Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
24 maja 2019Swiety Tomasz pisze: Ten kwiat z pszczołami to francouski bakalland, może ktoś rozpoznaje odmianę?
Jak będziesz chciał to mogę Ci dać jeden przykładowy poradnik
24 maja 2019Swiety Tomasz pisze: Take a look at this! Taki kultywar powitał mnie dziś rano. Dzieją się rzeczy niestworzone.
nie jest tak, ze to odmiana nie na nasz klimat. w czechach duzo tego rosnie, ale najpopularniejsze są biało-fioletowe.
i mnie najbardziej się podobają lubie jeszcze kolor maków ciemnofioletowogranatowe
Ślimaki rozdeptuje się, bo to jebani morfiniści.
Inne zwierzęta upijają się alkoholem, a ślimaki wolą morfinę, mm z nimi nić porozumenia
Kurwa ślimak zapierdala na takim skręcie, że nawet plecaka zapomniał, a ty mu ślimakolu dajesz.
Pierdolnijcie się w łeb debile.
A jakby tak Helcom tobie do paczki dowalił partizamolu?
Wyobraźcie to sobie. Napis na drzwiach pewnego pokoju w siedzibie Helcomu "Endlösung der Drogensüchtigen". 23 godzina w piątek prezes helcomu zaciera ręce i mówi "NAJWYŻSZY CZAS NA OSTATECZNE ROZWIĄZANIE KWESTII NARKOMAŃSKIEJ BUAHAHA"
Trochę wyobraźni ludzie, miło by ci było jakbyś szedł zadowolony do babci z kwiatami, a ta by ci dorzuciła partizamolu do krupniku?
Zapierdala klient 0.0025 km/h, cały spocony, z dupy cieknie, "dzisiaj to dowale do pieca" myśli sobie, ale nie, bo jakiś dzban wpadł na pomysł, żeby mu zniszczyć dzień. Albo i całe życie. Miałeś, chamie, złoty róg, a zamiast tego kurna ino sznur.
Miej na uwadze, że kiedy ślimaki zmutują i zamienią się w 3 metrowe skurwysyny będziesz pierwszy na celowniku. Masz to jak w banku.
Kolegę po fachu będzie zabijał, no nie mogę.
------------------
@ZX
chyba w złym temacie to napisałeś?
przecież ludzie [w większości] nie wpłacali tej kasy jemu ani na kanał, tylko dlatego, że chcieli pomóc konkretnym bohaterom. a ostatecznie pieniądze do osób, z którymi były odcinki nie trafiły. nie trafily wcale albo trafily do zupelnie kogo innego [czemu ludzie tez byli przeciwni]
widzialem niewiele filmów tego jacka, ale hejt rozumiem. w pierwszych filmach jasno mówił, że kasa ma iść do potrzebujących.
z początkowych filmów wynikało, że gość ma łeb na karku i chce pomagać tym ludziom. dodatkowo rozliczał się z każdej złotówki, był aż nadto skrupulatny.
jezeli zbierasz kilkadziesiąt tysięcy i dajesz żulowi stówkę, a wcześniej opowiadałeś o pomocy, znajdowaniu pracy, mieszkań i czym wie jeszcze chuje muje dzikie węże.
ludzie odbierali go jako wyjątkowo uczciwego człowieka [wręcz aż do przesady], z silnym kręgosłupem moralnym i myśleli, że to czysta dobroć z jego strony. okazalo się, że prawda jest calkiem inna, dlatego wpłacający mieli prawo czuć się zawiedzeni i stąd ogromny hejt.
zastanawiam się czy ten jaco faktycznie był tak cyniczny i cwany, czy może na początku faktycznie poczuł powołanie, zechciał pomagać, ale uzbierał tak dużo, że nawet się nie spodziewał i postanowił trochę przyczarować z pieniążkami
mnie ten kanał zaczął szybko śmierdzieć.
a) jacek ma wystrzelone ego, nie daje dojść do słowa i zawsze uważa, że ma rację
b) zaczął wyznaczać ludziom jakieś zadania z dupy
c) te "zadania" były w formie rozkazującej. typ nie znosi sprzeciwu, jak ktoś nie wykona jakiegoś absurdalnego rozkazu to grozi, że się zawija i konczy z "pomocą"
d) jego kanał rozpoczął się dobrze, widać było u niego ogromne zaangażowanie, ale szybko zmienił się w stronę show
e) też olał swoje niby zasady, bo mial nie dawac kasy na alkohol czy narkotyki. ale to robi, zeby w ogole z nim zaczeli gadac. albo siedzi z alkoholikiem i daje mu kase do reki. zamiast kupic jedzenie.
