pewnoscia zakwitnie...

Na kwitnienie zaopatrz sie w jakis porzadny nawoz z:
bardzo duzą dawka fosforu i potasu i z bardzo małą dawka azotu....
coś takiego naprzykład
4-8-8
5-20-15
2-6-8
itd...

o cos takiego chodzi...

Pozdrawiam i zycze wysokich plonów

Aktualizacja zdjęć:
(pomieszane fotki 2 roślin)

[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]

Ładne krzaczorki. :) Ja bym też mógł pod folia zasadzic ale każdy może tam wejść i zaczaić więc lepiej nie podejmować ryzyka :D :) Powodzenia :D