f) ogolnie ma idiotyczne pomysly, jak widzialem, ze palacym żulom kupil elektroniczne papierosy to mi ręce opadły
nie mam dobrego zdania o tym kanale, ale nie mam też dobrego zdania o ludziach, którzy to oglądają. bo to jest taki pudelek.
dokladnie co samo co te patostrimy i afery/skandal na plotkach i pudelkach. facet zrobil żulerskiego bigbrothera, a ludzie fascynują się życiem bohaterów.
może dlatego, że mogą się wtedy dowartościować w koncu ich życie wydaje się przy tych perypetiach luksusem
az mi niedobrze kiedy widzę jak ciekawscy są ludzie i tym jak fascynują się tymi żulami czy jakimiś pierdołami z życia tzw. gwiazd
a co do firmy, to jednak przy firmie ponosisz duże ryzyko. a wykorzystywanie sytuacji żula, płacenie mu stówy i koszenie kupy kasy to trochę co innego i moim zdaniem jest mocno nieetyczne. szczegolnie jezeli zul jest glownym i jedynym bohaterem i gwiazdą.
Scalono, ale nie offtopujcie już. taurinnn
27 maja 2019wincentrzbik pisze: Jeśli dopiero teraz wykiełkowały to jest jakaś szansa że na lato będzie zbiór? albo chociaż jesień?
28 maja 2019lol pisze: Jak będziesz chciał to mogę Ci dać jeden przykładowy poradnik
(...)
a to drugie to znasz odmianę?
Tutaj wyrosły dwie odmiany (lub jedna?), najprawdopodobniej z Francji (tak było na opakowaniu). Wszystkie rośliny na tej grządce wyrosły z Bakallandu serii 56 i 89.
U mnie już w zasadzie po zabawie. Ostatnie płatki jak jesienne liście, a było tak ładnie, kolorowo. Teraz to tylko zaorać, może jeszcze fasola zdąży wyrosnąć.
Jakoś pod koniec maja zauważyłem dziwne ślady na makówkach. Jakby pazury, ale najbliższy opuszczony cmentarz jest 5 km od mojej wsi, więc strzygi i wampierze odpadają. Co prawda tam w ziemi to Niemcy, więc kto wie. Zee Germans, jak to mówią…("Protection from what? Zee Germans?" – SNATCH; przyp. red.). No może też być kot skurwiel. Nawet zapytałem skurwiela: czy kot drapać mak miał? Miau, odpowiedział i spierdolił. A zrobił przy tym takie oczy jak wtedy, kiedy nasrał na dywan. Czyli jednak kot. Zajebię. Sami widzicie jak wyglądają takie podrapane makówki. Burzą moje poczucie estetyki w stopniu znacznym. Dlatego ścinam je i na kompost. To tyle na dziś z Lichenia. Pozdrawiam was czule.
Działa najlepiej na te wielkie, czarne, bez skorupy. Jeżeli ktoś wypróbuje metodę na winniczkach, proszę o sygnał czy też lubią piwo i czy też jest to ostatni rarytas jakiego w swym życiu próbują.
Stosując wyłącznie ekologiczne metody pozbywania się ślimaków, zwiększamy też szanse na zadomowienie się w ogródku jeża: http://ladnydom.pl/Ogrody/1,113395,1069 ... rodu_.html
A taki jeż potrafi zjeść tego cholerstwa (i owadów) całkiem sporo. Fundowanie ślimaków ostatniej zakrapianej imprezy w życiu może nie jest zbyt humanitarne, ale za to żadnych wstrętnych pestycydów. I ślimaczych szczątków na butach.
Ładnie wyrośnięte, piękna zagroda.
Ładne kwiaty, chyba masz kolegę w okolicy :-) ktoś [trochę nieudolnie] ściągał opium.
Wysłałem Ci wiadomość bo pytałeś. Napisz, czy dostałeś
Jakoś pod koniec maja zauważyłem dziwne ślady na makówkach. Jakby pazury, ale najbliższy opuszczony cmentarz jest 5 km od mojej wsi, więc strzygi i wampierze odpadają.
Mam stare pdfy, w ktorych dokladnie opisują ile jest za 1,2,3, a nawet 4 zbieraniem opium. Z kazdym kolejnym razem jest mniej, a za 4 to już nic tam nie ma. Ale 2-3 raz jeszcze jest ok.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.